Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zgubiłam się

Rywalizacja w związku

Polecane posty

Witam;) Piszę w związku z problemem, który napotkałam dziś w rozmowie z moim chłopakiem...jesteśmy razem już kilka lat, nie jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami, on wcześniej współżył kilka razy z jakąś swoją byłą( było ich dużo), ja miałam wcześniej chłopaka przez długi czas i też doszło do współżycia i podobno jestem bardziej doświadczona...:| on zawsze miał z tym problem, ale dziś usłyszałam, że ja mogłam sobie "poruchać" duzo, a on nie może, bo jest ze mną i ja mu stoje na przeszkodzie, zabił mnie tym tekstem...co o tym sądzicie? Czy nie liczy się to, że jesteśmy razem jest nam dobrze, tylko to kto ile razy z kim wcześniej to robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
może Tobie odpowiada taki facet i związek bez szacunku i kultury, ale ja już dawno otworzyłabym drzwi przed takim mówiąc "droga wolna naczelny ruchaczu rzeczpospolitej polski"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że dodatkowo dowiedziałam się dziś, że na początku naszej znajomości gdy dowiedział się, że miałam wcześniej chłopaka dużo straciłam w jego oczach, ale stwierdził, że jestem w jego życiu tylko chwilą i brnał w to...stwierdził, że lepiej już kogoś mieć niż nikogo...strasznie się czuję z tą swiadomością...czy ja jestem egoistką? Czy faktycznie on ma prawo mieć do mnie pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mi to nie pasuje, ale uważam, że w naszym związku jest wiele dobrego i nie chcę z tego rezygnować, jednak to, co dziś usłyszłam ścieło mnie z nóg.....oczywiście on uważa, że łapię go za słówka, ale powiedział to, więc tak też uważa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Nie rozumiem po co w ogole rozmawiac w zwiazku o bylych partnerach, a juz tym bardziej poruszac temat kilka lat pozniej! Mysle, ze ogolnie macie jakies problemy i byc moze Twoj chlopak szuka pretekstu, zeby to skonczyc albo jest z jakiegos powodu baaaaardzo sfrustrowany. Do tego nie omieszkam zauwazyc, ze jest strasznie chamski zwracajac sie w ten sposob do Ciebie. Jezeli nie zareagujesz odpowiednio teraz, to juz tak zostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co wy w ogóle rozmawiacie o wcześniejszych partnerach? :? Omijaj ten temat bo rozwalicie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest żadna rywalizacja, tylko zwyczajne chamstwo. Ale skoro chcesz być takim popychadłem w związku, to Twoja sprawa. No i facet na pewno nie wie, co to szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo możliwe, że skoro jesteś "tylko chwilą w jego życiu", to zostawi Cię albo zdradzi, żeby jeszcze trochę "poruchać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to ten temat się ciągnie już długo, powraca co jakiś czas, ja nie mam do niego pretensji o jego przeszłość. Jesli chodzi o mnie to uważam, że lepiej być w długim związku niż się gdzieś puszczać, więc dziwi mnie jego podejście....on twierdzi, że chce wiedzieć o mie wszystko, a gdy ja nie chcę rozmawiać o przeszłości to daje mi do zrozumienia, że nie jestem czuła na jego potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klótniaklótnią
ale to co on powiedzial to juz zwykle chamstwo. "ale uważam, że w naszym związku jest wiele dobrego i nie chcę z tego rezygnować" ... nie wiem jak duzo dobrego musiałoby to byc zebym zapomniala o takich tekstach. chce sie bzykac z innymi? niech idzie w cholere! zarzuca tobie ze kogos mialas? - z hipokrytą nie bedziesz miala zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie wiem jak z nim rozmawiać, zadaje mi takie pytania...aż wstyd, praktycznie powinnam mu opisać cały stosunek z tamtym z dokładnymi datami i czasem trwania:| aż mnie trzęsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi zarzuca jakby to była moja wina, że on z tą swoją dziewczyną tylko kilka razy, a ja z tym moim więcej, dla mnie to jest chore, aż nie wierze, że to piszę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klótniaklótnią
powiedz ze nie bedziesz o tym rozmawiac, bo czujesz sie niezrecznie. i nie wazne co sie dzialo z bylym, nie ma to przekladu na obecny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz go nauczyć? On sam to powinien wiedzieć. A Ty masz być stanowcza i masz mówić, że to Twoja prywatna sprawa, bo Ty go nie wypytujesz o takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproponuj mu, żeby przespał się jeszcze z paroma laskami, żeby nie miał kompleksów. Zobacz jak zareaguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację dziewczyny, ale mam wrażenie, że sama zapędziłam się w kozi róg zgadzając się na takie rozmowy wcześniej, a teraz jeśli zacznę zmieniać taktyke, to on mi nie da żyć...sama sobie jestem winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci nie da żyć, to go zmienisz. Laska, to nie jest jedyny facet na świecie, a na pewno dużo normalniejszych od niego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele już razy szukałam w sobie siły by go zostawić...on to robi dosyć często....jestem słaba, użalam się nad sobą, a nie potrafię działać...czuje, że nie będę potrafiła żyć bez niego...no ale właśnie usłyszałam, że nasz seks jest słaby, że ja jestem słaba w łóżku i że to koniec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie mam prawa się na niego zdenerwować, bo od razu odwraca kota ogonem, każe moje zdanie odwraca tak by pasowało do jego tezy, ja jestem słaba w te gierki...zaczał pisać, żebym go trochę pochwaliła itd, więc pisałam jak mi z nim dobrze, podbudowywałam męskie ego, odpowiedzią było, że mam nie pisac do niego takich rzeczy, że jestem słaba w łóżku i że mam spierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miej honor i daj spokój. Nie proś, żeby wrócił, nie płacz. Nie warto. Przecież to kawał chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się wziąć w garść, spadło to na mnie jak grom z nieba, tyle czasu już było ok....on twierdzi, że już nigdy nikogo nie znajdę, bo miałam dwóch partnerów i on mnie juz zniszczył doszczętnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami mam wrazenie, ze jestem uzalezniona od niego, nie potrafie normalnie funkcjonowac bez niego, zerwalam z nim raz, przez jeg zazdrosc wytrzymalam 3 tyg i wyszlam potem na te najgorsza, bo on tak cierpial, nie mam nikogo poza nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi już tak wyprał mózg, że czasami wierzę w to co on mówi, że kobieta "wyruchana" jak to on nazywa nie ma już na nic szans....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie problem z tym, że ja nie mam z kim wyjśc, moi jedyni znajomi to jego znajomi, więc są po jego stronie..oczywiście wszyscy go znają jako uśmiechniętego, fajnego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×