bylam na rozomowie kwalif. i juz wiem, ze nie mam szans na prace przeczytajcie!!

więc tak, zadzwonil do mnie facet w czwartek, ze w o 10:00 mam przyjsc na rozmowe.Praca o jaka sie ubiegałam to sprzedzaz kosmetykow w isklepie z kosmetykami renomowanej firmy ktory znajduje sie w galerii handlowej. Specjalnie przyszlam 5 minut wczesniej zeby pokrązyc i obczaic ;) Jedyne co mi sie rzucilo w oczy do dość konkretnych rozmiarów dziewczyna w moim wieku lub góra 2 lata starsza w wyblaknitej i za małej koszulce firmowej tego sklepu, no to mysle spoko mam szanse skoro takie byle jakie dziewczyny tam pracują. Więc wchodze i mowie do niej " Hej- bylam umowiona na rozmowe " , patrez przed siebie a tam za biurkiem chowany za kompem facet ktorego wczesniej nie widzialam i mowie dzien dobry. Z 3 minuty mieli problem miedzy soba kto poprowadzi ta rozmowe :/ az padlo jednak na tą laske ktora jak sie okazalo jest tez wizazystką ( o zgrozo- to tak jak isc do dentysty ktory ma zgnite zęby ) przepytala mnie, gafe popelnilam tylko w tym, ze zle powiedzialam gdzie sie sprawdza odcien podkladu ( mimo, ze w ktorym sklepie bym nie kupowala sprzedawczyni zawsze sprawdza na wierzchu dloni - ale jak sie okazalo podalam zla odpowiedź ) Po skonczonych pytaniach od Szanownej spoconej Pani wizazystko- sprzedawczyni , zapytala tego szefa czy ma jakies pytania a on z tekstem " Po tym hej na poczatku nie mam wiecej pytan " !!! :/ nosz kur... a jak mialam powiedziec do laski dzien dobry ? I czemu mnie poucza facet ktory nawet nie podniosl dupy z krzesla jak weszlam, nie przedstawil sie kompletnie nic!!! tylko siedzial z ryjem w monitor wpatrzonym .... w sumie to chyba dobrze, ze nie mam szans tam na prace skoro moja "przelozona" bylaby ta laska a szefem jakis hipokryta :(

beda inne oferty;) nie martw sie

teraz tylko zaluje kasy na bilet i tego, ze spedzilam pol godziny rano na to zeby dobrze wyglądac a takie niewiadomo co jedno z drugim zepsulo mi humor na caly tydzien :/

nie byłas z nia na ty wiec miał racje ze zwrócił ci uwage,zreszta powinnas logicznie pomyslec ze moze to byc włascicielka

Facet miał rację.. ja nawet do 16latki, jak jej nie znam mówię per pani..

nie bardzo wiem o co sie rzucasz , a jak oni ciebie widzieli: weszła lalunia która hej powiedziała, do pewnie starszej od siebie dziewczyny i nie bardzo ma pojęcie o sprzedawaniu kosmetyków. Nic soba wielkiego nie zaprezentowałas. Myślałas, ze potraktuja cię jak siódmy cud świata,, bo zrobiłas sobie makijaż..... dorośnij i naucz się zachowywac a potem krytykuj innych

a czy to, ze nie wstal i sie nie przedtawil ani nic, tylko prawie, ze w progu mnie przyjeli to takie na miejscu ?

Hm, wchodzac do sklepu na rozmowe nie mowi sie: HEJ a ze prowadzacy rozmowy kwalifikacyjne sa z kultura na bakier inna rzecz :P

jak widze te "pieknosci" pracujace w perfumeriach, to tez sie zastanawiam jakim cudem one tam prace dostaly.

On też nieładnie się zachował. Ale jednak powinnaś powiedzieć dzień dobry. W sumie nic wielkiego się nie stało, no ale z pewnością uznali, że poszukają kogoś innego. Główka do góry:-)

p.s. i zamiast teraz sie tym przejmowac zapamietaj zeby na nastepnej rozmowie nie zaczynac od hej. a grzecznie i z kulturka jak by Pani nie wygladala, i dobrze bedzie :P

fakt z tym ze jak sie idzie na rozmowe trzeba pokazac sie z jak najlepszej strony, wiec kazdemu nie zaleznie od wieku (procz dzieci) mowi sie na per pan, po za tym chyba dobrze ż e nie zaczęłąś tam pracować skoro ta firma to jakaś jawna kpina. Dalej życze powodzenia im dalej tym, mądrzej o popełnoine błędy. Napewno Ci się uda ale wytrwałości ja szukałam pracy pół roku powodzonka

