Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staraczka12345

staranka:)

Polecane posty

Gość Do cyki cyki
"Natura to nie wyliczenia i w jednym cyklu skok moze nastapic 14dc, a w innym 16dc." "Cyki Cyki -Dlatego ja nie liczyłam" a ja uwazam ze wyliczylas to, lub jesli ladniej Ci pasuje policzylas na wykresie w ktorym dniu nastepuje skok, trzymajac sie tego zakladajac skok w np.15dc, kazdy 14dc byl intensywnie oblegany :P To nie sa wyliczenia? w ktorym dniu nastepuje skok i trzymanie sie tego kurczowo? hmm... to tak samo jak ja zobacze na "peikielu" kiedy mi pokazuje dzien owulacji i bede sie tego trzymac kurczowo i uprawiac stosunki sexulane w ten wlasnie dzien. Chodzi mi w tym wszystkim o to, ze nie mozesz sie kurczowo trzymac dnia prtzed skokiem, bo do skoku tempki moze nawet dojsc na 3 dni przed owulacja albo i do 3 dni po. A Ty sie uczepilas ostatniego dnia nizszych, i to nie jest liczenie na szczescie i trzymanie sie ustalonego dnia cyklu, po przestudiowaniu i przebadaniu kilkanastu cykli? To ze u Ciebie to zadzialalo, nie znaczy ze zadziala u kogos innego, wiec nie dawaj takich rad. Bo ja mialam monitoring i wyobraz sobie ze u mnie skok nastepuje na 4 dzien po owulacji. wiec, jesli mialabym sie kochac wedlug Ciebie w ostatnia nizsza, byloby to juz na 3 dni po owu i dupa blada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
A co do stosunku - to ze to byl jeden raz z koncem w srodku, to wcale nie znaczy, ze wlasnie w ta noc zostalas zaplodniona, bo "strzelic" mogl ten jeden raz do konca w dniu kiedy to sprawdzilas na wykresie ze byl ostatnim z nizszych, ale jakbys nie wiedziala plemnik moze i 72h przezyc i czekac na owulacje. wiec nie wiesz czy ona nie nastapila w 1 wyzsza, 2ga czy trzecia. O to mi tylko tu chodzi. Nie zakladaj ze jeden strzal w dniu ostatniej nizszej Cie zaplodnil - zaplodnil fakt, ale nie upieraj sie ze to byl ten dzien. To byl ten dzien ze skonczeniem w srodku, ale to wcale nie jest powiedziane, ze to byl TEN DZIEN kiedy zostalas zaplodniona. Kompletnie chyba nie masz pojecia o czym piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Nie rozumiem po co jakies wyliczenia i mierze temperatury, jak i tak się trzeba starać nie zważając na nic :D, a jak ktoś tak kombinuje że tylko w dni płodne jest seks, które mu się wydają, że są płodne, to sobie może poczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Nie ma bata, jak medycznie jest wszystko ok z parą, to nie ma bata seks co dwa na spontanie i w końcu sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja uwazam ze wyliczylas to..." Ech, szkoda, że nie poprosiłam cię o wyliczenie mi wczoraj numerów totolotka :D No dzięki za rozśmieszenie :D Miałam cykle z przesuniętą owulacją (rzadko) i co, też się kurczowo trzymałam, ze ma przyjść w 16 dc, bo zawsze tak przychodziła? :D Albo trzymanie się tego, co np. dzisiaj przeczytałam na innym topiku, że owulacja przypada ZAWSZE 14 dni przed końcem cyklu, co w moim przypadku jest bzdurą, bo mam inną długość fazy lutealnej niż ta, która mi TEORETYCZNIE pasuje do mojej długości cyklu. "To ze u Ciebie to zadzialalo, nie znaczy ze zadziala u kogos innego, wiec nie dawaj takich rad. " No i znowu to samo: komu ja daję rady? Piszę o SWOIM przypadku i ciągle piszę to samo: każdy cykl może (nie musi) różnić się od poprzedniego; organizm to nie maszyna, można sobie wyliczać, a Matka Natura i tak może spłatać figla. Najlepiej zdać się na monitoring bla bla bla. Nie chce mi się już powtarzać. Na szczęście akurat nie liczyłam, bo jak miało wyjść na ciążę, to wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Koncze temat bo juz mnei to bawi. Pozdrawiam i zycze spokojnego porodu ( o ile