Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fddfvdfvfdsvdfsvsdvdfs

Duzo spedzilem lat na studiach i powiem jedno to kobiety zdradzaja na potege

Polecane posty

Gość fddfvdfvfdsvdfsvsdvdfs

Spedzilem na studiach 8 lat swojego zycia. DLa zainteresowanych dlaczego tak dlugo: BO TAK MI SIE CHCIALO. Widzialem wiele, przezylem wiele, doswiadczylem wiele, bywalem na setkach imprez, na domowkach, w klubach, w akademikach, zreszta nie tylko swojej uczelni i mozecie mi uwierzyc lub nie ale calkiem szczerze mowie, to kobiety najwiecej zdradzaja swoich stalych chlopakow , partnerow. W samej swojej 10 osobowej grupie na zajeciach mialem 2 kolezanki ktore tak robily, z czego jedna wcale sie z tym nie kryla a o dziwo jej facet od poczatku zwiazku czyli od 3 lat o niczym nie wiedzial, ale w koncu go o tym poinformowali, chlopak zerwal a dziewczyna byla zrozpaczona, ale nie dlugo bo juz po 2 tygodniach znalazla sobie nowego gacha :) .Pamietam jak na imprezach poznawaly jakis innych kolesi z roku i wracaly z nimi do domu podczas gdy ich staly partner byl akurat poza miastem u rodzicow lub kogos innego. Pamietam jak gadaly "czekaj musze tylko Piotrkowi zarzucic jakas scieme " itp po czym dzwonily do wlasnego chlopaka i mowily ze musza zostac do jutra u kolezanki po czym szly w objeciach nowo poznanego klienta do jego lub swojego mieszkania w wiadomym celu. Takich przykladow moglbym mnozy, o tym jak kobiety sa w tym temacie prowokujace i jak potrafia same "upolowac" swoja "ofiare" nawet nie chce mi sie pisac. Nie rozumiem tylko tego zaklamania i wypierania sie przez kobiety oczywistych faktow. To i tak wczesniej czy pozniej wychodzi na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies arne masz kolezanki
oze studia marne, choc 8 lat trwaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakie miejsce na tych studiach trawiłeś. Ja studiuję już 4 lata i nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Nidy w moim obrębie koleżanek nic takiego nie miało miejsca. Oczywiście jadąc gdzieś busem posłyszało się czasem rozmowę jakieś blachary, ale to są na prawdę jakieś puste babeczki ;) Nie lubię kiedy faceci generalizują ten przypadek, jest tyle samo facetów co i bab zdradzających. Przez takie artykuły czasem mój facet ma głupie myśli, co z tego , że jestem w niego zapatrzona i nigdy nie miałam nic na sumieniu, nawet nie wychodzę specjalnie na imprezy, spotkania gdzie są inny panowie a i tak to za mało :/ swoją drogą ciężko mi uwierzyć, że jakby facet znalazł się w korzystnej sytuacji jakąś panienka to, że potrafiłby się powstrzymać i nie skorzystać z okazji. Eh .... każdy jest inny i nie dajcie się zwariować, szukajcie partnerów/ partnerek, którzy niosą jakieś wartości, a nie pustych osób. Nie wierzę, że nie da się tego wyczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spedzilem na studiach 12 lat i powiem ci jedno sa kolesie ktorzy NAPRAWDE NA NIC INNEGO NIE ZASLUGUJA, uwierz mi a kumpli mam duzo bawi sie toto kazda dupa jaka mu w rece wpadnie obiecujac jej cuda-wianki niespodzianki...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze tak zarabialy na studia ale dzisiaj wszyscy jestesmy p**********i i nie ma ze kobiety czy faceci - wszyscy jestesmy siebie warci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja idę na studia żeby się zabawić i poznać dziewczyny. Tylko nie wiem czy mnie ktoś będzie zapraszał gdziekolwiek?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mogę coś na ten temat powiedzieć, znaczy dokładniej napisać, bo się napatrzyłam sporo na te tępe dzidy... zdradzały i brzydkie i ładne, ależ ja im zazdrościłam facetów, tacy normalni wiecie ? niczego im nie brakowało. Jedną taką lafiryndę zapamiętam na długo, nie lubiłam jej, ładna, zgrabna, ale sam na sam w stosunku do dziewcząt taka suk*, że głowa mała, a wszystkich facetów traktowała jak kolejne swoje ofiary, no i rozbiła pewien związek, i po co ? po to, żeby było jej łatwiej na studiach, omotała brzydala, ale bardzo inteligentnego, gościu robił za nią wszystko, nawet napisał pracę, olewając przy tym swoją, dziewczę nie musiało nawet ruszać paluszkiem, tak go omotała :P w życiu z tego co wiem, też nie robiła nic...taka pijawka na kasę. Także faceci, co Wami cholera kieruje wybierając takie COŚ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci leca na takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemożliwe, żeby wszyscy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może coś w tym jest, chociaż studiuję piąty rok i mam póki co spostrzeżenia inne - że zdrada ze strony faceta jest dużo częstszym zjawiskiem. Inna rzecz, że nie przyjaźnię się z tzw. tępymi dzidami, moje koleżanki to zawsze były i są fajne i wartościowe osoby, tak już mam że z takimi ludźmi się trzymam a i na takich trafiam. Ogólnie rzecz biorąc to się chyba wiąże z inteligencją - przede wszystkim emocjonalną, bo zauważcie, że najczęściej Ci, co najwięcej zdradzają (zarówno kobiety jak i mężczyźni) albo są niezbyt rozgarnięci albo egoistyczni do kwadratu, a zatem empatia jest dla nich zwykłym słowem z języka obcego niewiele mającym wspólnego z komunikacją międzyludzką i normalnością zachowań. Ktoś, kto zdradza to albo nie myśli nad skalą bólu, jaki zadaje drugiej osobie (co świadczy o ubogiej empatii i ogólnie o raczej ubogim życiu duchowym, wewnętrznym), albo jest na tyle skupiony na własnej osobie, że w zdradzie nie widzi swojej winy, ponieważ postępował wedle własnych emocji, które jego zdaniem na daną chwilę były najważniejsze. To się fajnie tłumaczy słabością psychiczną, ale moim zdaniem jest to kiepskie usprawiedliwienie, bo jeśli jesteś na tyle słaby/słaba psychicznie, że pod wpływem alkoholu/namowy/wyjątkowych okoliczności ulegasz i zdradzasz, to znaczy tylko tyle, że nie dojrzałeś(aś) do związku, lub podświadomie wcale na tym związku Ci tak nie zależy. Jeżeli się na tyle nie zna siebie to nie ma sensu pakować się w poważne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiadomo poskie dziewczyny sa latwe ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość naste
publiczne Uczelnie słabo, bez wyczucia co się dzieje, wybrałem prywatną i nie żałuje ani chwili, polecam wyższą szkołę bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×