czy mowic facetom z ktorymi sie umawiam,ze jestem bogata?

To może wsytarczy ubrać to w inne słowa, niekoniecznie od razu wynurzać się że ma się super Em na fajnym osiedlu, i 2000 tyś 'kieszonkowego' - połowa sukcesu to odpowiedni dobór słów ;)

a dobrze sie pukasz?:)

glucikk nie jestem zainteresowana:P

e tam nie grymas :) podaj namiary znajde ci punkt gie :)

a ja ci zazdroszcze!tez chciałabym miec takie problemy. Nawet nie wiesz jak dobrze masz wzyciu taka "ustawiona" z rodziny.... ehhhhh

ogurku,dobrze wiem i zdaje sobie z tego sprawe jaka jestem szczesciara

wcale nie jesteś taka bogata.Tyle że masz swoje mieszkanie.Bo tyle co masz dostajesz miesięcznie to ja zarabiam. Żyj normalnie,bądź sobą,nie udawaj biednej ani bogatej.

Faceci istotnie mogą być bardziej Tobą zainteresowani,ale nie Twoimi pieniędzmi.Będą zadowoleni że nie trzeba Cie sponsorować. Taka laska bez kasy a udająca księżniczkę to spory wydatek w budżecie mężczyzny.

no lasnie,Ty zarabiasz te kase i pewnie musisz/musialbys oplacic rate za mieszkanie.. ja dostane spory spadek i mam te duze mieszkanie,a to nawet nie wiesz jak duzo dla facetow z ktorymi sie spotykalam,zaden nie mial wlasnego M2 nawet bez kredytu

wiekszosc mlodych ludzi w tym kraju ejst kompletnie goła:-) wiec jak uchodze za burżuja...w ich oczach.

dziunia nie ociągaj sie :) nie martw sie ja tez mam swoje mieszkanie wiec na twoje nie lece:)

to chyba normalne że chcemy zapewnić dostatnie życie swojej przyszłej rodzinie.Wybieramy więc bogatszych,czy to kobiety czy panowie.

smiech na sali bogaty do bogatego biedny do biednego . a nie.. a gdzie tam ty bogata.. z 1 pokolenia moze , nawet nie umiesz sie zachowac, jestes po prostu usytuowana dobrze a nie bogata. pozatym z 1 pokolenia bogactwo szybko sie rozchodzi wiec dlugo sie dobrobytem nie pocieszysz

Mów że mieszkasz za darmo, bo mieszkanie należy do znajomych Twoich rodziców, którzy wyemigrowali za granicę, a Ty opłacasz tylko czynsz i się zajmujesz mieszkaniem żeby nie zniszczało i żeby nikt dziki się nie wprowadził. Powiedz że finansują Ci życie rodzice bo jeszcze studiujesz i nie zarabiasz, ale nie podawaj kwot. A w każdym razie nie na dzień dobry i nie na początku ;) Dopiero jak poznasz kogoś lepiej i jak zorientujesz się jakim jest człowiekiem, i że faktycznie jest za Tobą :)

masza namieszane w głowie więc nie bądź zdziwiona jeśli staniesz się ofiarą cwaniaczka bajeranta, na oewno nie ogłaszaj wszem i wobec że masz spory posag - bądź skromna, inteligntna, nie rób z siebie księżniczki i miej swoje wymagania, szukaj partnera równego sobie bo wbrew pozorom nie możesz miec każdego a w tym wszystkim bardzo ważna jest także twoja osobowość, żądaj od faceta tego czego możesz żądać i od siebie, ale co ja rad udzielam skoro pewnie i rewelecajnie jesteś wychowana i znasz dobre maniery...

Szukaj faceta ze swojej klasy finansowej. Obawiam się, że z żadnym gościem co od razu musiał pracować na swoje się nie porozumiesz. Oszczędź kłopotów sobie i jemu.

bogata nie jestes , bogaci sa Twoi rodzice i musisz czekac az cos Ci spadnie z panskiego stołu, a jak nie odetna Cie od kasy bo wymarza sobie innego ziecia? wydziedzicza sie bo ich zawiodłas? jestes mniej samodzielna niz ten kto zyje na kredyt a ma własne docchody.