Dziennikarka pyta Marcinkiewicza - jak to możliwe, że straszenie PiSem ..

Widzieliście na PolSat rozmowę z Marcinkiewiczem ? Marcinkiewicz mówi, że prawdopodobnie PiS wygra a dziennikarka do niego "jak to możliwe, że straszenie PiSem nic nie dało ?" Dobre co ? :) A kto widział dziś Tuska ? Było spokojnie bo chodził po lesie he he ;) żona w błocie ;)

heh, jeśli to na serio, to w sumie śmieszne, ale tak naprawdę raczej do żartów powodów nie ma, ale brawa, że tak to ujmę za odwagę.

Nie mogłam uwierzyć jak to usłyszałam :) Chyba chodziło jej o to że tak straszyli a nic to nie dało, ale śmiesznie zabrzmiało ;)

widziałam ! Marcinkiewicz nieźle się trzyma ;)

Pewnie, że o to chodziło, a zaskakujące jest bardzo bo chyba mało by się kto spodziewał tego stwierdzenia.

Ja jestem akurat za PIS więc spoko :)

:D

Oglądam od rana TV. Wypowiedzi coraz bardziej agresywne. Widać w PO puszczają nerwy a sam Tusk chowa się z żoną w lesie. Obok niego tylko kamery i opłaceni ludzie. Zero ryzyka. Wszystko zaplanowane. Dziś znowu spotkanie na zamkniętym terenie gdzie nie będzie mógł wejść nikt obcy. Znów będzie miło i uśmiechy do kamer. "Hołota" nie zepsuje kampanii :) a "nędzarze" nie przyjdą zadawać niewygodnych pytań "jak żyć"

no nie pomogło straszenie hi hi :)

PiS chciałby żeby wybory były już w tę niedzielę, bo do następnej, połowa żelanego elektoratu wykituje i nie będą mogli przekroczyc granicy 5%.

niespodzianek raczej nie bedzie, a przydalyby sie moze

jeszcze 4 lata oglądać w tivi, ten parszywy ryj Kaczora i Hofmana, to chyba kara Boska, za robienie sobie jaj z Kartofla wawelskiego.

WikiLeaks ujawniło kolejną poufną depeszę. Pochodzi ona z 20 września 2007 roku i została sporządzona przez ambasadora USA w Moskwie Williama J. Burnsa. Pisał on m.in. tym, co działo się w Rosji po wizycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 17 września 2007 r. "Jakakolwiek propozycja prezydenta Kaczyńskiego spotkania z Putinem zostałaby odrzucona ze względów politycznych" - można przeczytać w dokumencie