Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Hej zosia. Powiem Ci , że ja na dr M nie mogę powiedzieć złego słowa. Co do inseminacji to ja tam nie miałam, mogę Ci polecić w Bytomiu Antrum i dr Horaka, bylam tam pacjentka az 3 inseminacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i pozostało mi jedynie in vitro. Poszperalam w necie i znalazłam Gyncentrum, jak widać udało się. Nie wiem jakie pisiadacie fundusze, ale refundowane in vitro troszkę tez kosztuje mimo wszystko. Chodzi głównie o leki. Nie wiem co Ci doradzić, próbujcie na miare swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo i pospane.... aaaa zaś nie umiem zasnąć, jeszcze głowa zaczęła mnie boleć. Hey Zosia, ja miałam tam 2 inseminacje. Byłam stymulowana CLO (Clostilbegyt ) od 2 dc do 6 dc, potem wizyta USG na której zawsze miałam jeden pęcherzyk, ewentualnie dwa - jeden na jajniku drożnym, drugi na niedrożnym. Potem miałam tylko jeden zastrzyk z menopur. W święta 25,26 pewnie klinika jest zamknięta, ale 24, i w sobotę po świętach sądzę, że będzie otwarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka gratulacje:-) ciesze się ze wszystko jest ok. To dziewczyny macie szczęśliwe święta. Zosia tu trzeba działać a nie gadać. Za mało o sobie napisałaś. Jesteście z mężem już przebadani.? Ja od kolejnego cyklu zaczynam stymulację do inseminacji. Mój mąż jest zadowolony z dr M jemu się to podoba że mało mówi oczekuje konkretnych instrukcji co dalej, my kobiety chyba wolimy jak mam więcej pogadają. Finansowo to wiadomo lekko nie będzie ale na to każde pieniądze wydam nawet kredyty biorę pod uwagę. Wiem że jak nie zrobię Wszystkiego to potem będę miała do siebie żal. Jak już starcie się 3 lata to już chyba wystarczająco na naturalne starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny:-) ale super iwcia i malinka fantastyczny prezent na święta:-) my doszliśmy do wniosku że spróbujemy w provicie, jutro dzwonie się umówić. Zobaczymy jak to bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobitki :) ja dziś leniuchuje, potem jeszcze jadę na jakieś zakupy. Tasia próbujcie tam gdzie Wam podpowiada rozum i serce;) oby jak najszybciej udało się dojść do celu:) jutro mam ciężki dzień. .muszę powiedzieć szefowi o ciąży. Jeszcze nie chciałabym mówić, ale moja praca w moim stanie nie pozwala mi na to żeby dluzej to ukrywać. Jakoś to przetrawie;) u mnie brzydka pogoda, zimno, pada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia nie ma co się stresować teraz fasolka jest najważniejsza:-) no spróbujemy, teraz już musimy szybko działać:-) u mnie wieje ale jest słoneczko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasia czemu nagle Provita?? Opinie mają też świetne ale kolejki są mega...Zadzwoń może od nowego roku będzie coś spokojniej. Zosia, staracie się 3 lata, ale sami z siebie czy z pomocą lekarza?? Mało o Was wiemy by móc coś doradzić. Ja osobiście do inseminacji podchodziłam gdzie indziej ale to była kwestia przypadku. Same pozytywy kosmicznej rangi słyszałam o dr Horaku.Dziewczyny też go chwalą. U nas w Gyn to trochę taśmówka... masz rację. Ale jak widać po nas, każdej z nas potrafili pomóc.Są konkretni i nastawieni na rezultaty. Może pomyśleli o in vitro ponieważ 3 lata to jednak bardzo długo...? Miałaś robione AMH, laparoskopie lub histeroskopie a mąż badał nasienie??Skoro zalecają inseminację widocznie widzą w tym nadzieję. Nie wiem jak jest tu,... mnie poprzednia lekarka od razu zaleciła in vitro ale ja uparłam się że chcę spróbować od najprostszych metod plus koszta ( bez refundacji) nas ograniczały. Teraz wiem że to był stracony czas. Żyłam jednak nadzieją . Co do prezentów w tym roku też nie ma u nas szaleństw. Mojej mamci w rewanżu za kosze dla rodziców zrobiłam pod choinkę szkatułkę z decoupage a do środka wrzucę włóczki i druty. Będzie skrzyneczka babci. No jak we wtorek usłyszymy dobre wiadomości... jak nie to ....ah....