Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andziaaa77

rok temu zerwałam smsem z facetem, który mnie kochał...

Polecane posty

Gość Andziaaa77

Własnie uświadomiłam sobie, ze minął rok, odkąd zerwałam z chłopakiem zakochanym we mnie po uszy. Ale od początku... podzielmy to na etapy. 1. kilka lat temu spotykałam się z nim nie za długo. Fajnie było spędzić z nim czas,ale ja wciąz myślałam o kimś, kto mnie bardzo zranił i zostawił. Kiedy zrozumiałam, że tak jest i że mój - nazwijmy go - Janek - o mnie b, zabiega, zacz ełam go unikać. W końcu przyduszona do muru, powiedziałąm że potrzebuję czasu. 2. Po jakiś 2 latach znów zaczeliśmy sie spotykać. Myślałam, że już minęlo odpowiednio dużo czasu. Było fajnie dopóki nie zaczął wyznawać uczuc (po paru mies.) Ja wciąz mu mowiłam, że potrzebuję czasu, rzadko się spotykałam z nim... 3. W końcu zaczęlo mi zależęć (po około roku) jak się przestal odzywać. On jednak znalazł sobie kogoś. Z płaczem pOwiedziałam mu że mi zalezy i że szkoda. 4. zaraz wrócił do mnie, ale ja znów nie byłam pewna. Trzymałam go na dystans, myślałam co ma być. nie pozwalałam mu na najmniejszy czuły gest, nie wykonywałam żadnych gestów wobec niego (nawet preznetów na urodziny itp.). Rzadko miałam czas dla niego. Tak mijały miesiące. Zbywalam jego wyznania stwierdzeniem NIE wiem, zobaczymy. 5. w końcu zażadał szczerej rozmowy - bez zbywania. zgodziłam się, prosząc o kilka dni. PO tym czasie wysłąłam mu tylko sms że to nie to . 6. MInąl już rok. Nie odzywamy się do siebie, Ostatnio tylko - jak się dowiedziałam , że opowiada o mnie, że jestem nienormalna, zadzwoniłam i opieprzyłam go. Jak śmie??? Czy ja naprawdę aż tak źle zrobiłam i zachowałam się nienormalnie? Przecież po prostu nie wiedziałam,co czuję i niczego mu nie obiecywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz zeby ci zafundowal
nawet nie chce mi sie tego czytac. zerwac smsem.. pf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9iwiw
facet powinien miec Cie gdzies,sory ale tak potwornie go olalas,ze brak slow,smsem zerwac?zenada..daruuj sobie dalsza znajomosc z tym kolesiem,on pewnie stanal juz na nogi,a Ty nie docenilas uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asjksdjhdflasa
Słuszne ma zdanie na Twój temat.Jesteś nienormalna i bawiłaś się nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savfvsdfvdsfv
żryj gruz szmato. jeszcze sie głupio pytasz? zmarnowałaś temu kolesiowi masę czasu. żal go, jak i innych którzy się tobą zainteresują. ciebie można tylko ruchać we wszystkie otwory, żadnych głębszych uczuć nie należy mieszać w relacje z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziaaa77
Nie bawiłam się. Nie wiedziałam co czuję i nie chciałam go oszukwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
" o mnie b, zabiega, zacz ełam go unikać. W końcu przyduszona do muru, powiedziałąm że potrzebuję czasu." nie tyle czasu co wolnosci...chłopak cie "zagłaskal na smierc" nawet kota mozna zagłasac na smkierc badz w akcje despercji ucieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxiiii33
Jesteś żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
koles aby cie zdobyc pewnie powinien byc troszke bardziej opanowany i moze czasem troche na dystans abys to ty musiała sie czasem troszke postarac...a z tego co wiem on ci nie dal tej szansy i cie "zagłaskał" az chciałas zwiac od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
bo stranie powinno wychodzic z obu stron aby była rownowaga a nie koles cie wyreczał, zameczał, zaduszał az zamiast sie tulic do niego chciala uciec.. nie dziwie sie..rozumiem o co chodzi mniej wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxiiii33
jAK zagłaskał? a może? Ale przecież on juz sobie kogoś znalazł, a ona mu wtedy że jej zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś zrywa smsem
