Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wladczyni serc

slonina na kanapki i takie tam

Polecane posty

Gość wladczyni serc
dziekuje:) piekne to wspomnienia:) tym bardziej cieszy mnie gdy wciaz widze na wsi dzieci walczace ze sniegiem:) nawet eraz jak przyjechali znajomi to sie dziwili, ze na wsi tyle dzieciakow ciagle biega w zimie po dworze, bo w miesice to nawet w lecie juz tak tych dzieci nie widac. ale co dzieci maja robic? komputerow niewiele, a nawet jak sa to bez internetu, kilka kanalow w telewizji, ludzie nie maja pieniedzy na miejskie rozrywki. ale moze to i dobrze bo sie wiecej czasu z sasiadami spedza, porozmawia sie, pospewa, pogotuje. czlowiek sie tak nie zamyka w domu. ja lubie jesien, i te wszystkie prace na polu, ciezka to praca ale jaka przyjemna:) do tej pory od kiedy pamietam jest tak, ze jak sie zbiera ziemniaki to rozpalamy ogniska, pod zar wrzuca sie ziemniaki i my zbieramy a ziemniaki sie pieka. potem po pracy mozna usiasc, gorace ziemniaczki posmarowac maslem, posypac sola i mozna sie posmiac i planowac co dalej:) niby na wsi jest coraz ciezej a z drugiej strony przynajmniej sie trzymamy razem. dlatego ja bym nigdy do miasta nie mogla sie na stale przeprowadzic, brakowaloby mi tej wspolnoty, tych naszych rozrywek. dzisiaj sasiad przyszedl, przyniosl 2 petle kielbasy ktora wczoraj wedzil:) kto by mi to przyniosl w miescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
Heh.... Jak tak wspominacie to wiejskie jedzonko a raczej jedzonko z dziecinstwa, bo przeciez nie kazdy wychowal sie na wsi to robi mi sie blogo na zaladku. Od czasu kiedy poznalam moja najwieksza milosc pochodzaca spod litewskiej granicy - ktory, jak twierdzi najbardziej z warzyw to lubi wieprzowine:) - zaczelam wyprobowywac stare, tradycyjne przepisy na miesne przekaski typu np smalczyk ze skwareczkani czosnkiem i cebulka albo solona slonina w ziolach, podwedzana w zimnym dymie przez jakas godzinke (oczywiscie lezakujaca w soli i przyprawach przez 2 tygodnie). I przyznam, ze slowa "ze ten dzieciak (czyli ja:) robi najlepsza sloninke na swiecie" - BEZCENNE. I to wszystko oczywiscie ze sluszna domieszka milosci. To naprawde wspaniale kiedy sami mozemy dogadzac podniebieniom swoich ukochanych osob. I nie wierze w "niezdrowosc" bo sklepowe zarcie jest duzo bardziej niezdrowe. A moj mezczyzna caluje raczki kiedy go takimi rarytasami ugoszcze - szczegolnie po wyczerpujacej pracy w pasiece. Chyba nie bede wspominac wspanialych wiosennych sniadan, kiedy po zbiorze pierwszego miodu mniszkowego (z tzw mleczu) - doslownie plynnego zlota - siadamy na tarasie, kroimy swoj, upieczony chlebek lub biale buleczki, swiezy bialy ser i miod... Chyba nie bede o tym wspominac bo za oknem zima, herbatka wystygla i robi mi sie zimno w nogi...wiec chyba czas na swieza herbatke .... Glodno mi sie zrobilo od tych Twoich przepisow Wladczyni serc, ale poniewaz czeka mnie wesele za 2 tygodnie - umre z glodu ale schudne! Przeciez musze zmiescic sie w sukienke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
A wracajac do wspanialych wiejsckich sasiadow to zgadzam sie w 100%, ze ludzie na wsi rzeczywiscie sa sklonni bardziej sobie pomagac...Doswiadczylam tego kilka tygodni temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczelarka, ale się uśmiałam przy stwierdzeniu, że Twój mężczyzna najbardziej z warzyw lubi wieprzowinę, to zupełnie jak bym mojego słyszała :D życzę wytrwałości i nie zagłodź się na tym chudnięciu :) oj, nam też się marzy własna pasieka, ale boimy się że nie damy rady, mąż pracuje, więc nie wiem, ciągle się wahamy, ale jest to nasze wielkie marzenie, mieć taka małą pasiekę, dla własnych potrzeb. A Władczyni przepisy super zamieściła, chociaż najbardziej podobają mi się ostatnie wspomnienia dzieciństwa...aż się ciepło na sercu zrobiło jak tego czytałam... pozdrawiam wszystkie panie z tego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do sąsiadów to prawda, na wsi ludzie się znają, a w mieście mimo że mieszka się w jednym bloku, nie zna się ludzi, czasem tylko na dzień dobry ale to nie zawsze, nie wspominając już o tym żeby wpaść do kogoś na kawkę, herbatkę czy tak po prostu pogadać bez zapowiedzi, lub wcześniejszego telefonu, bo przecież to jest straszna gafa... oj, na wsi to ja same plusy widzę :) nawet jak sklep daleko to jakiś plus, bo nie biegam do niego codziennie i nie kupuję niepotrzebnych bzdur, tylko raz na jakiś czas jadę i dokładne myślę czego mi potrzeba. mieszkałam trochę w mieście to wiem jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