Ja bym od ,, hej" tez nie zaczynała rozmowy. Ważne jest pierwsze wrażenie, a ono nie wypadło najlepiej, więc nie zawracali sobie głowy. Ale ich zachowanie też do kulturalnych nie nalezało. Skoro chcieli cię pouczać, to powinni świecić przykładem

w sumie to sie nie dziwie, ze do tego sklepu prawie nikt nie chodzi kazdy sie woli pomalowac u profesjonalnej kosmetyczki, a te kosmetyki mozna kupic w kazdej drogerii czasem nawet taniej. TYlko najgorsze jest wlasnie to, ze jak juz pracuja to niech chociaz sie troche dostosuja do wykonywanego zawodu. Uwierzcie, ze jakby taka dziewczyna Wam miala pomoc dobierac kosmetyki to byscie zrezygnowaly. Ja jak widze zadbana dziewczyne to tym bardziej mnie ciagnie do sklepu bo wiem, ze bedzie potrafila doradzic i to nie wazne czy sklep z kosmetykami czy ciuchami itp.

ja pracowałam kilka lat na stacji benzynowej jako kasjerka-norma było to,ze klient mówił do nas na ty" panienko" itp. jeśli masz na sobie strój firmowy-musisz być przygotowany na takie sytuacje-klient nasz pan dlatego myslę,że po prostu nie spodobałaś im sie z wygladu-nie bierz tego do siebie-pani wyczaiła,ze jestes atrakcyjniejsza i bam-nie miałas szans zanim się odezwałaś a na pocieszenie idź jako klientka do tego sklepu i daj popaliś personelowi ;)

Nie powiedziałabym na 'ty' w potencjalnym miejscu pracy do kogokolwiek ;) Może i się czepiają, ale może były też inne powody, dla których nie dali Ci tej pracy. Znajdziesz inną

jesteś arogancka i beszczelna, a tak flądra klientów nie zdobędzie nie kumasz ? trzeba być usłużnym i miłem choćby rozmowe z tobą prowadziła kobieta ważąca 100 kg jestę głupia tępa bździągwa , która nie ma zielonego pojęcia o handlu i marketingu lwpiej sie utop i nie rozmnażaj

Niektóre panie w drogich sklepach z kosmetykami sa zajebiste, tapety takie że ich żal, a o doborze kosmetyków nie mają pojęcia. Kiedyś poszłam do Daglasa chcąc kupić podkład, a że mam jasną cerę to zdoświadczenia wiem że interesuje mnie najjaśniejszy odcień, a pani mi doradzała ton lub dwa ciemniejsze bo w najjaśniejszym będę wyglądać "blado". Nogi mi się ugięły jak to usłyszałam bo podkład sie dobiera do koloru cery przecież a nie przez pryzmat że nie będę "opalona".

Bezczelna suko, na miejscu kierownika obilabym ci ryja az by ci spuchl za to HEJ!

"Szef jest hipokryta"- nie dosc ze jestes zwyklum smiecie, to jeszcze jestes glupia jak but :-O

a jak , kretynka że aż sie prosi żeby jej przylać w ta głupią morde ma pojęcie o handlu jak hydraulik o perfumach debilko ! ty nie jesteś gwiazdą, masz być powiernicą klienta , tak dzisiaj klient jest panem a nie ty a jak ci się nie podoba to sama załóż sklep, załóż działalnośc gospodarczą , płać czynsz do galerii, płać podatki i zatrudnij samą siebie i takie jakie ci się podobaja jak pracowałam w salonie samochodowym to klientka, która miała rajstopy zszyte czarną nitką kupiła za gotówkę samochód za 54 tys więc ocenianie po wyglądzie i ubiorze w dzisiejszych czasach nie ma nic do rzeczy a takie puste wypudrowane panny z doczepionymi treskami we włosach najpewniej nie mają pojęcia o pracy i nic nie potrafią, myślą że są gwiazdami i łaskę robią że chcą pracować gdzieś i liczą na kasę za nic nierobienie

Jestes mala, bezczelna zawistna suka! Na miejscu tej babki ktora cie przepytywala bym cie oplula prostaczko i swinio!

Wystarczy wyrobić sobie nawyk mówienia 'dzień dobry' i uśmiechu jak się gdzieś wchodzi...

na rozmowę i mówisz "Hej" zamiast "Dzień dobry" to rzeczywiście nie masz szans na pracę.

No faktycznie z tym "hej" to wyskoczyłaś:P Wchodząc do jakiegokolwiek sklepu czy drogerii mówi się dzień dobry No trudno stało się Ciesz się że nie będziesz pracowac pod okiem takich niechlujów jak ten koleś:P

srać na pracodawców ja im życzę jak najgorzej, bo już mało który jest uczciwy, teraz w doopie sie przerwaca im, czują się jak władcy...zwłaszcza kobiety.. jedna babka dzięki mnie miała świetną antyreklamę :D a druga która mnie nie zatrudniła bo wybrała jakiegoś cyborga szybko dostała na niego skargi nie martw sie chooy im w grube robaczywe dupska lepiej założyć własną firme albo wyjechać stad