Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama przedszkolaczki

Wkurzyłam się dziś na całe to przedszkole. Same powiedzcie czy to nie przegięcie

Polecane posty

Gość mama przedszkolaczki

Pewnie mi napiszecie ze to wina mojego dziecka. No i racja. Już ją opieprzyłam, ale ona ma tylko 4 lata. Powinien ktoś się nią tam zainteresować. No to tak. Poszli dziś na podwórko całym przedszkolem. Jakieś 5 grup. Panie jak zwykle posadziły swoje grube stare dupska na ławce i zajęły się plotami, a dzieci się miały słodko bawić. Hulaj dusza. No i moja córuś ze swoimi koleżaneczkami postanowiły poszaleć. Poszły na tyły budynku i wdrapały się na drzewo. Moja niezdara oczywiście musiała zlecieć i sobie brodę rozcięła. Koleżanki się bały ze pani będzie krzyczeć wiec jej zrobiły opatrunek z liści i trawy, a jak się już krew nie lała to wróciły wszystkie do ogródka i dalej się bawiły jak gdyby nigdy nic. Jak usłyszałam tą historię to mnie zatrzęsło! A jakby ona spadła z tego drzewa i coś sobie złamała? Albo uderzyła głową o krawężnik, który niestety tam jest? A te stare rury które mają się nimi opiekować wystawiają gęby do słońca i plotkują. Sory za słownictwo ale mam takie nerwy, ze nie macie pojęcia. Córka dostała ochrzan za chodzenie po drzewach w przedszkolu, a jutro idę do dyrektorki. Jakby tego było mało to wam lepszy numer powiem. W ogrodzeniu są dziury dwie. Na zebraniu zgłaszaliśmy to dyrekcji to powiedzieli ze nie ma pieniędzy, a dziur zawsze ktoś pilnuje, a tu koleżanki dziś namawiały moją córę na spacer po osiedlu! Bo one tak sobie chodzą na parking samochody pooglądać czasem! Ale córa wolała drzewo więc dziś z osiedlowej wycieczki nici. Przecież ja muszę sobie coś na uspokojenie wziąć bo je tam jutro zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropoocha
To nie jest twojej corki wina, ze jest dzieckiem i ja nosi. Po to ja oddajesz do placowki opiekunczej, zeby ktos sie nia opiekowal. Idz do dyrekcji, powiedz, jaka byla sytuacja i ze oczekujesz, ze to sie zmieni, bo nie masz ochoty na to, zeby twoja corka wyladowala w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropoocha
A co do dziury - wezcie sie zbierzcie, powiedzcie, ze jak nie ma kasy, to sami (rodzice) zalatacie te dziury. Troche drutu, pozaplatywac i gotowe. Takie gadanie o pilnowaniu - ile czasu trzeba, zeby dziecko prysnelo przez taka dziure? Akurat tyle, ile przedszkolanka sie odwroci na moment. A jak widac, jest to jak najbardziej mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka wina Twojej córki, no proszę Cię! Ona ma 4 lata i święte prawo do nieodpowiedzialności i głupoty. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła ostry dym! Co to znaczy, że sobie poszły za budynek a szanowne opiekunki nie zauważyły? Jakby ktoś porwał stamtąd którąś to by nawet nie wiedziały kedy to się stało. Krew by mnie zalała. Człowiek chucha dmucha, oddaje wierząc, że w dobre ręce a tu takie cyrki. Masz prawo się wkurwiać i robić dym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)to mi przypomniało,jak sama będąc dzieckiem uciekłam z przedszkola...a tak poważnie,jak moje chodziły do przedszkola to też martwił mnie dość lekki stosunek pań do swoich obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Mia
Dziecko to tylko dziecko. Myślę, że już trochę rozumie, ale nie na tyle, by ciekawość przegrała. Racja, trzeba zwrócić paniusiom uwagę, że w pracy się pracuje! Jak ja pracowałam, nikogo nie obchodziło, że jestem zmęczona i musiałam nawet w nocy 12godzin odpracować, więc one też muszą! A po pracy na plażę i się grzać. Ostatnio słyszałam kilka podobnych historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znoszę mamusiek ale ...