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno zosia.... Najważniejsze jest zaufanie do lekarza. Oddajesz w jego ręce bardzo dużo. I jeśli mu nie zaufasz nic nie ma sensu. My też mamy jakieś 'ale' ale najważniejsze są konkrety. Oni wiedzą co robią, dla nich to chleb powszedni i zwykła robota. Tu czy gdzie indziej to tylko kasa dla nich a dla Ciebie upragione dziecko. Ty widzę że we wszystkim widzisz minusy... skoro taką dawkę leku Ci przepisał to widocznie taka jest zalecana. Z tego co wiem nie ma sensu robić więcej niż 6 inseminacji, wątpię że u nich są jakieś ograniczenia. Najlepiej jednak pytać u źródła-karta i notuj a potem nie bój się zapytać. Automatycznie i wizyta będzie dłuższa ;) może dr myślał że już jesteście o wszystkim poinformowani??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia10
Ja gdy zaczynałam leczenie u dr Horaka robiliśmy na miejscu wszystkie badania, na pierwszej wizycie od razu usłyszałam ..maleńka macica..a nawet określenie"niedorozwój" . Przez 2 miesiące byłam na lekach które jak to określał dr miały ja "utuczyć", jeżeli leki by nie pomogły, od razu mi powiedział, ze szans na dziecko nie ma. Znaczy się są na zapłodnienie,ale donoszenie dziecka żadnych,bo w tak malej macicy żaden płód nie dożyje kilku miesięcy. Wcześniej chodziłam do innego ginekologa i ciągle mówił, ze jest wszystko ok tylko trzeba próbować,zero info o mojej macicy. Gdy macica zmieniła rozmiar na jeszcze raz taka od razu zaproponował inseminacje. Powiedział, ze jest sens robić 3 a potem szanse spadają i jedynie in vitro. Po trzeciej inseminacji zaczęłam szukać gdzie można najbliżej przystąpić do refundowanego in vitro. Najbliżej miałam Opole, ale opinie na necie mnie odstraszyły, postawiłam na Gyn i nie żałuje. Na początku może miałam mniej zaufania do nich bo jednak w poprzedniej klinice było wszystko spokojniej i mniej taśmowo no ale rezultat jednak osiągnęłam tutaj. Także Zosia nie zrażaj się po pierwszej czy drugiej wizycie, ważny będzie rezultat. Tasia a dlaczego u Was właśnie zmiana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem , że staramy się już długo , bo aż 3 lata... leczyłam się do tej pory u dr. Nowaka w plastmedzie ok 1,5 roku i miałam tam 3 nieudane inseminacje - postanowiłam zmienić klinikę .mieliśmy badanie nasienia , hsg , ogólne badania typu wymazy , usg i niby wszystko ok ...ale ciąży brak mam wysokie AMH ok 6,08 i Nowak twierdził że mam pcos a dr.M twierdzi że nie -także co lekarz to inna opinia w plastmedzie dr namawiał mnie na laparoskopie z nakłuwaniem jajników - tylko po co skoro w miarę ok się stymuluje i mam swoją owulację -mam mętlik w głowie , kto ma racje... spróbujemy z mężem jeszcze 3 inseminacje i zobaczymy co będzie ...aż się boję napiszcie dziewczyny jak wygląda punkcja do in vitro w gyncentrum?tylko w znieczuleniu ogólnym? bo tego się najbardziej boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope diest last
Iwcia, ja Bete bede robiła około 8:00 rano a po wynik pojadę o 14:00. :)) Dzisiaj od 11:00 -16:00 nic nie robiliśmy tylko jeździliśmy po sklepach, masakra... Udało mi sie kupic tylko prezent dla mamy w Yves Rocher , taki zestaw ładnie zapakowany w puszkę żelami pod prysznic, kremem do rąk oraz balsamem do ciała. Bardzo ładne te zestawy teraz tez jest nowa seria czarnych owoców leśnych. Zosia no to ja ci powiem, ze jeśli miałas robione juz inseminację i w dodatku tyle to nie wiem po cholerę znów masz je robić jak nie przyniosły żadnego skutku. A pytalas moze czy nie możecie zostać zakwalifikowani bez tych inseminacji w Gyn??? Przecież masz tyle badań porobionych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope diest last