Annor, ja zawsze spadam z krzesla ze smiechu jak on tak mowi (a mowi dosc czesto bo bylam wege przez jakies 2 lata wiec jak tylko przygotuje na obiad cos co nie ma ziemniakow i miesa to kreci tym swoim kochanym noskiem, ze "z pomidorow to on najbardziej boczek przeciez :D), hehehehhehheh), ale tak to u nas na wschodzie jest:) A z ta pasieka to....tak to jest, ze pewnw rzeczy przechodza z dziada pradziada... Ja tez wyprowadzilam sie z miasta na rzecz wsi (z wlasnego wyboru) wiec ogromnie doceniam zalety wsi i zapominam o wadach wsi bo takie tez sa. Ale to kompletnie odrebny topik:D, a moze zalozymy taki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, Pszczelarka, jestem jak najbardziej za :) jak założysz nowy to zaraz do Ciebie dołączę :) ale możesz tez dołączyć do nas na "podzielmy się swoją wiedzą i doświadczeniem" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
Bo normalnie zaraz zapytam "o co kaman":D To ja zglaszam sie na ochotnika zalozenia takiego wateczku, ale to juz chyba na dniach:), a tak w ogole to wlasnie ogladam "Dirty Dancing" i zastanawiam sie dlaczego nikt mnie nie wyposazyl w taki talent do tanca ...Przynajmniej dajacy o sobie znac raz na jakis czas ..np na wesele..Moj mezczyzna tanczy jak Swayze a ja...daleko mi do pierwszych krokow Gray;( :D:D:D Antytaneczne Stworzenie..buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczelarka, to jak tylko założysz taki temacik to daj znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
A tak powaznie to kto zna przepis na takie cudowne wschodnie salo (moze jakas udziwniona solona slonikna?)? Niechze sie podzieli wiedza iscie wspaniala - to zaprosze do siedliska na wodke i wspaniala zakaske :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
No jasne, ze dam znac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczelarka z Suwalszczyzny - ja nie pamiętam, ale moja mama kiedyś robiła, muszę się jej spytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
To bylabym naprawde wdzieczna bo chce udoskonalic ta sztuke. Podobno jakies dziwne ziola sie dodaje. Ale tegoz wlasnie nie moge dociec. Moja mamcia tez robi taka slonikne ale dla mnie i mojego Miesozercy smakuje bardziej moja sloninka:) - (na jego szczescie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczelarka - jesteś z Suwalszczyzny to może znasz przepis na kumpiak podlaski? Ja próbuję namówić męża na zrobienie, ale on nie chce ryzykować z taką iloścą mięsa bo może się zmarnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczelarka z Suwalszczyzny
Hmm....szczerze mowiac to nie robilam, ale zapytam jutro babuszke to Ci powiem, u nas to bardziej wplywy litewskie: kindziuk, babeczka , cepeliny, wedzone swinskie uszy - cudowna zakaska do piwa! etc:), nie uwierzylam dopoki nie sprobowalam. Jurto dam Ci znac co z kumpiakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, też szukałem kiedyś przepisu na sało, znalazłem parę, jeszcze nie robiłem ale sie podzielę :) Sało - oryginalne rosyjskie przepisy Na tą typowo rosyjską przekąskę potrzebna jest słonina o grubości około 5 cm z mięsnymi przerostami. 1. Przygotować solankę: do wrzącej wody dodać sól w takiej ilości aby surowe jajko nie tonęło (około 1 szklanka soli na litr wody), wystudzić i zalać nim słoninę na około 3 dni. W odpowiednim naczyniu zagotować wodę i gotować wyjętą z solanki słoninę przez 30 minut. Słoninę wyjąć, wystudzić, natrzeć obficie zmiażdżonym czosnkiem z ostrą papryką. Przechowywać w lodówce. 