jeszcze nie urodzilas ). I tylko powstrzymaj sie juz od pisania, ze Tobie sie udalo za pierwszym razem poprzez mierzenie tempki i wiedze na ten temat, ze owulacja wystepuje wlasnie w tym dniu - dniu ostatniej nizszej bo to bzdury, a widuje Cie czesto na roznych tematach jak pociskasz takie brednie dziewczyna ktore nie maja pojecia o naturalnym planowaniu rodziny i wierza w Twoje brednie. I ktos moze kontrolowac i mierzyc 12 mcy cykli i strzelac w ostatnia nizsza i nic z tego nie wyjdzie i co... zalampka, bo przeciez cyki cyki pisala ze wlasnie wtedy jest najwieksza szansa, a to niestety brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
cyki, dokładnie...organizm to nie maszyna, nie ma zasady, że jak cykl 28 dni, to na pewno owulka będzie 14 dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale jakbys nie wiedziala plemnik moze i 72h przezyc i czekac na owulacje." Nie no, wcale nie wiedziałam :D Dobrze, że nie miałam obsesji na ciążę i nie siedziałam dosłownie z zegarkiem w ręku i jeszcze testem owulacyjnym, żeby co do godziny złapać owulację :D Zresztą: jak to możliwe? Nijak. I skoro lepiej ci ze świadomością, że nie wiem, o czym piszę i że nie znam swojego cyklu, to ok, możemy przy tym pozostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Ja w dwóch cyklach zrobiłam test owulacyjny, nie wiem po co mi był taki stres, czy kreski takie jak powinny być, czy nie, masakra...a przecież i tak seks musi być, chrzanić testy, do tego one nie są jakąś wyrocznią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a widuje Cie czesto na roznych tematach jak pociskasz takie brednie dziewczyna ktore nie maja pojecia o naturalnym planowaniu rodziny i wierza w Twoje brednie." To zamknij oczy :D Ja np. prawie codziennie widzę brednie "czy mogę być w ciąży, jeśli chłopak miał gumkę i we mnie nie skończył" :D I co z tego niby wynika? Dla mnie nic, bo każdy ma swój łeb do kombinowania. Dziwne, że w te "brednie" wierzą też dziewczyny np. na 28 dni, które nie są zielone w obserwacji cykli :) No ale od tego są fora, żeby sobie i o bredniach ciążowo-ginekologicznych poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
jeszcze rozumiem jak lekarz wyraźnie każe mierzyć temperaturę i to ma w czymś pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Trzymałam się zasady, że owulacja przypada w ostatnim dniu temperatury niższych - 3 dni niższe, 6 wyższych i można stwierdzić, że była owulacja. To wlasnie napisalas za pierwszym razem mi, jak poprosilam grzecznie czy mozesz mi wyjasnic jak to ustalilas sobie dzien owulacji i udalo Ci sie zajsc w ciaze. Jakbym nie miala takiej wiedzy jaka mam i nie przeczytala masy ksiazek na temat naturalnego planowania rodziny itd, to bym Ci w to uwierzyla i trzymala sie kurczowo ostatniego dnia nizszej tempki. I wiesz co? w moim przypadku moglabym tak "strzelac" w ten dzien ( dokladny dla mnie po przesledzeniu kilku cykli ) i bym nic nie ustrzelala, bo moja tempka rosnie na 4 dzien po owulacji, wiec bylabym 3 dni spozniona. Taka wlasnie napisalas "rade", wiec nastepnym razem zastanow sie co piszesz. Trzymalas sie zasady - a co to za zasada? kto Ci takie cos powiedzial ze owu wystepuje w dniu ostatniej nizszej? Takie wlasnie pisanie przyprawia wiele dziewczyn o zawrot glowy, niestety ale taka prawda, sa osoby ktore uczepia sie "dobrej zasady" ( z nikad ) i beda sie jej trzymac, a to niestety tak nie dziala. I pozniej sie tylko smiejecie wszyscy na kafe jak ktos juz strzela i probuje iles mcy wprowadzony w blad wymyslana przez cyki cyki zasada owulacji w dniu ostatniej nizszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Jestem na 28 dni od 3 lat i nie spotkalam sie jeszcze z