Rozważam rozstanie..

"Powiedziałem jesli kolezanka jest dla ciebie wazniejsza to nie mamy o czym rozmawiać."..o geez to jest mega chujowe taki pretensjonalny ton...to już podchodzi pod płacz...skoro wybrała koleżankę to jej wybór ..następnym razem jak będzie miała dla Ciebie coś ważnego to ty wybierz kolegę ..może wtedy się zastanowi następnym razem.

to ja może z punktu widzenia kobiety się wypowiem :) nie odzywam się z moim facetem 4 tygodnie. on jest mega uparty i honorowy ( kiedyś taki nie był :) ) i ja jestem taka sama, uparta i honorowa. I tak sobie milczymy już 4 tygodnie. Sytuacja przedizwna, nigdy jeszcze w takiej nie byłam. wiem jedno: to co pisze neuron to prawda. wcześniej bywało że nie doceniałam swojego faceta i bawiłam się nim, teraz gdy się do mnie nie odzywa, mimo że to boli zajebiście, bardzo zyskał w moich oczach, stał się prawdziwym samcem. tylko z drugiej strony nie można przeginać, bo jak tak jeszcze 2 miesiące będzie milczał, to powrotu już nie będzie, gdyż ja też mam swoje granice wytrzymałości. ale pisać i dzwonić nie zamierzam. sytuacja jest tragiczna :)

Ale nie można czegoś takiego przeżyć jak ona sobie pojechała do klubu bez informowania mnie i nagle dzwoni o 2 w nocy i mowi bez pytania zebym po nia pojechał jak rano wstaje do pracy. Po tym ona odpowiada to mozesz o mnie zapomnieć. tak nie mówi kobieta której zależy ...