Zosia jeśli chodzi o punkcje to nic sie nie martw. Nie zdążysz policzyć do 3 a juz bedziesz spała a potem przewiozą cie na sale, wybudzisz sie i do domku :) Naprawde nie masz sie czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia ja dopiero jestem przed inseminacją ale widzę że ty masz bardzo dużo obaw. Nie stresuj się tak wszystkim dziewczyny dały radę to i my damy :) na nasze wsparcie możesz liczyć. Rzeczywiście chyba szkoda czasu na te inseminacje skoro już miałaś ale ja wiem jak to jest na wizycie nawet nie zdążyłam się odezwać a już byłam za drzwiami. Wszyscy chwalą dr M i zdaję się na niego. Wiem że tak to jest że trochę kasy muszą na nas zarobić więc tym bardziej nie ma co zmieniać kliniki bo w każdej liczy się zysk a zakwalifikowanie zaraz do in vitro refundowanego powoduje to że na tym za wiele nie zarabiają. Ja jeszcze nie miałam inseminacji ale zawsze twierdziłam że się na nią nie zgodzę bo małe szanse a koszt jednak jest i szkoda czasu ale w zasadzie nie miałam nic do powiedzenia i jednak zaczynam się łudzić że się uda. Może będziemy mieli szczęście :) zosia trzymaj się i nie stresuj jak widzisz nie jesteś sama. Hope trzymam kciuki za jutrzejszą betę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wsparcie jutro wybieram się do gyncentrum do dr .M sprawdzić jak jajeczka rosną - mam nadzieje że będzie ok... dziewczyny nie wiecie czy w każdą sobotę przyjmuje dr.M ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope..trzymam kciukole! Zosia nie chcecie sie starać o zakwalifikowanie do refundowanego in vitro ? Ja z poprzedniej kliniki po 3 nieudanych inseminacjach zabrałam całą kartoteke i udałam się do dr M . Nawet na pierwszej wizycie jeszcze nie miałam kartoteki tylko same wyniki badan i powiedziałam o inseminacjach no i oczywiscie, że chciałabym się zakwalifikować na in vitro. Od razu powiedział, że się kwalifikujemy i zaczelismy działać. Nie uważasz że kolejne inseminacje to strata czasu i kasy ? Mi poprzedni lekarz powiedzial, że 3 podejścia mają sens ale kolejne już raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia, laparoskopi się nie bój, ja miałam dwa tygodnie temu i jak widać przeżyłam, tak jak dziewczyny mówią, rano się nawet nie obejrzysz i już będziesz na sali zasypiała, chwila moment i budzisz się na pooperacyjnej, później dostajesz kroplówki i przeciwbólowe więc jest ok, mnie bardziej bolały plecy od leżenia. Ja byłam w szpitalu dwa dni żeby mnie obserwowali po, na drugi dzień o 9 już wychodzilam:) A myślimy o provicie bo mój lekarz mi to polecił a z wizyty w gyn nie jestem zadowolona wizyta trwała 5 min, dr zobaczyła badania M i wysłała na badania genetyczne i tyle, na mnie nawet nie zwróciła uwagi a już wtedy powinnam być zakwalifikowana na laparoskopie, dobrze że poszłam do swojego lekarza i on to zrobił bo o tyle jestem do przodu:) Zobaczymy jak będzie w Provicie, chce po prostu mieć porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope diest last
