Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Studentka w ciązy

Studentka w ciąży co dalej?

Polecane posty

Gość Studentka w ciązy

Własnie zaczynam studia , chociaż mam 24 lata bo wczesniej pracowałam za granicą kilka lat. Niestety lub stety okazało się ,że jestem w ciązy, przeraziło mnie to bo od tak dawna marzyłam o tych studiach i w koncu moge sobie na nie pozwolić finansowo. Jak myślicie co zrobic? Da się to pogodzić jakos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża to nie choroba
a w twoim przypadku głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raszplon 3333
da się pogodzic przy czyjejś pomocy, rodziny, ojca dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Świetna odpowiedz na moje pytanie, dziękuje:/ Nie umiecie normalnie rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Zabezpieczałam, niestety i to czasami zawodzi. Myślę,że moge liczyć na pomoc mamy, ojca dziecka chyba też. Nie do końca wiem jak zareaguje, to początek a ja jeszcze nikomu nie powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filozofom to się śniło?
teraz jak będziesz miała egzamin ustny to profesor powie - Ale wchodzimy pojedyńczo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakoś kiepsko jednak sie
zabezpieczałaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciolek
może szkoła zaocznie a dziecko na te parę godzin do żłobka albo niania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwadrrrat
Dasz sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Byłabym wdzieczna gdyby wypowiedziały sie osoby, które były w takiej sytuacji lub znają takie osoby, przecież to nie jest rzadkie zjawisko a studia chcę tylko skończyć do poziomu licencjata,czyli 3 lata. Właśnie chodzi mi o studia dzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość town lost in lies
ja wiem, czy jest sens iść na dzienne (zakładając, że urodzisz... ) z dzieckiem i tak nie będziesz miała życia studenckiego, więc chyba lepiej na zaoczne iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Ale skąd my mamy wiedzieć jaka jest twoja sytuacja życiowa?? Kto cię utrzymuje? Facet/ojciec dziecka, rodzice, żyjesz z pracy/zasiłków?? Rany, dziewczyno, jesteś studentką, a nie potrafisz PRZED zadaniem pytania pomyśleć, jakie informacje są NIEZBĘDNE do udzielenia odpowiedzi/rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciolek
to poczekaj rok. Dzidzi będzie wieksze to będzie prościej a w tym czasie może sytuacja bardziej się unormuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża to nie choroba
zacznij studiować na medycynie, ginekologie i położnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
dzidzi sridzi... N mózg się niektórym macierzyństwo rzuca.... Rozmawiasz z dorosłymi ludźmi, a nie z pięciolatkami z piaskownicy, więc po cholere aż tak zdrabniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Przeciez nie chodzi o życie studenckie, te studia to moja pasja i jestem w stanie wiele dla nich poświęcić. Bieganie po dyskotekach mnie nie pociąga a na piwo ze znajomymi przecież czasami i tak można wyjść:) Myślę, że w czasie zajęć będzie się nim zajmował mój partner, bo pracuje w takich godzinach,że to by było do zrobienia a w razie czego moja mama. Teoretycznie wydaje mi się to do zorganizowania, bardziej obawiam się samej ciąży i biegania po uczelni pod koniec z brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tryx
Dalej .. to pewnie będzie tylko rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Uczepiliście się mnie strasznie, przecież w trakcie tematu samo by wyszło w jakiej jestem sytuacji dokładnie a pierwszy post ma tylko zwrócić uwagę osób w podobnej sytuacji i wymianie doświadczeń. Szukacie sobie na siłe ofiary a ja chce normalnie pogadać. Przeciez nie panikuje, nie chce skakac z mostu z tego powodu, nawet się cieszę tylko żałuję ze na samym początku studiów a odkładać ich już nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Normalny, inteligentny człowiek, który chce POGADAĆ, pisze info o sobie już na samym początku, a nie każe się domyślać. Skowo ojciec dziecka może się nim zająć, to w czym ty widzisz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie i co chcesz studiować? Bo wiesz... jak jakieś gówno i na gównianej uczelni, to wystarczy Twoja obecność do zaliczenia przedmiotu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciolek
do purpura_to_moj_płaszcz nie moja wina że dzieci nie lubisz. będę pisać jak mi się podoba, dzidzi nie pasuje to jak bachor? Udziel sensowną rade założycielce a się czepiasz byle czego. Przymusu czytania tutaj nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś napisze coś co
to wejdź na dział, gdzie kobiety piszą o fasolkach, dzidziusiach i się doweisz wszystkiego, bo tu natrafisz na zwalczających dzieciorobów i po co ci to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wave
autorko ja byłam w takiej samej sytuacji. Zaczęłam studia później i akurat na 1 roku zaszłam w ciążę. Mnie dużo pomogła mama i mąż. Dasz radę, jak nie masz z kim dziecka zostawić, to przecież możesz zawsze po 1 roku po porodzie wziąć dziekankę, zresztą Do żłobka przyjmują już 4miesięczne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Dobry kierunek, ale na prywatnej uczelni. Mimo to całkiem dobrej. Może to okaże sie być plusem dla mnie i pójdą mi na rękę w niektórych sprawach. Oczywiście zakładam,że mama i ojciec dziecka mi pomogą, do końca nigdy nie można być pewnym. Ale i tak dam sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
"dzidzi nie pasuje to jak bachor?" nie, nie trzeba od razu "bachor". Podpowiem: dziecko, niemowlę, noworodek, potomek, maluch, pociecha, itp. Znasz pojęcie "złotego środka", czy jest ci obce? W razie co służę wyjaśnieniem: nie trzeba popadać w skrajności, typu dzidzi-bachor, bo zawsze istnieje coś pomiędzy. Używanie zwrotu "dzidzi" jest infantylne, a "bachor" chamskie. "Dziecko" jest neutralne. Rozumiesz już, czy ew. jeszcze coś wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmeg
Nie które osoby nie potrafią nic więcej poza pluciem jadem.... Nie przejmuj się takimi żmijami. Jak masz kogoś kto Ci pomoże to nie rezygnuj z marzeń. To da się pogodzić. Mama znajomych gdzie oboje studiowali, on dodatkowo pracował i jakoś dali rade z dzieckiem. Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka w ciązy
Wave dzięki :) Też mi się wydaje, że nie może być tak źle.A jak z ciążą w czasie roku akademickiego? Tego się chyba obawiam najbardziej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Miałam na roku dwie dziewczyny w ciązy i studia skończyły, więc się da. Z tymże jedna wzięła dziekankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×