Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana po uszy :)

Jak powiedzieć rodzicom o wyprowadzce do chłopaka?

Polecane posty

Gość zakochana po uszy :)

Hej, mam nadzieje, że już niektóre z Was mają to za sobą i mi coś doradzą . Jestem z moim chłopakiem od 5 lat, około 2 miesięcy temu dość poważnie się pokłóciliśmy. Pare dni temu wybaczyliśmy sobie wszystkie popełnione błędy i chcemy zamieszkać razem u niego i wziąść cywilny. Mamy po 20 lat, mój chłopak pracuje a ja szukam pracy. Jesteśmy już gotowi na takie dorosłe życie. Moi rodzice są nietety po tej kłótni bardzo przeciwni naszemu związkowi, ciągle mają do mnie pretensje, zabraniają się nawet spotykac. Jak powiedzieć im ze za tydzien planuje się wyprowadzić? pomocy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu się wyprowadź :) Najpierw mąż potem rodzice :) Przecież cię nie zabiją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihihlhgg
Rodzice maja racje. A ty lepiej poczekaj, ochlon i pomysl czy warto? Masz DOPIERO 20 lat i cale zycie przed toba, jeszcze masz czas sie nacieszyc malzenstwem i tym calym bajzlem z nim zwiazanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana po uszy :)
Ja pod wpływem emocji powiedziałam rodzicą, ze jak beda nam sie zabraniali spotykac to się wyprowadze, ale nie uwierzyli w to. Za tydzien w poniedzialek planuje sie wyprowadzic a w niedziele chce im o tym powiedzieć, ale obawiam sie jednej wielkiej awantury. Oni nie popieraja juz naszego zwiazku po tej klotni i nie rozumieja ze to ja z nim zyc bede i nie moga mi tego zabronic. Moja mama sama w moim wieku juz miala dziecko i meza, a mi zabrania wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię, bo ja bardzo często kłóce sie z rodzicami, mają do mnie pretensje o wszystko, juz mam tego dość. Mój chłopak też mi proponuje, zebym sie do niego przeniosła.. ale wacham się. Bo gdy się z nim pokłócę to juz wtedy nie będe miała dokąd pójśc.. lepiej przemyśl to dwa razy, zanim popełnisz błąd, zwłaszcza, ze nie masz własnych pieniedzy i będziesz całkowicie uzależniona od chłopaka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana po uszy :)
A ile macie lat jak mozna wiedziec? Wiesz wszystko bylo by ok gdyby oni nam nie zabraniali sie spotyka.. wiem mama tez mi mowila co zrobie jak sie znowu poklocimy, gdzie pojde. Ale wiem ze mimo to w domu rodzinnym mialabym swoj pokoj. Uwazam ze juz przeszlismy razem tyle ze jestemy na to gotowi, a klocilismy sie glownie gdy nie widywalimy sie. Chcialabym sprobowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
daj sobie jeszcze na wstrzymanie. jak sie znowu poklocicie to co zrobisz? nie pracujesz to kto Cie bedzie utrzymywal? i bedziesz u obcych ludzi na garnuszku, bo on pewnie tez mieszka z rodzicami co? rozumiem ze jestescie zakochani ale w zlosci czasem ludzie wypominaja rozne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 22 lata, a mój chłopak 24. Wiesz, miłość miłością, ale co innego zycie codzienne.. jesli już miałabym sie wyprowadzić, to chyba wolałabym sama jakąs stancję znaleźć i byc niezalezna od nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana po uszy :)
tzn my juz pomieszkiwalismy sobie razem ale to i tak co innego, moj chlopak bedzie dokladal sie rodzica o wszystkiego a ja zanim nic nie znajde zajme sie domem, ja jestem pewna tego ze sie wyprowadze tylko nie wiem jak powiedziec o tym rodzica zeby nie wybuchla awantura..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmiesz się domem?? a jak to widzisz? Że posprzątasz swój pokój i tyle? Właśnie z tego tez powodu nie chcę sie wyprowadzac do chłopaka.. bo nie wyobrażam sobie, ze gotuję wspólnie z jego matka obiad albo sprzątam cały dom, bo z jakiej paki mam sprzatac po kimś obcym.. albo że z łazienki wychodze w samych majtkach i staniku.. jest tyle momentów spięć, że wolę się wstrzymać.. a jesli chcesz o tym powiedziec rodzicom.. to najlepiej wprost, dzień przed albo tego samego dnia, bo jak powiesz dużo wczesniej, to będa ci całe dnie dupe truć i atmosfera bedzie bardzo gęsta. Możesz też uciec i zostawic kartkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasłonkaczyroletka
Ja tez miałam kiedyś ten problem. Ale nie wiem jaką masz sytuacje,bo dom moich rodziców liczy jakies 400metrów kwadratowych,długo by opowiadać, ale moi rodzice zorientowali sie że nie mieszkam z nimi po około 2 tygodniach,więc jakby to ja udawałam bardziej zaskoczoną. Mineło kupe lat jesteśmy juz kilkuosobową rodzine a ja wciąż mam tam swoje pokoje z misiami na półkach-szok nie? Moje dzieci czasem tam wpadają w celu plondrowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hamasalkaa
ja tez w wieku 20 lat wyprowadziłam się do chłopaka który mieszkał z matką :P Nawet nie miałam jeszcze 20 lat, można powiedzieć, ze 19,5 ;) Dłuuuugo nie umiałam znaleźć pracy, byłam uzależniona od faceta... Rodziców przygotowywałam na to od początku naszego związku, gdyż był to związek na odległość. Na początku trochę się buntowali, bo miałam wyjechać 400 km od nich, ale jak przyszło co do czego, to jeszcze mi pomogli :) Dzisiaj mieszkamy razem za granicą, pracujemy... Jest ok ;) Powinnaś wykazać się dorosłością, pokazać, ze jesteś dojrzała i przemyślałaś tą decyzję. Na pewno nie krzycz i nie rzucaj się jak mała dziewczynka :D Trzymam kciuki ;P A co do minusów to racja- jak się pokłócę ze swoim, to nawet nie mam gdzie "uciec" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana po uszy :)
Jego rodzice pracuja praktycznie caly dzien, maja swoja dzialalnosc. A ja tam im ciagle pomagalam, bo pozno wracaja do domu, sprzatalam i jak bylo trzeba gotowalam obiady. Czulam sie tam lepiej niz u siebie. Zostawienie kartki nie wchodzi w gre, nie potraktowalabym tak rodzicow. Mysle ze powiem im dzien przed, nawet jak sie przeciwstawia to nie zatrzymaja mnie na sile.. bo ja tego chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
no ja tak bym nie postapila. ale to Twoje zycie. i na prawde zycze powodzenia zeby sie to udalo. a o co sie te 2 miesiace temu poklociliscie? rodzice wiedza co bylo powodem tej klotni? jesli rodzice maja juz takie przekonanie ze nie popieraja waszej decyzji to ciezko bedzie ich przekonac do swojej racji, no ale trzeba miec nadzieje ze po jakims czasie zobacza ze dobrze sie wam tak zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama tez byla przeciwna zwiazkowi.gdy mialam 19 lat po prostu powiedzialam wyprowadzam sie.po 2 latach mieszkania razem zwiazek sie rozpadl.zaluje ze jej nie posluchalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi.2
ja mam dopiero 17. Jestem z moim 3 lata. Ma do mnie szacunek nawet jesli sie ostro poklocilismy to mnie nie wypuscil z domu poscielil mi lozko bym ochlonela a potem SAM podchodzil wyjasnialismy sobie te spory i sie godzilismy. Jak nam cos nie pasuje mowimy sobie o tym. Jest zawsze obok nawet w nocy o polnocy w nim mam oparcie przy nim moge sie wyplakac i moge mu wybrudzic bluzke tuszem. Nigdy nie powiedzial do mnie zle. Bardzo sie kochamy. Moj kochany ideal. M :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdf
Powiem ci jedno - jesli masz teraz gdzieś rodziców, to potem nie zdziw sie gdy on bedą mieli gdzieś ciebie...i nie wracaj z bekiem do mamusi...Piwo, które nawarzysz ( a nawarzysz zapewniam cię) bedziesz musiała sama wypic, bo okaże się, że ten twój cuuudowny chłopak ...piwa nie lubi...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to.. tez bym już do domu nie wróciła, nei z tego powodu, ze byłabym niemile widziana, ale z tego powodu, że chciałam byc dorosła, to nia mam juz pozostac, a nie z kazdym problemem do mamusi lecieć.. dlatego przemyśl to jeszcze raz. Zwłaszcza że pracy nie masz, jak juz ją znajdziesz, to wtedy rozważ ponownie tą decyzję, ale póki co się wstrzymaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×