Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Hej ;) Odpoczywam sobie..czekam zeby sie kropka zadomowila. Grania zrob powtóre,a jak nie ma to zabierajcie się na in vitro,nie ma na co czekać. Iwcia super,że wszystko dobrze. Pewnie będzie coreczka tatusia.... To olbrzymie przeżycie takie badania. Bimbalka ty wchodziła na transfer,a ja wychodziłam ;) Dziewczyny,a podbrzusze ma baleć,lutinus wypływać...??? Jestem pełna nadzieji,że za 12 dni razem z Bimbala napiszemy ,że....... ;)

Positive zrób się na bóstwo...to jest ci potrzebne aby dalej walczyć....zadowolona mama to podstawa dziewczyny. Iwcia na usg zawsze ciąża jest starsza.

Ritta ja sie w ogóle kiepsko czułam po punkcji i transferze, mnie podbrzusze bolało i to mocno, dobrze że M mi zalatwił L4 od internisty i prawie dwa tygodnie leżakowałam, ale warto było:-) a lutinus wypływa wszystkim dziewczyną więc się nie martw. Weź sobie też co kilka dni lactovaginal albo iladian diret plus, ja na początku wkładałam codziennie ale lekarka powiedziała ze co kilka dni wystarczy, to ochrona.

Dzien dobry dziewczyny:) już mi emocje opadły;) dzisiaj to samo czeka Catarine:) Malinka dostałam ten cały opis, M był ze mną w końcu..z lekka zszokowany, ale ogólnie bardzo ucieszony:) wizyta tak trwała do 15 minut z czego połowa to wpisywanie danych w komputer. Niektóre osoby były dłużej, podejrzewam że Ci co nagrywali płytkę. Malinka Ty też masz taką rozbieżność w dacie ciąży? Na necie niby piszą, żeby patrzeć na datę z usg...a termin na kiedy masz wpisany? ja miałam 17 a teraz 8 sierpnia. Positive, Grania..nie myślicie żeby teraz próbować podchodzic do in vitro lub zaklepac sobie kolejkę w refundacji? Ritta,Bimbalka...odpoczywać mi tam!;) Tak Ritta lutinus wypływa a podbrzusze tez pobolewa, musialybyscie cofnąć sobie posty na forum gdy my miałyśmy transwery i co pisalysmy:) każda z nas chyba miała troszke inne objawy. Hope, Tasia...co u Was? Nie chcę Wam tutaj za dużo pisać jaka to jestem od wczoraj szczesliwa i opisywać wszystko z detalami bo jestescie na innym etapie i wiem, że nie zawsze sie to potem fajnie czyta gdy jednym nie wyszło a drudzy pisza o swoim szczęściu. Poczekam na Wasze posty z opisem Waszych przeszczesliwych juz dni :):) idę na kawkę;)

Iwcia pisz jaka jesteś szczęsliwa...to daje siłe..... Muszę poczytać jakie objawy miałyscie...

Ritta, sama sobie chyba cofne co tam pisałam:) ja miałam objawy okresowe, tzn mój charakterystyczny bol pleców bo brzuch na @mnie mnie boli. Zawsze jak poczułam ten ból w plecach nawet tydzien przed okresem to juz wiedzialam że znów sie nie uda. Dzwonilam do męża że juz mnie plecy zabolaly ale on to kwitowal moim panikowaniem;) wiedziałam i tyle znam swoj organizm ale przy drugim transwerze jednak się pomylilam..ten sam ból i panika co chwile, że znow się nie udało ..a tu proszę...niespodzianka i to wielka:) juz nawet jak betę miałam wysoką to te plecy mnie pobolewaly i latalam do wc sprawdzać czy czasem @ nie przyszla;) także objawy chyba kazdy ma przeróżne. Teraz od 2 dni nasiliło mi się szarpanie żołądka:( myslalam że juz mi przechodzi a to chyba byla cisza przed burzą;) meczy mnie to bardzo, wczoraj w aucie M myślał ze juz nie wytrzymam zanim z niego wyjdę;) mam nadzieje że całą ciążę nie będę tego miała. Do sklepu strach wyjść normanie;) biorę się za sprzatanie bo mnie wieczór złapie a w chacie kongo;)

Ja dziś spałam do 10:30 :D mi też ten lutinus wypływa tak samo jak luteina :(

Bimbalka on tak wypływa, pytałam o to kiedys na wizycie dr P i powiedziala, że to normalne, wchlonie się co ma się wchłonąć i reszta wypływa. Ja rano jakis czas to mialam tsunami z lutinusu, musialam na noc zakladac podpaske bo wkladka mi nie starczala. Ile go bierzecie dziennie?

