Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nattanka Alicja

Bicie twarz przez meza - akcepujecie? Zgadzacie sie? Jak do tego podchodzicie..

Polecane posty

Gość Nattanka Alicja

Moj od jakiegos roku systematycznie mnie policzkuje za: zły obiad, zły wygląd, nie posprzątane mieszkanie... Nie mam sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folo
A w jaja gnoja z kopa i prawym prostym w ryj I po zabiegu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxooooooooo
0/10 jesteś porąbana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIGDY w życiu mąż mnie nie uderzył, a poza tym to wie że gdyby była taka sytuacja to widziałby mnie ostatni raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattanka Alicja
Sluchsjcie to nie tak, po prostu policzkuje mnie bez powodu bo np mi obiad smakowal a jemu nie - i na to policzek! Albo ze ubralam bluzke ktorej on nie lubi! Rozumiem jakbym sie naprawde brzydko ubrala ale ta bluzka byla ladna i firmowa! Nie mam juz sily!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattanka Alicja
Kafeteriusze!!! Lakne waszej porady! Co mam robic zeby nie przegrac zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hm hm ....
Jak mu obiad nie smakował to chyba normalne że bije. Ja go rozumiem i szanuję za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika86
Mnie mąż nigdy nie uderzył - i nie zrobi tego Ludzie o wysokim poziomie kultury i inteligencji rozwiązują problemy w inny sposób ŁATWO bić słabszego Oddaj chłopu czasem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu nie smakuje, to niech sam sobie ugotuje lub niech się stołuje na mieście,proste. a jeżeli Cię bije za ubranie nie tego co on chciał to przepraszam ale jest popieprzony , a ty? skoro mu się dajesz lać za takie rzeczy to też nie jesteś lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattanka Alicja
A teraz przed wyjsciem jego do pracy znowu byla klotnia: on mi mowi ze ma dzis buc na obiad ryba a ja ze nie mam ochoty i ze wolalabym zebysmy zjedli gdzies na miescie a mnie w twarz i mowi do mnie ze jak smie sie do niego tak zwracac! Jak to? Przeciez nic takiego nie powiedzialam! Co mu odbija? Nie wiem juz czy mam robic ta rybe czy postawic na swoim ze chce na miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defau
ja bym cie tez walnela za durne PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×