Dzieki dziewczyny, trzymajcie jutro mocno kciuki i nie puszczajcie ;) mam nadzieje ze to bedzie dla mnie szczęśliwy dzien :)) oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope, pięknej bety jutro:) może jak wrócę z pracy to już ją nam tutaj podasz. Dobrej nocy dziewczyny ide lulu bo wcześnie wstaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej podróż zakończona, po powrocie ładnie poszłam do łóżka z kopytkami w górze, żeby nic się nie stało. Grania, Tasia dzięki, mam nadzieję, że powolutku powolutku wszystko będzie dobrze i u nas i u Was. Iwcia a to zaświadczenie to ona Ci sama wypisała czy poprosiłaś? Co ze zwolnieniem, sugerowała coś? I napisz mi w wolnej chwili jakie zalecenia dostałaś, bo ja z wrażenia o nic nie pytałam a jak wiemy dr M jest małomówny ale ... ;) Mam zrobić jakieś badania z krwi i moczu i chyba przed świętami się wybiorę bo wiadomo że po świętach to może być różnie. Zosia ja też się dziwię że miałaś 3 nieudane IUI i dalej proponują Ci. A ile masz lat jeśli można zapytać? wg mnie lekarz też musi poznać organizm każdej z nas dlatego czasem próbują, ja np miałam jeden cykl do IUI stracony bo na menopurze w małej dawce źle się stymulowałam. No ale to normalne, lekarz chciał uniknąć przestymulowania i zaczynał od niższych dawek na które niestety mój organizm nie zareagował. Więc te próby są normalne. Reakcję każdej musi poznać. Daj mu jeszcze szansę i pytaj pytaj pytaj. HOPE jutro od rana zaciskam łapki:* Tasia daj znać kiedy masz wizytę w provicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Malinka, o zaswiadczeniu sama powiedziałam i wpisała mi je na recepcie. Zwolnienie mi też wystawili, ale jeszcze go nie daje. Jutro tylko powiem o ciąży a zaswiadczenie i potem l4 bede chciała od lekarza tutaj u mnie. Na wszystkim jest pieczątka Gyn a po co mają wchodzić potem na ich stronę i czytać o usługach tej kliniki. Co do zaleceń to standardowo oszczedny tryb życia i dużo leżeć. No i mi akurat mówiła o tej podróży bo zapytalam, no i pytałam co w razie jakiegoś plamienia. Skoro mam kawałek drogi to absolutnie mam nie jechać jeszcze tyle czasu do nich bo bardziej może wywołać to plamienie tylko udac się do najblizszego szpitala. Zmykam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa jeszcze wyczytałam, że nie wolno nam spać na prawym boku. Najzdrowiej na lewym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Malinka to teraz dbaj o to swoje malutkie serduszko jeszcze bardziej. Cudne te Twoje informacje, Ty już też spokojniejsza, aż to czuć. Iwcia to masz już zwolnienie l4a pracujesz?? Przecież to nie może się nakładać. ..czy coś źle zrozumiałam :/ Tasia napisz od razu co dowiesz się o Provicie. Ta moja koleżanka właśnie tam leczyla się z mężem. I owoc jest;) Hope.... jutro ten dzień! Ale Ty chyba na luzaku:) Iwcia nowe objawy? Jak z waga u Ciebie? Tylko ja jem, jem , jem i tyje..m :/ ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope diest last
Dzien dobry :))) krew oddana :) przed 14 jadę po wynik :) Mam nadzieje ze ta moja kruszyna trzyma sie mamci mocno i wynik Bety bedzie pozytywny :) póki co nie dramatyzuje. To wkoncu pierwsze podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Catarina dam znać na pewno :) co do l4 to pierwsze 33 dni płaci pracodawca więc ZUS tego nie widzi wiec nie trzeba go oddawać. Hope wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaa76
Hej dziewczyny:) Hope trzymam mocno :* Catarina dbam dbam... powiem Wam że bardzo mnie to rozczuliło. Ty chyba masz wizytę przed świętami (czy coś pomyliłam)? Mi teraz też smaki wracają niestety na śmieciowe jedzenie więc muszę się pilnować;) Tasia z tym L4 to nie jest dokładnie tak, bo zawsze jedna kopia idzie do ZUS, jeżeli pracownik nie odda L4 to jego sprawa i w zakładzie pracy też mu nie liczą tych 33 dni. Pewnie Iwcia wzięła ale nie chce oddać, choć akurat w jej pracy to bym nie ryzykowała i oddała. Ja mam biurową spokojną (czasem trochę nerwową) ale fizycznie albo siedzę albo gdzieś przejdę więc póki czuję się ok i nie ma zaleceń lekarza to pracuję dalej. Miłego dnia i owocnego w dobre wiadomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×