Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margirit

która z Was chce mieć znieczulenie przy porodzie?

Polecane posty

Ja bym chciała mieć i będę mieć na 100%lekarze też mówią, że łatwiej się rodzi, bo panuje się nad skurczami i jest to bezpieczniejsze dla dziecka.Niestety w PL nie jest to refundowane i jakieś 800 zł kosztuje z tego co słyszałam. Mogę się mylić, ale coś tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama lobuza
ja mowilam zawsze ze nie chce miec ale wzielam bo juz nie wyrabialam, wzielam tylko morfine kilka razy, ktora i tak nie pomagala puszczalo po kilkunastu minutach jakbym to wiedziala od razu bralabym w kregoslup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdsdfghjk
ja miałam przy 1 ciąży i przy drugiej na 100% wezmę też super sprawa skurcze parte wyczuwalne. Na moim przykładzie polecałabym każdej kobiecie po co się męczyć jak można sobie ulżyć oczywiście na początku nie podali mi tylko jak miałam 4 cm rozwarcia bo powiedzieli że wcześniej nie można ( rodziłam w Irlandii) ale rożne wersje słyszę że podają nawet wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdsdfghjk
ja miałam epidural ( zewnątrz oponowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś drogo? Ja za cały poród ze znieczuleniem dałam 500 w klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcialam
i wszystko bylo przygotowane pod znieczulenie. Podpisałam zgody, pobrali mi próbki do badan. Poród miałam indukowany. Jak sie zaczęły skurcze to już nie bylo czasu na znieczulenie bo wszystko szlo jak po maśle. U nas w szpitalu zzo jest bezpłatne i przysługuje każdej kobiecie ktora tylko poprosi. Najśmieszniejsze jest to że prawie nikt go nie chce. Wszystkie mamy chcą rodzić na żywca i przychodza z takim zalozeniem mimo strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzoanna123456789
Ja mialam epidural 2x i mysle, ze inaczej bym chyba nie wyrobila. Ale ja jestem slabo odporna na bol i strasznie sie go boje, wiec jak tylko zaszlam w ciaze to wiedzialam, ze bez ZZO sie nie obedzie;) Tak, bardzo pomaga.Czujesz skurcze, ale sa bezbolesne. Ogromna ulga, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam w UK z epiduralem i powiem tylko tyle że jak rodzić to tylko z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcialm miec przy pierwszym
i mialam. Ulga faktycznie duza. ALe to wszystko. Przy zzo musisz miec kroplowke z soli fizjologicznej, co i tak nie uchronilo mnie przed spadkiem cisnienia i omdleniami. dozecko bylo niedotlenione i w efekcie na sile wypchniete z bruzcha przez polozna i wyciagniete kleszczami. Niesty znieczulenie, oprocz ulgi w bolu zwieksza ryzyko uzycia kleszczy czy rpoznociagu a takze cesrki. Zwykle tez zanika naturalny odruch parcia i to polozna musi ci mowic kiedy masz przec. Wole sie meczyc ze skurczami niz przywac jeszcze raz porod z zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem... ja słyszałam, że znieczulenie daje bezpieczniejszy poród, ale widać różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleibele
Ja rodziłam ze znieczuleniem. Od razu byłam nastawiona na znieczulenie, bo po co zadawac sobie ból jak można go uniknąc. Nie rozumiem argumentów, szczególnie męskich, że kobieta powinna czuc jak rodzi. Nie wiem po co? To tak samo zęba powinniśmy wyrywac bez znieczulenia by czuc jak się go traci, amputowac nogę czy robic jakąkolwiek operację. Miałam bóle porodowe wywoływane oksytocyną i nic się nie działo.Tzn bóle były ogromne a rozwarcie nieszło. Lekarze czekali z podaniem znieczulenia bo rozwarcie na 1 palec. Ja się upierałam i w końcu dostałam. Efekt: znieczulenie przyspieszyło akcję porodową. Po godzinie było już na 10. Ale w tym czasie nic, dosłownie żadnego bólu nie czułam, a jak przyszły parte, to od razu poczułam że chyba arbuz próbuje ze mnie wyskoczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleibele
Ja nic nie wiem o zanikaniu parcia, jak przyszły parte, to czułam że zachwilę dupę mi rozerwie. A znieczulona byłam porządnie, bo co zaczynałam cokolwiek czuc to lekarz dodawał mi dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam kiedys ciekawy artykul pani doktor,ze niby brak powoduje ze akcja porodowa idzie wolniej i sa problemy.moja kumpela miala zzo i niestety porod kleszczowy i dziecko wypychane na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleibele
A moja mama ponad 30 lat temu nie miała znieczulenia, bo nie było, a mnie wyciskali tak, że myślała że wątrobę jej wyrwą razem z dzieckiem. Także myślę nie ma znaczenia, że zawsze trafiają się ciężkie porody, niezależnie czy ze znieczuleniem czy bez. Po prostu na coś trzeba zwalic odpowiedzialnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzoanna123456789
Ale bzdury, ze bol motywuje, do czego do tego, ze ci sie juz nic nie chce i nie masz sily przec????????? Co za glupota. Ta cala pani doktor pewnie w zyciu nie rodzila sama. A nastepna bzdura to, ze niby przy ZZO jest wieksze prawdopodobienstwo cesarki!! No, ludzie, skad wy to bierzecie. Z pruznociagiem sie zgodze, bo faktycznie mozliwe, ze kobieta ma problemm z wyparciem dziecka, ale kleszcze? W 21 wieku? Noi fakt, akcja porodowa moze sie przedluzyc, ale co tam te 2 godzinki, jak bezbolesne sa? Ja nadal polecam z calego serca. Po co sie meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcialm miec przy pierwszym
lepij sie zorientujcie i dwoiedzci o mozliwych komplikacjach przy zzo. Mi sam anestezjoog powiedzila, ze on ni jest za zzo. zzo jest wygodne dla lekrzy i poloznych bo pacjentka lezy albo spi i porod sie sam odbywa. interweniuja przy iostatnije fazie porodu, najczesciej z kleszcami lub proznociagiem i nozyczkami do naciecia krocza. Ja teraz chce rodzic jak najbardziej naturalnie, bez kroplowek zzon i innych interwencji medycznych podczas porodu. Najlepsze jest to, ze gin, anestezjolog i polozne w szpitalu w kotrym mam prowadzona ciaze w 100% popieraja moja decyzje. Dodam, ze rodzic bede w kraju gdzie zzon sie podaje do ok 80 % porodow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcialm miec przy pierwszym
zzo i epidural to to samo. A mieszanka substancji znieczumajacych zalezy od szpitala i anestezjologa. ZZo czy epidural to tylko nazwa techniki wstrzykiwania znieczulenia. O wewnatrzoponawym znieczuleniu nie slyszalam.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×