2. W litrze wody rozpuścić 1 szklankę soli, doprowadzić do wrzenia i gotować w nim słoninę przez około 10 15 minut. Odstawić na około 12 godzin. Po tym czasie wyjąć, natrzeć zmiażdżonym czosnkiem i czarnym mielonym pieprzem. Przycisnąć deską lub innym płaskim przedmiotem na którym kładziemy coś ciężkiego i tak pozostawić na 2 3 godzin. Zawinąć w folię aluminiową. Przechowywać w lodówce. 3.W 1, 5 litra wody gotować cebulę przez około 5 minut, wsypać około szklanki soli. Słoninę ponacinać, włożyć do wrzącej solanki, dodać 2 laurowe listki, 10 ziaren pieprzu i gotować przez 30 minut. Odstawić do następnego dnia. Na drugi dzień wyjąć słoninę z zalewy, natrzeć obficie zmiażdżonym czosnkiem, zawinąć w folię, przechowywać w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi... Duzy połeć świeżej słoniny wrzucam do wrzącej solanki (1 część soli na 4 części wody), zostawiam do ostygnięcia i przekładam całość do lodówki. Jak sobie z tydzień poleży, to zagotowuję jeszcze raz i wyjmuję z zalewy. Słoiki wyparzam, do środka wkładam zrolowaną słoninkę, przyprawy, cebulę i czosnek, zalewam nową solanką. Pasteryzuję zakręcone słoiki przez 30 minut w garnku, jeśli w jakiś denko się nie zassało, to powtarzam operację. Ostygnięte stawiam denkiem do góry do ostygnięcia. Po 2-3 dniach pasteryzuję jeszcze raz. Po tygodniu - dwóch można juz jeść, ale lepiej poczekać dłuzej. Fajnie, jeśli słonina jest z mięsnymi przerostami. Można też pokroić w kostkę zamiast rolować. Mozna też marynować na sucho - nacieramy solą, a po 3 dniach sola z czosnkiem i przyprawami. Sciskamy pomiędzy deszczułkami i trzymamy w lodówce. Po tygodniu jest już w miarę okej. Można wyjąć i wysuszyć w przewiewnym miejscu albo uwędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci.. Pasek grubej słoniny obłożyć solą nie jodowaną na ok dwa tygodnie i pozostawić nie koniecznie w lodówce, po tym okresie wypłukać dokładnie z soli ,osuszyć i natrzeć drobno posiekanym czosnkiem z niewielką ilością soli oraz oprószyć dokładnie ze wszystkich stron słodką papryką mieloną i zawiesić na hakach w przewiewnym miejscu do obeschnięcia,po następnych dwu tygodniach nadaje się do spożycia ale może wisieć dłużej .Na powierzchni utworzy się ,,skórka,,z papryki i czosnku która z dojrzałą słoniną bardzo dobrze współgra tak smakowo jak i kolorystycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ostatni, smacznego :) Składniki: - kawałek wysokiej słoniny, - dużo soli kamiennej, - ziele angielskie, - listek bobkowy, - czosnek, - inne ulubione zioła. Jak przyrządzić? 1) Przygotowujemy zioła i czosnek; rozkruszmy je dość grubo. 2) Słoninę okładamy ziołami. Najlepiej ułożyć przygotowany kawałek w pojemniku na żywność, dopasowany wielkością do naszych potrzeb. Na dno sypiemy warstwę soli, a potem po bokach i na wierzchu. Tworzymy szczelną warstwę soli wokół słoniny. 3) Wkładamy do lodówki na co najmniej 2 tygodnie. Kiedy odkroimy plasterek, zobaczymy, ze słonina stała się w środku, jakby „przezroczysta. Jej gotowość do jedzenia najlepiej sprawdzić próbując kawałek. Jak podawać? Pokrojoną w cieniutkie płatki z ciemnym chlebem. Do tego wszelkie jarzyny z octu lub kiszone ogórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
fux co to jest kumpiak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumpiak to coś jak szynka parmeńska, tylko tradycyjnie robione na podlasiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny wrzućcie
przepis na sprawdzoną szynkę lub schab suszony,pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszony schab, a co to taki
ego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda gospocha
Dziewczyny podajcie swój sprawdzony przepis na smalczyk z mięskiem i cebulką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam przepisu ilościowo, bo robię zawsze na oko. Podgardle mielę w maszynce do mięsa na największych oczkach. Najlepszy jest garnek żeliwny do smażenia. Wytapiam skwarki aż zaczną robić sie brązowawe i dodaje cebule drobno pokrojoną. Jak cebula się zeszkli dodaję jabłko starte na tarce - grube oczka. Chwile jeszcze smażę, dodaje majeranek, pieprz, paprykę i dużo soli. Przepis prosty, ale wychodzi smacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×