Przez wakacje przytyłam 5kg i jestem na siebie wsciekła!!!!

Miałam wagę 55kg przy 168cm. całe lato chodziłam w sukienkach, spodenkach spódnicach, lnianych spodniach widziałam że brzuch mi zaczął odstawac ale nie wiedziałam że przytylam aż 5 kg. wczoraj chciałam założyc moje dzinsy rurki rozm 36 i ledwo w nie weszłam tak mnie cisnęły w udach, że szok, brzuch mi wyszedł nad nimi. po prostu masakra, cały rok trzymam diete, cwiczenia 2 razy w tygodniu, rower, a w wakacje się totalnie zapuściłam jesli chodzi o odżywianie i sport, a to grill a to lody z bitą smietaną a to jakieś smakolyki na wakacjach, obiady w restauracji i wyszło teraz:O Ale jestem zła. od dziś przechodzę na dietę i biorę się za cwiczenia, tylko że teraz potrzebuje z 1,5 mies zeby to zgubic spowrotem. chyba przestanę lubic wakacje, mam nauczkę

aż z ciekawości się zmierzylam w pasie. wcześniej miałam 65cm, teraz 69:( chyba się rozpłaczę. kto jest taki głupi jak ja i objadał się w wakacje a teraz jest gruby?

up

Ja sie objadalem. Jak chcesz koge ci pokoc to spalic . Sex spala bardzo duzo kcal.

nie skorzystam :O

bez kitu ciaza :D ciesz sie ze moglas chodzic w spodniczkach i krotkich spodenkach, ja mam gruchowa budowe i sie zwyczajnie wstydze mimo ze gruba nie jestem

ja przytyłam 6 :D od połowy lipca do początku września, z 53 na 59 :P ale wracam już do normy :)

Pijang kjojicek ,ale ty sie lubisz roochac,wiec latwo przycjodzi Ci spalanie zbednego cialka.

no tak tylko że lato minęło i mi zostawiło mi 5kg nadwagi. idzie jesień a ja sie nie mieszczę w spodnie, to jest jakaś masakra. większego rozmiaru nie kupie żeby nie miec wymówki, musze zgubic to jak najszybciej. już dziś cwiczyłam troche. myślicie że do końca pazdziernika uda mi się schudnac 5kg?

uda się na pewno ;) ja mam zamiar w ciągu miesiąca zgubić jeszcze 4 :) żeby wrócić do xs trezwy kroliczek haha, opieprz muszę dostać nawet w tak niewinnym temacie :D

Tak,mysle ,ze ci sie uda.

króliczku 6kg przez 1,5 miesiąca??? to co robiłas ze tak szybko przytyłaś? i ile masz wzrostu? ja od połowy czerwca do teraz czyli przez 3 miesiące 5kg w przód, najgorsze jest to że w wakacje jakoś cięzko się opanowac bo tyle dobrych rzeczy to lody to wata cukrowa, to jakieś frytki itp, czasu na cwiczenia też nie mialam bo w kólko jakiś imprezy. teraz za kare jestem gruba:O

Fajna dupa z ciebie kiojiciek ....Slodka jak miod.

najgorsze jest to że teraz wstydze się gdzieś chodzic bo zawsze byłam taka szczupła a teraz dostalam brzucha i w uda mi poszło. jakoś w wakacje nie zwracalam uwagi a wczoraj jak założyłam te ciasne spodnie to się zalamałam, rozebrałam się stanelam do lista i faktycznie widac ze przytylam. musze jak najszybciej to zrzucic bo zwariuje

już schudłam 2 ;) kilo na tydzień, bez większych wyrzeczeń, trochę biegam i mam określone godziny jedzenia, dużo wody i stresu ostatnio. mam 174 :P w wakacje miałam to samo. 2 miesiące dosyć intensywne, a później zero ruchu i dużo jedzenia. nigdy więcej.