Nie znoszę przewrażliwionych mamusiek uważających swoje dzieci za pępki świata, ale tutaj racja jest całkowicie po Twojej stronie. Niedopilnowanie dzieci w ten sposób jest niedopuszczalne. Wiadomo, że oczu się nie ma dookoła głowy i wypadek czasem w ułamku sekundy się może zdarzyć, ale tu nie ma o tym mowy. Dzieci musiały tam być długo, skoro zdążyły na drzewo wejść. Do dyry koniecznie idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerba
Przede wszystkim gratuluje corki :D Uwielbiam takie czarty, lazace swoimi drogami, brojace a jednoczesnie juz w jakis sposob biorace na siebie konsekwencje tego brojenia - zamiast z rykiem do pani leciec, dala sie kolezankom opatrzyc. A teraz na powaznie. Ja bym sie tez wsciekla! Tak jak mowisz, zabawa mogla skonczyc sie o wiele bardziej tragicznie. I to jest niedopuszczalne. To sa dzieci, maja sto pomyslow na minute i zasranym obowiazkiem doroslych jest tych dzieci pilnowac. Jezeli malej zwrocilas uwage to bardzo dobrze bo w koncu tez musi sie uczyc co wolno a co nie. ALe w najwiekszym stopniu odpowiadaja przedszkolanki. Zalatw to w przedszkolu bez wrzaskow i krzykow ale bardzo stanowczo i konsekwentnie. A jak mala? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaczki
A wiesz ze żadna z pań, a w grupie są po dwie nawet nie zauważyła ze moje dziecko ma rozcięta brodę? Kurcze mąż ją dziś odbierał, a on nie pomyśli, jakbym tam była to by poszedł dym. Dzwoniłam do sekretariatu to dyrektorki już nie było, a przecież sekretarki nie będę opieprzać bo o co. Jutro tam pójdę. Mam też inne sugestie do przekazania. Jest podany rozkład dnia i obiad w nim jest o 14! Nie 13.40, nie 14.20 tylko o 14! Więc nie płace dziecku za obiad bo mąż je odbiera o 14 po pracy i nie może po nią przyjechać ani wcześniej ani później. A tu już 3 raz z rzędu obiad jest o 13.40 i wszystkie dzieci jedzą, a moja córka i jej 3 koleżanki co też sa do 14 siedzą na ławce i patrzą głodne jak inne dzieci jedzą obiad. No to albo jest o 14 i nie place za niego bo nie zdąży zjeść albo jest o 13.40 i jej kupuje obiad a nie ze wszyscy jedzą a ona patrzy głodna! Mąż pytał dziś o to opiekunki to mu powiedziała, ze obiad jest jak go ugotują. Super odpowiedź! Jutro idę po nią do przedszkola i poczekam na rodziców tych dziewczynek co też patrzą jak inni jedzą i zapytam czy dla nich taka sytuacja jest normalna i czy czasem nie inaczej się umawialiśmy z dyrekcją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SED
na jakie drzewo wlazla corka na krzaczek? kobieto to tylko przedszkole i niejednego guza jeszcze nabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niwertyu
boze panikujesz tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tymi obiadami to faktycznie głupio...a nie może twoja też jeść?bo szkoda dzieciaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem ci lepszy numer
moja ciotka pilnuje dziecka które w tym roku poszło do przedszkola, a przedszkole jest parę kroków od domu ciotki, kiedyś wyrywa sobie warzywka z ogródka, wraca do domu a na altance siedzi mała i mówi że ona tu czeka już długo bo drzwi były zamknięte a uciekła z przedszkola!!!! weszły obie do domu ciotka miała przebrać się i iść tam zrobić awanturę i po 15 minutach przyszła pani bo zauważyła że dziecka nie ma. kapnęła się po ponad pół godziny że jej jedno dziecko uciekło!!!!! takie są u nas przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaczki
Na krzaczek. Krzaczek by 4 latki nie utrzymał, szczególnie ze najszczuplejsza z niej osóbka to nie jest. Wlazla na jakieś drzewo. Caly ogród rośnie na tyłach budynku. Brodę ma rozciętą ale nic więcej jej nie jest. Przemyłam jej wodą utlenioną bo opatrunek z liści i trawy nie brzmiał zbyt profesjonalnie, ale jak na 4 latki to i tak niezła pomoc, szczególnie ze na dorosłych nie można liczyć jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropoocha
nie panikuje nikt nie zauwazyl, ze weszla na drzewo, nikt nie zauwazyl, ze spadla, nikt nie zauwazyl, ze ma opetrunek z lisci, nikt nie zauwazyl, ze ma rane to ktos tam cos w ogole zauwaza? jak nie , to autorka moze corke na czas pracy odstawic na plac zabaw, taka sama tam bedzie miala opieke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaczki
opowiem ci lepszy, nawet nie mów bo mnie nerwy zjadają. Ale wierzę w to. Kiedyś przychodzę po córkę, akurat wszystkie grupy byly na podwórku. Patrzę dzieci ganiają panie na ławce i takie ploty odchodzą ze mnie żadna nie widziała. Wzięłam córkę podeszłam z nią do pani i mówię ze ją zabieram to udała głupią i mówi że o dobrze że mama już przyszła. Jak kolo gospodyń wiejskich obsiądą ta ławkę i klepią pierdoły zamiast na dzieci patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem ci lepszy numer
