mój facet od wczoraj się do mnie nie odzywa..

On jest typowym facetem , a Ty jesteś zupełnie w świecie normalną babą która lubi sobie pogadać , powyolbrzymiać pojęczeć pomarudzić :D jak każda z nas :D nie tracie czasu na głupoty i jakieś poje pip pip milczenie tylko odzywaj sie do niego bo on tego nie zrobi :) - tzreba wyciągać reke , bedziesz robic to Ty to i on sie nauczy.

Facet musi mieć konkretny powód i wyjaśnienie. Ale jak mu gadasz, tak samo jak tu teraz nam, to ja mu się wcale nie dziwię.

Czemu Ty z nim jesteś skoro Cię nie szanuje? Mówisz, prosisz a on nic się nie zmienia. Nie rozumiem Ciebie...

ale ja mam konkretne powody i zawsze mówię od razu, tylko że on czasem uważa , że skoro wg niego jest ok, jego to nie rani tzn że i mnie też nie;/

Mój facet tez lubi sobie krzyczeć, i teżmi to nie odpowiada ale ma mase innych zalet za które go kocham. Też najelpiej wychodzi mu wytykanie moich błedów ale jak zaczne rzucac kur pip pip i wytykać jego to , to do niego trafia po około tygodniu :D Nie znam Cie i nie wiem jak jest miedzy wami na pewno nie mozesz pozwolic sobie na bog wie co z jego strony ale pewne rzeczy sa do przyjecie jestesmy tylko ludzmi.

no bo oprócz tego jest na prawdę super.. tylko właśnie najgorsze jest to, że on jest taki nerwowy, że jak mu coś nie pasuje, albo ja powiem coś delikatnie to on wybucha:( buch buch :P

A co do plakania, słonko która babeczka nie wyje przez swojego faceta :D w sumie my to wyjemyz róznych powodów , z braku okresu albo jak jest humorów a najczesciej - Bez powodu :D

ja i tak wiele toleruje :) dużo okazałam wyrozumiałosci. zmienił się, wiele zrozumiał, ale jednak ta wybuchowość, nerwowość mnie czasem już przerasta..

Mój facet to jeden wielki wulkan i jak wybucha to konkretnie :D potem daje mu jakoas godzine , dwie, trzy nie agdam z nim i jak juz ochlonie sobie pzremysli podchodze i mwoie " mozemy juz pogadac kochanie czy jeszcze nie ? :D i zawsze potem jest ok :)

chciałabym bardzo, żeby nie był taki wybuchowy :(

no właśnie mój też taki jest.. może jakieś tableteczki ? :D:D:D:D

Jak już wybuchnie - Nigdy nie ciągnij temtu ! bo to jakbys dorzucała węgla do pieca daj mu sie uspokoić przemyśleć zebrac mysli nic na siłe , w nerwach złości nigdy nie dogadacie się , nie badz obojetna wobec niego tylko daj mu czasu powiedz ze nie chesz sie z nim kłocic ale pogadamy jak ochłoniemy - sztuka kompromisu kochana :D

Wanna z wodą , wino albo martini , babskie pismo i jest harmonia :D

"Ja nie rozumiem takiego " nie rozmawiania ze sobą " i trwania w takiej sytuacji przecież to chore tym bardziej jak dotyczy twoje dorosłych ludzi." dokladnie. To jest wrecz toksyczne i wierzcie albo nie psycholodzy klasyfikuja to juz do znecania psychicznego.

Takie milczenie bardziej doprowadza do furii niż najgorsze obelgi, trwanie w takim stanie uważam za podziw dla ludzi którzy to praktykują. Podziwiam.

a tak wogole czemu uwazasz,ze on Cie nie szanuje. Bo jest zasadnicza roznica kiedy np. nie slodzi ci herbaty,bo uwaza,ze powinnas sama to juz zrobic,a kiedy cie wyzywa,zneca sie psychicznie i fizycznie.

Taaa nie rozmawianie ze sobą przez pół dnia to już ciężki objaw :D :D

no w sumie wyjaśniliśmy sobie już sprawe :)

ja tez staram się nie ciągnąć tematu kiedy on jest bardzo zły, bo to nie ma sensu.. zastanawiam się tylko, jak można mu pomóc z panowaniem nad nerwami :D