Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misenza 88

Wiecie co? Doszłam do wniosku,ze nie potrafię kochać....

Polecane posty

Gość Misenza 88

Dzisiaj stwierdziłam,że nie kocham już swojego faceta... Jesteśmy razem 4 lata i chyba nadciąga definitywny koniec. Mój poprzedni długi związek też się tak zakończył. Początkowo wielka miłość a pozniej stopniowo uczucie się wypalało. Chyba nigdy z nikim nie będę tak naprawdę szczęśliwa... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misenza 88
Dzięki proszek za pocieszenie chociaż wątpie zeby tak sie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z ciebie idiotka ;) No bo jak to określić? Dodajesz niepotrzebną głębię czemuś, co się nazywa wypaleniem w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czym problem?
Nie osiągasz orgazmu czy coś poważniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czym problem?
Nie martw się. Miłość to wrzód w oku, dojrzewający w sercu a pękający w kroku. Pewnie jesteś jeszcze dziewicą i stąd problem. Tu masz genialną definicję miłości: Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę trzydziestą wiosnę i pod staniczkiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misenza 88
Brak orgazmów to swoją drogą,nie w tym rzecz. Chodzi o to,ze to juz mój 2 poważny związek i powtarza się ta sama bajka. I zastanawiam się czy to się kiedyś zmieni? Początkowo jest ok, wszystko świetnie a pozniej zaczynam się dusić w związku,brakuje mi wolności :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×