Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

U mnie z jedzeniem to różnie. Głodna jestem co chwilkę i jem rzeczy których wcześniej mało co jadłam. Blizniaki nastepnym razem ;) a co do dr P to nie ma porównania do wizyty u dr Cz. Dziś zanim chciałam o coś zapytać dr P wcześniej sama mi wszystko mówiła. Nie wiem czy zawsze się tak zachowuje, ale mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Zero pośpiechu, wszystko powolutku tłumaczy. Na następną wizytę idę już do niej. Poczytaj sobie opinie na znany lekarz i tam również ja chwalą. Zanim usiadłam na fotel odwróciła go mnie monitor i wszystko tłumaczyła, gdzie pęcherzyk, gdzie serduszko, ile milimetrów, ile musi przyrastac itd. Ja osobiście po jednej wizycie mogę ją polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope dies last
HA Ha pewnie wykupi pół Silesi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia10
Ta to potrafi człowieka w napięciu przetrzymać co?;) ja zaraz się idę kąpać i kopytka do góry. Kurcze myślałam,ze mi leki juz zmniejsza a tutaj dostałam o jeden więcej, no ale mus to mus. Hope a jak Ty się czujesz? Tasia rozmawiałaś już z M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) no jestem jestem i nie wykupiłam połowy silesi;) IWCIA gratuluję:) tak myślałam, że będzie ok:) U mnie zresztą też:) dziś widziałam bijące serduszko, taka mała pulsująca kropeczka aż ścisnęło mnie za serce...Boshe to niewiarygodne że noszę w sobie taką kruszynkę której już bije serduszko. Bąbelek ma dokładnie 1,85 cm. Dzisiaj miałam założoną kartę ciąży. Więc dziewczyny...jestem w ciąży:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia ogólnie dobrze, wczoraj wieczorem miałam takie dziwne dreszcze, było mi zimno, przez godzinę a potem wszystko minęło, dzisiaj też mnie tak dopadło.. Poza tym jest ok, czasem tak dziwnie boli mnie brzuch, choćby na miesiączkę, i za chwile ustaje. No i od czasu do czasu zakłuje w okolicach lewego jajnika. Po samej punkcji bardzo bolały mnie piersi a w szczególności sutki, pewnie przez stymulację, a teraz niby są wrażliwe ale tak minimalnie. Z tymi objawami to różnie bywa bo to wszystko zależy od organizmu więc nie świruję za bardzo. Tylko boję się coraz bardziej tego poniedziałku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle dr M zapytał kogo wybrałam na lekarza prowadzącego i gdzie chcę rodzić, a ja zielona w tym temacie odpowiedziałam że nie myślałam o tym bo miałam stosować umiarkowany optymizm więc czekałam co dalej;) W każdym razie dziś od innej pani z rejestracji usłyszałam "super, dzisiaj zakładamy kartę ciąży, a jak dr M mówi że zakładamy to jest dobrze:) " U mnie rozpoczął się 8 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka super! To rzeczywiście niewiarygodne, że w taki malutkim człowieczku, właśnie mierzę między palcami te niecałe 2 cm ;) bije już serduszko. To musi być wspaniałe uczucie! :)) Strasznie się cieszę, że macie to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope u Ciebie też musi się udać bo jak kiedyś Iwcia napisała, zaczęłam peleton i Wy powoli się dołączanie, najpierw Iwcia, potem Catarina, następnie Ty, a dalej Grania i Tasia. Tylko pamiętajmy, że prowadzi Marche - chwilowo tylko nieobecna. Hope ja też miałam takie objawy po transferze i też się bałam i jak wiesz bałam się później na każdym etapie...to normalne. Będę trzymała mocno kciuki w poniedziałek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam cichą nadzieję, że zaczęłaś ten wspaniały peleton, który nas nie opuści :) i wszystkie zostaniemy szczęśliwymi mamuśkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka Ty łobuziaro jedna, gdzieś była tyle czasu!;) wiedziałam, że będzie wszystko ok, ja byłam przerazona po moich różowych ciapkach. Ja juz byłam w Gyn po 10, była masa ludzi, juz nie mialam gdzie usiąść nawet. Tez widziałam ten bialy migający punkcik:) tylko moje malutkie ma dopiero kilka milimetrow..niech teraz rośnie jak najszybciej. Hope mnie tez bolało nic sie nie martw. Teraz znowu mnie boli z lewej strony i już sie boje bo wczoraj mialam to samo. Malinka pochwal się co pokupilas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Iwcia ile transferów tyle też różnych objawów :). Dziewczyny co wy kupujecie rodzicom na święta? Ja już kompletnie nie mam pomysłów na ten rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope nie wiem jeszcze co ja kupię, w tym roku zostajemy z M na święta u siebie, bo do rodziców mam jakies 100km a w moim stanie jazda w taką podróż jest nie wskazana co potwierdziła mi dziś dr P. Pierwszy raz będę u siebie zawsze jeździmy do moich rodziców. Pewnie dopiero po świętach coś im kupie ale w tym toku to to raczej prezenty będą skromniejsze, bo rodzice wiedzą ile kosztowało nas upragnione szczęście:) ja im czasem kupuje na jakąś okazję w aptece tak ładnie zapakowane litrowe syropki na serce i odporność i są bardzo zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile chcesz wydać na prezent, ostatnio na rocznicę ślubu zamowilam im torta z ręczników z wyhaftowanymi imionami i datą ślubu. Tak im się spodobała, że tort stoi nadal w celafonie bo szkoda im się tym wycierać:) kiedyś zamówiłam im kalendarz ze zdjeciami wnuczek czyli dziećmi mojej siostry a na rocznicę jeszcze dostali masażer do stóp i sobie chwalą:) nie wiem czy Ci w czymś pomogłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia ja już sama nie wiem przerobiłam już: - dla mamy złote serduszko - zawieszkę na łańcuszek, - portfel, - torebkę, - tacie kupiłam kiedyś saszetkę na dokumenty, - nóż kuchenny, - patelnie, Oni tak naprawdę zawsze nic nie chcą, tak jak każdy z rodziców :) ale chciałabym im też podziękować w jakiś sposób, że nam też pomagają. Najbardziej to jestem na siebie zła bo powtarzam co roku, że zainteresuje się tym wcześniej a i tak na ostatnią chwilę szukam prezentów. W tych sklepach szlag mnie trafia :/ pełno ludzi, gorąco mi, wychodzą mi zimne poty zaczynam świrować i w głowie mam tylko jedną myśl "DO DOMU" hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, mamie na okrągłą rocznicę zrobiłam foto książkę. Na pierwszej stronie akt urodzenia, potem swiadectwo ukonczenia szkoły, bardzo stare zdjecia od małego do ślubu, potem akt malzenstwa, zdjecia jej śp rodziców, potem calej rodziny i tak coraz bardziej aktualne:) bardzo się wyruszyła i powiedziała, że jic lepszego nie mogła dostać, tylko, że na to troszkę trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakąś matę masująca? Albo kocyk elektryczny na chlodne dni przed tv ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo no to sprawiłaś mamie niespodziankę :) super taki powrót wspomnień sprzed lat. Tak jak napisałaś na to potrzeba czasu a mi go brak :((( Myślę jeszcze nad jakąś ładną apaszką, książką, a tacie to nie mam pojęcia hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope to ja dokładnie miałam dziś to samo. W klinice byłam z siostrą, wyszłyśmy już o 9.30 i poszłyśmy do Silesi, tam spędziłyśmy chyba 2 godziny, część na jedzeniu bo byłam bez śniadania i ja chciałam uciekać..... Jedynie po powrocie do domu pojechałam z M i Tatą po choinki, potem na małe zakupy spożywcze i finito. Mam dość sklepów i...brak prezentów;) ale co tam, moi Rodzice dziś powiedzieli że mają już najlepszy prezent:):) Iwcia a ja jutro wybieram się w trasę 150 kilometrową + powrót. Dlaczego Ty nie możesz jechać 100 km??? Przecież do kliniki masz 70 i za 7 dni jedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka bo do kliniki jadę polowe drogi autostrada, a do rodziców masakryczna drogą z dziurą na dziurze. Moja siostra ze swoją drugą córka gdy była w ciąży wybrala się do nas w 10tc bodajże i po powrocie rano zabrała ją karetka tak zaczęła krwawic:( powiedzieli jej, że to po podróży ją wytrzaslo i przelezala kilka miesiecy. Powiem Ci, że mi po inseminacji mój lekarz polecił abym zrezygnowała z wyjazdu na urlop. Jednak trochę się boję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak, już dawno zauważyłam że dużo nas łącza hi hi hi No ja jutro mam jechać autostradą, ale na przyszłość będę uważała i zapytam dr A Ty już na stałe do dr P? Hope kolorowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo dr M albo dr P , przekonała mnie dziś do siebie tak samo jak dr M:) ale tak ogólnie to zapisze się u siebie na miejscu już też do lekarza. Ja mam oficjalnie 6tc, ale jeszcze bez kartoteki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć jestem tutaj nowa. byłam dopiero na wizycie konsultacyjnej u dr .M w tamtym miesiącu, bo staramy się z mężem już od 3 lat i nic... to co mnie zniesmaczyło na samym początku to od razu się zapytał czy w razie czego decydujemy się na in vitro - nawet mnie nie zbadając...jakiś koszmar.... wybraliśmy się do niego bo zasugerowaliśmy się opiniami na znany lekarz.pl , no ale nie są one chyba prawdziwe... zaproponował inseminacje i przepisał mi menopur .byłam już na usg i wywarł na nas bardzo złe wrażenie , wizyta trwała ok 1 minuty - dosłownie proszę się rozebrać i do widzenia ...prawie nic nie mówił na wizycie , nawet nie patrzy na pacjenta - zupełna olewka... proszę was dziewczyny o opinię czy jest sens robić inseminacje w gyncentrum , bo mam wrażenie że oni je olewają -robią na odwal się , nastawiają się tylko na in vitro - bo wiadomo największe pieniądze...a nas z mężem nie stać ... czy nie wiecie czy można u nich robić inseminację na nfz? jeżeli któraś z was miała przepisany menopur to w jakich dawkach ?ja mam wrażenie że mam za małą dawkę ...czy to prawda że oni robią inseminację maksymalnie na 3 pęcherzykach i zalecają maksymalnie 3 inseminacje? czy oni pracują w święta?bo chyba mi wypada inseminacja akurat czwartek , piątek? będę wdzięczna za każdą opinię...załamana kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×