tym, zeby ktos tam napisal ze owulacja wystepuje w ostatnim dniu najnizszej tempki, no sorry. To by byl dopiero smiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Ale macie problemy :D Kurna wystarczy co 2 dni, jak pisałam wyżej i się uda, no nie ma innej możliwości, tylko teraz masa wygoniś jest, że sobie raz w cyklu i będzie "FASOLKA", brrr jak nie cierpię tej nazwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Ps. cytat : "a widuje Cie czesto na roznych tematach jak pociskasz takie brednie dziewczyna ktore nie maja pojecia o naturalnym planowaniu rodziny i wierza w Twoje brednie." cyki cyki - To zamknij oczy " Czy ja Ci dogryzam? nie masz juz nic do powiedzenia to przybierasz obronna postawe, postawe zmieniena tej konwersacji w obelgi i dogryzanie? To bylo troche nie na miejscu, no ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze co do "kończenia w środku" to akurat był jeden taki raz w całym cyklu, więc sory, ale niby na co miały te plemniki czekać te swoje powiedzmy nawet 72 godziny, skoro nie było ich wcześniej w mojej pochwie? :D (tak obrazowo mówiąc). A tym bardziej, ze ładnych kilka dni wcześniej (PRZED MOJĄ TEORETYCZNIE W 16 DC OWULACJĄ, POTWIERDZONĄ PRZEZ GINEKOLOGA) była posucha seksualna. Co do zmiennego cyklu, to byłam np. pewna, że w 9 dc mam owulację, no ale wyszło inaczej i o czym to świadczy? Temperatura ułożyła sie inaczej, ale gdyby owu przyszła wcześniej, a ja nie prowadziłabym obserwacji, to może upierałabym się, że to niemożliwe, żeby zajść w ciążę tak wcześnie! "Taka wlasnie napisalas "rade", wiec nastepnym razem zastanow sie co piszesz." No to chyba mamy inne pojęcie "rady", bo dla mnie udzielenie rady, to dosłownie: >uprawiaj seks równo 14 dni przed następnym cyklem< ALBO "probuje iles mcy wprowadzony w blad wymyslana przez cyki cyki zasada owulacji w dniu ostatniej nizszej." No sory, ale ja nie wnikam w cudze pożycie seksualne i "strzelanie" w dni płodne i owulację. Swój rozum trzeba mieć, ciało obserwować i jak się dalej ma wątpliwości, to się idzie do gina i tyle. "Jestem na 28 dni od 3 lat i nie spotkalam sie jeszcze z tym, zeby ktos tam napisal ze owulacja wystepuje w ostatnim dniu najnizszej tempki, no sorry. To by byl dopiero smiech na sali." Do cyki cyki - no to heh pozostaje mi zbesztać mojego wieloletniego ginekologa, cóż zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
bez przesadyyy - masz calkowita racje, ale widzisz czasami niestety to tez nie skutkuje, albo mozna tak "strzelac" kilka cykli i nic. Ja mam problemy ze sluzem, nie jest taki jaki byc powinien ( nie bede opisywala calej histori ) i dla mnie naprawde jedyna szansa po prawie 18mcach staran bylo trafic w dzien przed, dzien owu i dzien po zeby byc pewnym ze "ostrzelalam" jajeczko z kazdej strony i moze ( przy odrobinie szczescia ) zostanie zaplodnione, ze plemniki pokonaja swoja droge w nie do konca sprzyjajacym sluzie i zaplodnia jajeczko. Udalo mi sie za pomoca monitoringu, a co sie pozniej okazalo, tempka skoczyla na 4 dzien po. Ale oczywiscie jak najbardziej zgadzam sie z tym, ze jesli nie ma problemow, sex co 2 dzien powinien zaowocowac ciaza :) ...predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
