Jestem nieszczęśliwa. Nie mam ŻADNYCH znajomych !! :((

A jak nie lubię klubów? Za głośno, za drogo, za kiepskie piwo, za bardzo irytujący ludzie, którzy non stop się pchają i zwykle fatalna muzyka. To chyba znaczy, że nie jestem cool ehh

Cool nie jesteś ale i tak załapujesz się na normalną, jeżeli to Cię pocieszy. :D O ile potrafisz rozmawiać z ludzmi i jestes lubiana.

normalność cechą względną. podobno normalną kobietą nie jestem i to całkiem ogólne opinie. Ale taka nienormalność jak moja kompletnie mi odpowiada, a może nawet nie nienormalność, a wyjątkowość ;)

Wyjątkowość i skromność... Wyslij mi swoją fotełe zamiast popadać w samozachwyt.

obcemu chłopakowi? nie sądzę :P

Jesteście GÓWNEM !! Po co ja to w ogole czytam , te same ryje Darker ,Prawik i reszta pomarańczy :O Bylam tu ostatnio w czerwcu ,wracam po wakacjach ...znow te same tematy, te same odpowiedzi, te same gorzkie żale :O Zrobcie przysluge spoleczenstwu i zaszyjcie sie w puszczy :O

No jak wyslesz to już obcy nie będę, tak jakby. Pokaz siłę przełamania się.

nie wysylajcie mu zadnych zdjęc :O to zboczeniem i psychopata , kolekcjonuje fotki ! :O Na forum chirurgia , tez siedzi jakis kretyn ktory zaklada durne tematy, podszywa sie pod dziewczyne i wyłudza zdjęcia ,a potem niewiadomo co z nim robi :O

nigdy nie wysłałam nikomu w Internecie fotki i nigdy tego nie zrobię - to nie jest sposób by poznać ludzi

Tchórz.

"nie wysylajcie mu zadnych zdjęc to zboczeniem i psychopata , kolekcjonuje fotki ! Na forum chirurgia , tez siedzi jakis kretyn ktory zaklada durne tematy, podszywa sie pod dziewczyne i wyłudza zdjęcia ,a potem niewiadomo co z nim robi " Siedzisz na forum chirurgia? I Ty nas wyzywasz zakompleksiony pasztecie? :o

Forum chirurgia to nie tylko powiększanie cycków i korekcja nosa ,pajacu :O

Jak to się mówi, winny się tłumaczy

Może tchórz, a może normalna osoba, która obcym zdjęć nie pokazuję :P na portalach społecznościowych też mam zdjęcia zablokowane dla nieznajomych :p

IMO tez wyłudza zdjęcia cycków i piczy :D :-)

eee tam na ulicy widzą Ciebie ludzie i jakoś nie umierasz. To takie sztuczne rozgraniczanie, net fee, real cool. Ja jestem równie beznadziejny w realu i w necie.

Jestem śmieciem :O

Mam ten sam problem. Wiem zadałaś to pytanie 2 lata temu, ale mam nadzieje, że Ty mi jakoś pomożesz. :( Bardzo proszę, odpowiedz. :(((((

ciesz się,znajomi to tylko problem :D

Ja też nie mam żadnych znajomych od bardzo dawna . Jak wychodzę to sam. Nawet na zajęciach nie rozmawiam z ludźmi. Tylko oni muszą podchodzić i to i tak zdarza się rzadko - i tak mnie omijają szerokim łukiem. Nie mam już do kogo się zwrócić, bo się boję poznać kogokolwiek. Zawsze myślę że się ośmieszę , nie mam żadnych zainteresowań, przychodzę do domu siadam na komputer. Moje życie jest nieszczęśliwe bo obraca się tylko wokół rodziny. Znajomych nie mam w ogóle, żeby gdzieś wyjść nawet na głupie piwo, a już nie wspomnę o czymś więcej. Mam niską samoocenę. Ale jak widzę że inni mają znajomych, mają nawet coś więcej mają przyjaciół. A ja nie mam nic. 23 lata a Za kilka lat mogę zostać sam jak palec, a tego boję się najbardziej. :(

Jak mialam 20pare lat znajomi zawsze jacys byli. Po 30 zrobilam przesiew, zrozumialam ze bylam potrzebna jak oni czegos chcieli i ze teraz znajomosci powstaja na zasadzie co moge dzieki danej osobie zyskac. Zas znajomosci w pracy sa dopoki ludzie razem pracuja, potem koniec. Dlatego moim zdaniem najlepiej inwestowac w siebie i w rodzine.

W siebie i w rodzine?

Widzę, że temat już dosyć stary, ale miejmy nadzieję, że tacy ludzie nadal istnieją i jakiś miły ludek tutaj jeszcze zajrzy. Ja mam ten problem od dwóch lat. Zakonczyłam wtedy przyjaźń z dwoma dziewczynami, które były dla mnie bardzo ważne. Pamiętam jak płakałam wtedy długie dni, bardzo cierpiałam. A potem przyszło gimnazjum i zamknęłam się w sobie. Nie od razu rzecz jasna, ale powoli jakoś straciłam zaufanie do ludzi. Pourywałam kontakty ze starymi znajomymi, bo kiedy było mi źle nie chciałam z nikim pisać ani się spotykać. Teraz bardzo trudno jest z kimś pogadać o zwykłych glupotach, kiedy się nawet nie wie, czym ta osoba się zajmuje. Straciłam energię, teraz moim głównym zajęciem jest sen. Szkoda, że nie da się spać tak długo jakby się chciało, bo wtedy przynajmniej nic nie czujesz. Jakby ktoś chciał pogadać chwilę tutaj to zachęcam, bo w sumie co mi zostało? Uprzedzam, że nagich fotek nie wysyłam, a o spotkaniu nie ma mowy, ja tylko chciałabym znaleźć ludzi, którzy jak ja utknęli w martwym punkcie i nie mają siły, by z niego wyjść. Pozdrawiam wszystkich odludków i ludzi, którzy się nimi stali. Pamiętajcie, że takich osób jest mnóstwo, niestety trudno ich dostrzec.

Ja mam ten sam probem od 6 lat. Mój ojciec mnie katował.Nie miałem go od urodzenia bo powiedział ,że nigdy nie chciał miec dzieci i nie chciał abym się urzodził.Wtracił się w moje zycie 6 lat temu jak miałem 13 lat i tak mnie maltretował psychicznie,że straciłem wszystkich znajomych to jest trauma.Jestem sam jak palec.Przeszedłem dwie próby samobójcze i siedziałem w szpitalu dwa razy.Ojciec nawet nie chciał mnie odwiedzić mówił ,że mnie ma zamiaru być skażony.Jakiś psychol.Namawiał mnie do wynoszenia pieniędzy z domu bo z nim nie mieszkam.Mówił,że mam nasrane do głowy.Wyzywał od debii.Kazał mi jeżdzic mpk bez biletu a jak kanar mnie złapie i będzie chciał dzwonić na policje to mam powiedzieć ,ze kanar mnie molestował seksualnie.To tylko urywego tego co mi robił mój ojciec.Nie mam żadnych znajomych i chyba się zabije.Zycie to g****o.To nie dla mnie.Chcę śmierci!!! Potrzebuje jakiejś pomocy.