Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Dziewczyny... Jestem wariatka wiem, dziś 5dpt i tak sobie myśle, kiedy realnie najwcześniej, ale tak najwcześniej najwcześniej mogę spróbować sikanca?:)

ciociakochana nie jestes wariatka ja tez napewno bede zchizowac... co do sikańca to ci nie pomogę :) ale trzymam kciuki bardzo mocno

Spróbować zawsze możesz - na testach jest czesto, że wykrywa 6 dniowa ciaze, choć ja w to akurat nie do końca wierze. Kwestia tylko tego czy do ewentualnej jednej kreski jesteś w stanie podejść na chłodno i nie bedziesz sie niepotrzebnie martwić, bo to z pewnością dzieciątku nie służy. Mnie beta wyszła 11 dpt, a test jakies dwa tygodnie pozniej, ale ja zaczynałam od bardzo niskiej bety. Tak czy siak trzymam kciuki&&& Nika

ciociakachna sikaniec nie wyjdzie ci teraz, naprawdę. Lepiej już iść np. w 8 dpt na bete nież sikać na test. Testy mają czułość chyba od ok 30 jednostek, a krew wykazuje już od więcej niż 0,1. Sikańca to sobie można zrobić jak ci beta wyjdzie duża, na pamiątkę...

Cześć dziewczyny Mam pytanie: czy po punkcji od razu mówią ile udało się pobrać komórek? I czy jeszcze tego samego dnia dzwonią ile udało się zapłodnienić? Nie pytałam kto będzie ja wykonywać, czy ktoś może tez ma w środę? Melka

Joafer ja biorę cetrotide na to żeby jajka nie pekaly. A bolą Cię jajniki? Ja jutro mam wizytę na 10...

Madzia 88 to ty jako gość... tak pobolewają mnie...a dopiero w środe na podgląd jade :)

To ja Madzia

Melka ja po punkcji sie pytałam ale i tak z tego co pamiętam jest wizyta z lekarzem.... a co do jajeczek to mi dzwonili na drugi dzień albo na trzeci i wtedy mówią co i jak z jajkami

Melka mnie nic nie mówili, jak byłam polprzytomna juz to poprosiłam położna czy moze sie zorientować bo bardzo chciałabym wiedzieć. A ile sie zaplodnilo dowiedziałam sie jak przyjechałam na transfer, wczesniej nikt nic nie wiedział. Ale to było 2 lata temu, moze od tego czasu cos sie zmieniło. Nika

Melka po punkcji powinni powiedzieć ci ile pobrali. Ale info o zapłodnieniu dopiero następnego dnia się ma.

Dziękuję za odpowiedź. Juz się stresuje. .. Melka

Czesc dziewczynki :) Ja juz dzisiaj po badaniach krwi, kawa zbozowa z pączusiem juz byla a teraz sb dalej leże. Od sb.juz niemam tych skorczow jelit wiec prawdopodobnie to byl ten czas gdzie mial byc okres ktory jest uspiony ciążą. W srode wizyta to sie dowiemy ile ma£y waży i jak sie miewa :) Co tam u was mamusiek ? Pytam o was, bo dziewczyny starajace pisza na bierząco co u nich :) Pamietajcie ze trzymam za każdą kciuki aby sie udało :)

CZesc Dziewczyny, czytam Wasze posty od października, czyli od pierwszego podejścia do in vitro, nieudanego niestety. Dziś mam 2 transfer i boję się mieć nadzieję, choć podchodzę chyba trochę spokojniej, może dlatego, że wiem czego się spodziewać, tzn jak wyglądają procedury. Co do reszty, to emocje są. Trzymam kciuki za nas wszystkie! Oby nam się wszystkim udało.

Pipi trzymam kciuki! :) Spokojnych 10 dni Ci życzę ! Napisz jak będziesz juz po i napisz trochę o sobie lub dodaj stopkę ze swoją historią! Odczarujcie to forum w lutym :)

Joafer kochana moja jak Ty się czujesz? Jak kłucie? Dajesz radę? Po transferze będziesz brała luteine czy lutinus? Małami a Ty jak się czujesz? Jak samopoczucie i nastawienie? Mam nadzieje że pozytywnie! Ananaska wcinasz? :)

Kilka słów o nas: starania od ok. 5 lat, niepłodność idiopatyczna, wyniki ok.cykle stymulowanie clo, pregnyl.W gyn od czerwca ub roku, niestety że względu na przedluzajace się badania straciliśmy szansę na podejście rządowe, jesteśmy w 2-1. Pierwsze podejście w październiku- stymulacja gonalem225, krótki protokół, 5 komórek, 3zarodki, 1 dotrwał do transferu, teraz długi protokół, gonal 150, menopur 75, 4 komórki, 3 dojrzałe, 3 zarodki w drugiej dobie, dzisiaj transfer. Trzymanie kciuków mile widziane...