niestety:-o a najlepsze, że te panie nadal tam pracują, aż się boję bo mój syn w przyszłym roku będzie chodził do tego przedszkola bo tu mamy najbliżej. autorko zrób awanturę, nie daj się spławić. może nawet zwerbuj innych rodziców, bo jak nikt nic nie zrobi to będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele by opowiadać...ale prawda jest taka,że jak się człowiek odezwie to mu przypną łatkę,że roszczeniowy i przewrażliwiony na punkcie swojego dziecka...ja na zwróconą uwagę pani,usłyszałam,a czy on jeden w grupie?Nie oczekiwałam,żeby tylko jego pilnować,ale jak podszedł pod huśtawkę i okulary wbiły mu się tuż obok oka,to kto za to odpowiadał?a jakby w oko?aż nie chcę myśleć!na szczęście ten etap daaawno już za nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a naprawdę nie możesz zapłacić za ten obiad ? trochę lipe robisz co do do sytuacji to fakt że musisz porozmawiać szkoda ze twój maż nie załątwił sprwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM PYTANIE-
jak wysoko wyszła na to drzewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooj
pracuje za granica w przedszkolu i tutaj byl taki przypadek ze kolezanka nie zauwazyla jak dzieciak uciekl za plot...ooooj byla zadyma byla, na pismie dostala ostrzezenie..dla mnie tez nie do pomyslenia ze nikt nie nadzorowal tam gdzie te drzewa?ze nikt nie zauwazyl ze dziecko autorki ma rozcieta brode?patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaczki
Nie wiem jak wysoko. Pewnie nie na czubek bo to klocek jest więc wątpię żeby tak wysoko jej się udało. Pod drzewem były jakieś ucięte konary i to rąbla brodą jak spadała. Stąd rana. A z obiadem to ja właśnie bardzo chętnie zapłacę a nie będę się bujala w domu na szybko bo dziecko głodne. Tylko ze tak jak mówiłam ze o 14 jest odbierana i nie da sie później, a obiad raz jest o 13.40 a raz o 14.10 wiec raz zje, a raz nie zje a jak nie zje a w przedszkolu była to mi przepadnie kasa i to po prostu czysta głupota. A taki obiad 10 zł, co też uważam za pomyłkę bo 10 zl to kosztuje obiad dla dorosłego w stołówce a nie dla dziecka. Jak się określą ze obiad jest o 13.40 to zapłacę i żadnego problemu nie będzie, a dla mnie nawet lepiej. A nie ze obiad jest wtedy jak go ugotują, czyli raz tak raz siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooj
zrob tam porzadek. opiekunki musza byc wszedzie, niestety taka jest prawda.Musza byc tak rozstawione po podworku zeby nie bylo nieobserwowanych zakamarkow. oj kurwa moja szefowa dostaje bialej goraczki jak wychodzi na podworko a my siedzimy w grupach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prywatne ? swoją drogą nawet jak mąż czy ty będzie o 14 to chyba nie problem czekać 10-30 min lub coś załatwić nie rób problemu a tak siedzi np 20 min głodna i patrzy swoją droga 10 zł za obiad Drożyzna jak na przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaczki
Myszko jest problem bo mąż na 15 musi być w drugiej pracy a dojazd z przedszkola do domu to pół godziny w korkach i pół godziny z powrotem do pracy. Nie może się codziennie spóźniać bo go wyrzucą. Ja też nie mogę jej odbierać później bo mamy jeden samochód, a autobusy jeżdżą do nas co 1,5-2 godziny. Nie może jej też odbierać wcześniej bo nie może sobie wychodzić z pracy przed upływem 6 godzin. Przedszkole musi być dopasowane do czasu pracy, a mamy taką sytuację jaką mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to co innego :) to fakt masz problem ale myśle ze za rok zastanów sie czy chcesz takiego przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjjhghj
Dziecko to tylko dziecko. Ewidentnie wina po stronie nauczycielki ! A jakby dzieciaki wyszły przez te dziury na ulicę ?? Od czego ona tam jest ? Od pilnowania też !! Dzieci są pod jej opieką więc to nauczycielki obowiązek by mieć na uwadze KAŻDE dziecko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja też
To że nie pilnują to jedna sprawa a druga to taka że u nas połączyli w grupy 4 i 5 latków Ja się pyam jak to możliwe przecież 5-latek za rok idzie do szkoły więc powinien teraz mieć program tzw. zerówki a co w tym czasie z 4 latkami ? Ja nie wiem jakie te 5latki będą miały przygotowanie do 1-ej klasy ! To jest dopiero chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja też
A tak w ogóle czy takie połączenie jest zgodne z prawem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×