no to chudzinka z ciebie kroliczek

Ehh pijany kjiojicku...co ja bym dal ,zeby pakowac swa palke do twojej buzi :(

a mieścisz się w swoje ciuchy, czy musiałaś kupic nowe spodnie? bo ja się boje ze nie będe miaala w czym chodzic, te spodnie takie ciasne że ledwo wcisnełam. ale ty jesteś wyzsza to masz lepiej bo na wysokich osobach tych kg tak nie widac, a u mnie już widac

najlepiej czuję się w rozmiarze 0 ;) ale wszystko z umiarem, nawet przy 53 mam zachowane proporcje :P trezwy kroliczek spadaj

mieszczę się w rozmiar S czyli rozmiar 36, gorzej z 34 zmieszczę się, ale nie wygląda to zbyt dobrze. specjalnie kupuję mniejsze rozmiary, żeby mieć motywację :P

ja też przytyłam 5 kg, nie mieszcze się już w żadne spodnie, musze chodzić w kieckach, bo na pewno nie kupie nowych, większych spodni, trzeba się wzziąć za siebie!:D

Ja też się teraz zle czuje, a wręcz okropnie. lubie byc szczupła, przy 55kg nosiłam rozm S i super się czułam teraz przez te 5kg to poszlam pewnie o rozmair w góre, ale nic większego nie kupuje bo musze miec motywacje zeby szybko to zgubic

bo ja akurat cwiczylam 2 miechy przed wakacjami, w wakacje obzeralam sie zarciem z puszki (camping), a nie tylko nie przytylam ani grama, ale rowniez schudlam 1 kg

kjoicek Czyli masz niedowage? Z czego wynika Twoje dazenie do bycia kosciotrupem? Bo chyba nie z checi bycia zdrowa?

mieszczę się w rozmiar S czyli rozmiar 36, gorzej z 34 zmieszczę się, ale nie wygląda to zbyt dobrze. u mnie to samo. jak założyłam wczoraj te spodnie to już musiałam dac tunikę do nich żeby nie było widac że są ciasne, bo jakbym założyła normalną bluzke to głupio by to wyglądało. a ubran w rozm powyżej 36 nie mam i specjalnie nie kupuje;)

jakim kościotrupem :P wyglądam lepiej w wersji mini ;) zdrowsza też jestem wtedy, bo stawiam na jakość jedzenia

to interesujace.. bo ja akurat cwiczylam 2 miechy przed wakacjami, w wakacje obzeralam sie zarciem z puszki (camping), a nie tylko nie przytylam ani grama, ale rowniez schudlam 1 kg to masz szczęście. spróbuj tak pociągnac jeszcze z miesiąc, dwa a zobaczysz jak szybko bys to sobie odbiła. u mnie było tak samo. na pocztaku czerwca jeszcze cwiczylam, pózniej już przestaalm bo zaczęły się imprezki. do końca lipca było w sumie ok nic nie przytyłam ale już pod koniec sierpnia widziałam ze coś jest nie tak bo brzuszka dostałam. teraz we wrześniu chyba najwięcej przytyłam. po prostu kwestia czasu bo na żarciu z puszki się nie chudnie

dziewczyny przytyłam z 52 do 56 marzę o tym by schudnąc do 49... no na początek chociaż spowrotem do 52, ale kompletnie nie wiem jak, na dietach jakiś rygorystycznych długo nie pociągne :(:(

fakt, ja waze wiecej i mam mniej wzrostu ale nie wyobrazam sobie wychudzic sie tak strasznie. nie mialabym na nic energii, a tej mi potrzeba wiele. zawsze mnie zastanawialo jak ludzie moga nic nie jesc, ja bym padla i nie dalabym rady wykonywac mojej pracy, mimo ze umyslowa. jak to robicie?

j bardzo dobrze czułam się przy 52kg jeszcze czułam że mam brzuszek jestem niska - 162cm a teraz w 56kg źle się czuje. Ale to przeze mnie ja uwielbiam pizze, kebaby, frytki... Czuję się chora tak bym chciała oczyścic organizm i schudnąc... a nie umiem cholera, biegac nie mogę bo mam astmę i się duszę od razu... Słodyczy nie lubię, ale chipsy i kebab... źle mi :(:(:(