Dredzik, nie dziękuję, żeby nie zapeszyc;-) właśnie siedzę pod kroplowka, jeszcze 2 godziny i transfer. Szkoda że wcześniej nie wzięłam relanium, mam wrażenie, że 2 godz przed to trochę za późno:-S

Pipi 3mam mocno kciuki z transfer:**bierzesz 1 czy 2 zarodki?;) Dredzik ja leze,odpoczywam nie przemeczam sie...ananaska oczywiscie wcinam;)mysle pozytywnie ale co ma byc to bedzie .. nie mamy na nic wplywu niestety;( Catarina 3mam kciuki za Ciebie...kiedy sie dowiesz czy sie dostalas do invimedu?zrobilas te badania co dr Cz Ci zlecila czy sie wstrzymalas?

PIPI trzymaj się i myśl tylko pozytywnie, transfer to zawsze nadzieja, najważniejsze że dzisiaj jest Twój dzień

Pipi witam i trzymam kciuki. Małami a ty zdecydowałaś się na luteine czy lutinus? A co do Catariny to ona już się dostała. Dostała od nich informację, że została zaakceptowana i teraz musi przenieść dokumenty. Oczywiście może jeszcze zrezygnować i ich nie przenieść, ale tam dają jej gwarancję... Nie powinnam się Małami o to pytać i dziewczyny mnie pewnie za to zamordują, ale... masz plan B?

Sil mam lutinus;) a o planie B narazie nie mysle..jak narazie zyje nadzieja ze bedzie ok:)

Helo :) Trzymam kciuki za Małamii, Joafer, Melkę, Pipi... nie wiem która jeszcze jest po transferze! Oby nam wszystkim się udało! A ja dziś drugi dzień stymulacji... Jak ja tęskniłam za tą poranną "przyjemnością"... ;) Ten Menopur niby taka mała dawka ale bolesny, podczas gdy Gonal prawie się nie czuje, Gonal ma świetną cieniutką igłę. Powiedzcie mi, robicie sobie masaż po wstrzyknięciu, żeby się te środki lepiej rozprowadziły? W piątek mam pierwsze podglądanie :)

Malamii dzięki. Bije się z myslami, ale chyba 2, mój m. też jest za dwoma. Statystycznie są trochę wyższe szanse, może choć jeden zostanie? Jest też takie ryzyko, że te dwa mogą się jeszcze podzielić;-)

Dredzik klucie oki jeden mały siniaczek ale to skutek złego wyklucza :-P niewiem co będę brała ale zostały mi trzy opakowania lutinus. A powiedz mi jak jest różnica?

Dredzik kurcze boję się w środę podgląd oby jajka od tej soboty urosły :-)

Pipi trzymam kciki

3mam kciuki za wszystkie transfery. Ja punkcje mam w środę..dr był zadowolony pecherzyki urosły..zobaczymy ile będzie komórek... Madzia

Madzia fajnie ze juz środa ja w środę dopiero kolejny podgląd i wtedy zdecyduje.. o której masz punkcje ile cm maja jajeczka

joafer niby po lutinusie w GynC mają więcej ciąż. Nie ma tylu infekcji po tym specyfiku, ale zaś wylewa się z człowieka jak cholera. Ja przy I podejściu miałam luteine, infekcja przyplątała się szybko, ale nic nie wypływało. Niestety nie udało się. Przy II podejściu miałam lutinus. Infekcja pojawiła się po tygodniu, ale też się nie udało. Jak coś, to ja chętnie lutinus odkupię, bo przy tym podejściu (marzec) planujemy z mężem korzystanie z lutinusa. Małami trzymam kciuki. nikita2809 ja zawsze się masowałam po zastrzyku i leżałam kilka minut.