No ja musze po dwie wkładki na raz bo jedna nie daje rady. Dziś po nocy tez miałam powódź ;) Ja aplikuje 3xpo 2 tabsy.

No to ja tez tyle miałam, teraz mam 3×1 a od jutra juz 2×1:) teraz tez mi wylatuje takze nie martw sie, organizm wciągnie jego wlasciwosci a reszte pewnie wydala.

Iwcia wiem co czujesz:-) :-) :-) :-) to jest ogroooomne szczęście:-) a reszta dziewczyn też niebawem będzie z nami. Gdybym miała teraz decydować to od razu in vitro. Ja mam mniejszą rozbieżność w terminie, wg lekarza na 1 sierpnia a wg usg na 29 lipca, wiec różnica niewielka. Dziś zaczyna się u mnie 14tc wg lekarza. Spróbuj się zapisać na kolejne do dr Rozmus -Warcholińskiej rewelacyjna kobieta i my byliśmy co najmniej 20 minut bez nagrań;-) ona na pewno w soboty przyjmuje, bez takiego opóźnienia. A co z krwia, pobrali Ci? Sorki dziewczyny, wytrzymajcie te nasze pytania ale jestem tak ciekawa;-)

Malinka,Iwcia i Catarina super,że opisujecie wszystko....wam jest lżej,że podzielicie się super wiesciami,a my mamy wiadomości na przyszłosc. Czytam stare wpisy,a tyle tego jest..dopiero 10 strona...fajnie tak poczytać....teraz już macie duże bobaski w brzuszku ,a tam dopiero malinka po transferze ;) Mam lutinus 3*2 ale mam też 3*1 dupahston...duzo mi dał tego. Wczoraj jak wracaliśmy z Gyn. to tak słoneczko zaczęło świecić. Pewnie śmiało sie do nas,że będzie dobrze.. ;) Cóż muszę tak myśleć żeby nie zwariować Buziaki dla was

U mnie jutro zaczyna się 13 według wczorajszego usg. Teraz się rejestruje do innej babki, tam przy drzwiach jak się wchodzi do Gyn jest wyszczegolnione kto i kiedy robi badania. Krew mi pobierali ale na co i po co to nikt mnie nie informował, jedynie wiem to od Ciebie i z neta. Wizyte mam 4 to wyniki mają juz niby być. Panie w rejestracji byly bardzo zaskoczone, że chcę oryginał grupy krwi, powiedzialam że wyjaśnię to z dr P na wizycie. Ciekawe do kogo idzie Catarina, ale skoro sobota to może do tej u ktorej Ty byłaś.

Ja byłam dobra jak się położyłam i odsłoniłam brzuch, czyli spodnie prawie mialam na pempku a bluzkę podniosłam po same cycki..a dr do mnie, że na odwrot..spodnie niżej a bluzke mogę opuścić bo dziecko tak wysoko nie jest tylko na dole:):) ale siara co? :):)

Aj tam siara, byłaś pełna emocji wiec się nie przejmuj ;) A mnie ciekawi co tam blastki w brzuchu porabiaja i czy w ogóle jeszcze tam są :(

Są, są i muszą zostać:) miałaś podane oba blastusie ? Czyli beta juz powinna wyjść w 9dpt, mi juz wtedy wyszła ni nawet w tym programie in vitro jak podawali blastusie to lekarz mówił żeby w 9 dniu juz zrobić betę. Oby teraz Wam szybko zlecialo i musi sie udać!:) ja od wyjscia z Gyn ciągle myślałam czy jeszcze są u mnie a po tym wystartowaniu do ubikacji to juz całkiem się bałam.

Tak podali mi 2 i jeszcze na zimowisku czekają 2 ostatnie.

Bimbalka ja też ciągle myślę czy rosną w srodku. Ty masz blastki ja tylko 2dniowe.....a im pewnie ciężej jest. Ale dadzą radę A kiedy masz zamiar robić badanie?