to jest żałosny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można uciec
ale nie w ten sposób. I nie robić facetowi nadziei raz, drugi, kolejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
badz najprostsza odpowiedz na swiecie to to ZE NIE BYŁ W TWOIM TYPE moze pod wzgledem charktery, zachowania badz wygladu zamiasc ciebie do niego przyciągac to cie odpychało a teraz masz moralniaka ze zerwałas z nim przez sms zamiast w twarz mu to powiedziec... nie wiem ale najprostrze rozwiazania sa najczesciej własciwe...a to jest najbardzie logiczne i proste ze wszystkich tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
"Można uciec ale nie w ten sposób. I nie robić facetowi nadziei raz, drugi, kolejny" moze koles nie przyjmował za bardzo tego do wiadomosci i sie uwikłali jakis chory patologiczny zwizek który sie skonczył niczym zerwanie na poziomie przeczkola - smsem :/ niestety ale tak jest jak sie dobiora osoby które nigdy nie powinny sie ze soba spotkac :/ wtedy zamiast nieba wychodzi jakas kaszanka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie dziwie sie facetowi, szkoda,ze rozwalilas mu zwiazek, szczyt egoizmu,serio. Ogarnij sie dziewczyno.I jeszcze dzwonisz aby go wyzywac? Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
przeczkola hahhahha miało byc przedszkola :P sorry za masakryczny błod rodem z powiecie o debilach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie dziwie sie facetowi, szkoda,ze rozwalilas mu zwiazek, szczyt egoizmu,serio. Ogarnij sie dziewczyno.I jeszcze dzwonisz aby go wyzywac? Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziaaa77
dzi eki a mi np. Ty mnie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
"...nie dziwie sie facetowi, szkoda,ze rozwalilas mu zwiazek, szczyt egoizmu,serio. Ogarnij sie dziewczyno.I jeszcze dzwonisz aby go wyzywac? Szok." a jak mu niby rozwaliła zwiazek? no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziaaa77
Tak, zadzowniłąm. Bo mogło się nam nie ułożyc,. ale nie bedzie mnie szkalował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano tak
Nie bezpośrednio, ale jak chciał do niej wrócić, to dała mu nadziję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
wiesz co to jest "bombardoawnie miłoscią"?????? http://pl.wikipedia.org/wiki/Bombardowanie_miłością koles to na tobie zastosował masz tego swiadomosc? bo ja mam? nie dziwie sie ze uciekałas to było nie zdrowe i chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
"Nie bezpośrednio, ale jak chciał do niej wrócić, to dała mu nadziję" i co? zostawił tamta czy jednak ja kochal a nie traktował jak zapchaj dziure? jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
został z tamta? kochal ją? czy odszedł? jesli odszedł to znaczy ze tamtej nie kochał a była tylko zapchaj dziura oszukiwana przez niego...wiec ta wyswiadczyla przysługe tamtej :) jesli z nia zostal bo kochal to zuch chłopak ...wyleczyl sie i zaczyna na nowo a to mu zadnej nadzieji nie narobiła bo jak kocha tamta to jaka tu nadzieja na była???!!? nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdf
Ojoj to już rok... jak ten czas szybko leci... o takie straszne.. dziekuje ze z nami się tym podzieliłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi np....
ale nie martw sie andzia ;) :P i tak zawsze bedzie na jego a ty bedziesz ta najgorsza :) znajdziesz (ja znalazłam) takiego dla którego jestem najlepsza a reszta chuj mnie obchodzi...i vice versa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziaaa77
Wtedy odszedł od tamtej i wrócił do mnie, a ja przemyślałam wtedy sprawę i powiedziałam żebyśmy spróbowali. Myślałam że nam wyjdzie ale jednak nie było to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzzebowalas czasu
mówisz o czasei? No nieźle mu tego czasu zmarnowałaś. Sobie tez zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×