Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cymbalka

******** wrocilam do pracy *&**** moja zastepczynie wyrzucili ****

Polecane posty

Gość cymbalka

jak poszlam na zwolnienie lekarskie to w pracy przyjęli dziewczynę na zastępstwo. teraz wrócilam do pracy i ją zwolnili. strasznie zle się z tym czuję, bo czuję się jakby trochę winna :( bedzie jescze tydzien - czy na pozegnanie powinnam jej cos kupic? a jesli tak to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinnaś czuć się winna- dziewczyna wiedziała na co się pisze. Przykre to jest niestety, ale wiedziała, że to tylko zastępstwo. Sama tak kilka razy pracowałam. Nie powinnaś raczej nic kupować- bo Ty pewnie nawet jej nie znałaś. Ludzie, którzy z nią współpracowali, jeśli mają ochotę, mogą ją pożegnać. Ty nie masz powodu właściwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertgyuiol
Nie czuj się absolutnie winna ! Zapewniam Cię, że podpisywała umowę na zastępstwo więc doskonale wiedziała, że to tymczasowo ! Takie jest prawo. Nic nie kupuj, nie przepraszaj itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbalka
przygotowywalam ją do przejęcia stanowiska przez 2miesiącei nawet trochę się z nią zzylam :( do tego utrzymywalysmy kontakt w ciągu mojego macierzynskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertgyuiol
Wiem co mówię. Ja też pracowałam na zastępstwo. Kobieta przeszła operację, zeszła na L4. Przyjęli mnie po wygraniu tzw. castingu. Pracowałam przez 4 miesiące. Umowa na zastępstwo. Kobieta wróciła a ja z dnia na dzień zostałam bez pracy ale wiedziałam, ze tak będzie. W piątek mnie poinformowali, ze w poniedziałek pani Krysia wraca do pracy więc muszą się ze mną pożegnać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janie miałam zadnych obiekcji. wiedzialam kto został przyjety na moje miejsce, wiedzialam jak sie sprawuje a ze zadna z dziewczyn nie byla lepsza ode mnie to nie mialam poczucia winy. W sumie juz dwie dziewczyny musialy odejsc przeze mnie, raz po macierzynskim, drugi jak wracalam z wychowawczego. Teraz tez będę wracac i na moje zastępstwo zatrudniona jest dziewczyna, ktorej sie za wiele wydaje, do tego bardzo jej sie ta praca podoba i chce zostac dlatego jest żywo zainteresowaa moimi planami ... niestety ja wracam a ona leci ... takie zycie. I tak dalam jej popracowac 16 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyrzucili
po prostu skonczyla jej sie umowa o prace, ktora miala podpisana do momentu Twojego powrotu. Ona o tym wiedziala, Ty o tym wiedzialas, wiec wyrzuty sumienia zupelnie niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×