Tak 10 dpt zrobię betę

Ha ha ha Iwcia musiało być zabawnie;-) ja wiedziałam że dzidziuś jest nicko ale nie aż tak nisko, czyli podobnie zielona byłam;-) Ritta kiedy to było ten transfer mój...wydaje się że wieki minęły. Ty masz podane tak jak ja dwudniowe, Catarina chyba też tak miała, a Bimbałka jak Iwcia. Na nas też czekają jeszcze dwa zarodki:-)

Dziewczyny lezakujecie?;) w 10 dniu to juz wskaże. Mnie spanko łapie a jeszcze na zakupy musze lecieć, w lodówce lada moment sam szron zostanie. Malinka ja wczesniej bardzo dużo piłam coli ale teraz mnie odrzucilo i zrobię łyka raz na tydzień. Jogurty i soki tez mnie jakoś obrzydzily:( jak na nie patrzę to mi niedobrze. Już sama nie wiem co mam jeść. M po wczorajszym usg ciagle mi gada że mam pić mleko :) chyba lepiej niech zostaje w poczekalni;) bo bedzie chodził i mnie teraz o wszystko upominal;)

Ritta ja też się doszukiwałam jakiś znaków tak jak Wy ze słoneczkiem. Przed punkcją śniła mi się moja zmarła Babcia bardzo mi bliska, tak realistycznie ze po obudzeniu wydawało mi się że dalej żyje. Jak to opowiedziałam Mamie to stwierdziła że Babcia czuwa nad nami i będzie wszystko dobrze...i jest póki co:-) także sloneczko to też znak że tez niebawem będziecie mieć takie w domku:-*

Malinka myślałam, że się spale ze wstydu;) babka pewnie sobie pomyślała..przyszła do niej mamusia co nie wie gdzie dziecko ma;) teraz tez czytałam te stare posty..Ritta omijaj moje wpisy tam gdzie wiecznie panikowalam ;)

Ja też mam jeszcze 3 blastusie i nie wiem co zrobimy. Jak wszystko pojdzie dobrze to będę nad tym potem myśleć. Ja jeszcze tych włosów nie farbowalam, teraz po badaniach juz mniej się obawiam to się umowie na nast tydzień. Malinka planujesz już L4? ciekawe o ktorej Catarina ma badania.

Bimbalka, Ritta czy mialyscie wczesniej przed in vitro inseminacje?

Iwcia super

Ritta dobrze że masz takiego strażnika;-) ktoś musi nad tym czuwać i proszę go słuchać:-) Iwcia ja sobie tak planuję że chciałabym do końca maja popracować, a potem l4. Oczywiście to wszystko zależy od zaleceń lekarza i mojego samopoczucia. Gdyby sie udało to w każdym miesiącu wezmę sobie po parę dni urlopu, mam jeszcze zeszłoroczny. U nas też wypłacają wczasy pod gruszą więc przed zwolnieniem chce też skorzystać, wiadomo że każdy grosz sie przyda na maleństwo;-)

Ritta ja wody tez nie lubię pić, dodaje do niej sok bo bez tego jakoś ciężko mi podchodzi. Malinka jesli masz fajna pracę i nic nie zagraza dzidzi to można pracować:) mnie przy moich warunkach pracy i zarobkach to raczej nic juz nie trzymało:) nie wiecie tak w nawiasie jak zus wyplaca po tych 33 dniach L4? do 14 lutego jeszcze placi mi szef za 2 tyg pracy a potem juz Zus i nie wiem czy trzeba czekać caly miesiac na kase od nich czy na jakiej zasadzie oni to wypłacają?

Ja przed ivf miałam 2 inseminacje ale wg mnie to strata pieniędzy. No ale większość osób zaczyna od tego i niektórym się udaje :) Ja pije herbatki owocowe mam taką z suszonych owoców i dodaje miodek. Ostatnio mój m zrobił mi zielona herbatę i powrzucal do niej mojego ananasa i mówi " zrobiłem ci herbatke ananasową" ;) tak więc ja też dziś od rana leżę w dresie i pije... herbatki oczywiście :p

Iwcia a ile osób pracuje w Twojej firmie? Bo od tego zależy czy zasiłek płaci Ci ZUS czy pracodawca. Poniżej 20 placi zus, czyli pracodawca dostarcza dokumenty do zusu, dokladnie zaświadczenie zus z-3 i l4 ktore wchodzi juz w zasiłek. Zus od tego momentu ma 30 dni na wypłatę i zazwyczaj tyle to trwa. Kolejne l4 jeśli sa dostarczane do zus w miare szybko przez pracodawce i na okresy krotsze np dwa tygodnie to wtedy zus już wypłaca szybciej, ale zawsze po skończonym zwolnieniu. Nie wiem czy to jasno opisalam?;-)