Są jeszcze wolni faceci w wieku 35-40,pragnący związku z młodą dziewczyną?

ja jestem chętny

"Między przeciętnym 30 latkiem, a 45 latkiem jest przepaść" - dla raczej dojrzalszej emocjonalnie dwudziestolatki, każdy wiek powyżej 30 tki jest matuzalemowym.

a co możesz zaoferować facetowi i czego oczekujesz w zamian

o Jezu Chryste, jakie te dzisiejsze młode dziewczyny są płytkie:o:o:o

"Czy da się spotkać WOLNEGO faceta koło 30-45 lat,niezależnego,zadbanego,kulturalnego?" - oczywiscie, że tak. "czy chcieliby stworzyć prawdziwy związek z 20latką?" - nie po to są WOLNI, aby wiązać się z 20 letnią dziunią.

"Rówieśnicy płci przeciwnej mnie nie pociągają.." a tej samej płci?

"byłabym w stanie zaakceptować to,że np. pali,lubi czasami wypić piwko" - to jesteś bardzo zdeterminowana.

Witam,chciałam tylko dopisać,że jestem zakochana w nauczycielu w mojej szkole,także temat zamykam.Ktoś widzę mi zaczernił nicka.Pa

"Większości chyba się wydaje,że 20letnia dziewczyna nie wie czego chce i jest głupiutka" - większości wydaje się, że większość taka nie jest. Ty należysz do tych szczególnych.

"są takie w tym wieku,które wiedzą czego chcą,np.stabilizacji,a ze swoim rówieśnikiem nie od razu da się ustabilizować..." - to jest oczywiście niemożliwe, aby twój rowiesnik był dobrym psychiatrą. A tylko doświadczony psychiatra może cię ustabilizować.

"tacy przede wszystkim chcą związku z młodą dziewczyną" W związku z tym, że są wolni nie chcą związku. Ale wybzykać od czasu do czasu młode chętne ciałko? Czemu nie?

Chciałam stworzyć związek z 38-latkiem, ale mimo, iż jestem dwudziestokilkulatką z olejem we łbie, z pasjami i zainteresowaniami nie doczekałam się odzewu z jego strony. I to jest dopiero przykre - nawet facet 10 lat starszy nie jest zainteresowany moja osobą... chyba jestem maksymalnie beznadziejna :(

Oczywiscie ze sa ale czy chca , to inna sprawa .

Widzę,że niektórzy dokładnie kwestionowali każde zdanie z mojej wypowiedzi,ale prawidłowo ich niestety nie przeanalizowaliście,bo nie pasują do mnie. Ok,piszcie sobie nadal jeśli chcecie do znudzenia,że jestem głupia,pusta itp. Myślicie,że potraficie ocenić człowieka po kilku napisanych przez niego zdaniach. Proszę bardzo-i tak jesteście obcymi dla mnie osobami,nie znacie mnie i tak naprawdę nie wiecie jaka jestem,wiedzą to ludzie dla mnie bliscy i to mi wystarczy,bo zdanie obcych na mój temat tak mnie rusza,jak obiecanki polityków,czyli wcale.

Pewnie,że są i pewnie znajdziesz w końcu odpowiedniego faceta i będziecie ze sobą szczęśliwi. Nie słuchaj tych fałszywych ludzi,którzą chcą Cię zmieszać z błotem,bo oni Ci źle życzą. Jesteś młodą kobietą,wiesz czego chcesz-pozdrawiam!