napisalas ze trzymalas sie zasady ...bla bla ( wszyscy wiemy co bylo dalej ), prosze napisz mi co to za zasada, skad ja wzielas, gdzie sie tego nauczylas???? o to mi chodzi, Ty kompletnie nie masz pojecia co piszesz. Kolejna sprawa - "I jeszcze co do "kończenia w środku" to akurat był jeden taki raz w całym cyklu, więc sory, ale niby na co miały te plemniki czekać te swoje powiedzmy nawet 72 godziny, skoro nie było ich wcześniej w mojej pochwie? " no smiech na sali. Nie skomentuje tego chyba. na co czekac? na jajeczko, ktore nie wiesz czy sie wyklulo na 2h po stosunku, na 20h po stosunku czy na 30h po stosunku, czy 42h po stosunku, no kobieto! tego kiedy nastepuje owulacja dokladnie nawet gin Ci nie powie. On Ci sprawdzi wielkosc pecherzykow, niech ma 15dc 22mm i Ci powie ze lada moment, moze juz jutro bedzie owulacja i kolejnym razem idziesz do niego na wizyte np. 17dc i juz widzi ze pecherzykla nie ma - pekl, ale to nie oznacza ze on peknal 16dc w tym czasie kiedy odbywalas stosunek plciowy :) Mogl pelnac na kilka godzin po wizycie u gina w dniu 15, mogl peknac na kilka godzin przed wizyta w dniu 17. Szkoda gadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tego kiedy nastepuje owulacja dokladnie nawet gin Ci nie powie" No to akurat TEŻ wiem, nihil novi. Nie siedzi przecież w niczyjej komórce jajowej :D Więc, podsumowując, trzymajmy się zasady, że: jedynym miarodajnym źródłem informacji jest ginekolog, każda ma inny cykl i każdy cykl może, ale nie musi różnić się od siebie. Kwestia zajścia w ciążę równie dobrze może zależeć od skrupulatnych pomiarów, obserwacji i wyliczeń, jak i od szczęścia (czy jak to tam nazwać). O czym jeszcze zapomniałam? Jeśli tak, to uprzejmie proszę koleżankę o dodanie czegoś dla "staraczek". BTW: myślisz, że plemniki wytrzymałyby np. aż tydzień do potencjalnej owulacji bez sprzyjającego śluzu? Bo ja nie sądzę. Np. stosunek w 10 dc, a owu w 17?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
No ja jeszcze nie slyszalam o takiej zasadzie - owulacja nastepuje na ostatni dzien nizszych, wiec jesli sie upierasz przy tym ze taka wlasnie zasada jest, to ja pytam skad ja wzielas? Jakas ksiazka? Jakis lekarz po latach badan to "opatentowal"? :) Ja juz sie spotkalam ze stwierdzeniami i w ksiazkach i wywiadach lekarzy, ze bardzo duzy odsetek ciaz powstaje ZE STOSUNKU ODBYTEGO W 1WSZA WYZSZA TEMPERATURA - co nie oznacza ze wlasnie tego dnia nastepuje owulacja i komorka jajowa zostala zaplodniona. Bo dokladnego momentu nie wie nikt, i taki wlasnie najwiekszy odsetek ciaz z tego wlasnie dnia, tez nie dowodzi nam, czy po takim stosunku plemnik od razu zaplodnil komorke, czy czekal w drogach rodnych kobeity do kolejnego dnia, czy nawet dnia nastepnego na zaplodnienie komroki, albo zaplodnil juz komorke ktora mogla zostac uwolniona dzien wczesniej, badz tez kilka godzin wczesniej. Mowienie o ciazy z dnia ostatniej niskiej tempki, nie mowi nam o tym, ze owulacja nastepuje wlasnie w ten dzien. Jak to Ty nazwalas trzymajac sie takiej wlasnie dziwnej zasady, ktorej dalej nie wiem skad wzielas. Od ginekologa? Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Oczywiscie ze nie wytrzymaja od stosunku z 10dc do owulacji w 17dc, dlatego tez jesli ktos nie potrafi bardzo precyzyjne okreslic swoich dni plodnych, a okresli je np. od 10-18dc to powinien odbyc kilka stosunkow w tym czasie. Co innego jesli ktos potrafi spercyzowac "te" dni do 3 lub 4, wtedy szanse sa wieksze na "jeden zloty strzal" :) Kwestia tego jak bardzo potrafimy siebie poznac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
do cyki---> tak pisałam że seks co 2 dni u zdrowych par! jak są problemy jakieś, to można mierzyć i monitorować, jednak najczęściej nie ma takiej potrzeby, tylko psychicznie, to obciąża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjskarbie
kolejne pierdolnięte:D wystarczy trochę piwa, namiętna atmosfera i spust w pochwę :D a dziecko samo się zjawi:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co nie oznacza ze wlasnie tego dnia nastepuje owulacja i komorka jajowa zostala zaplodniona. Bo dokladnego momentu nie wie nikt," Na tym chyba polega cały "pic" ciązowy, że niestety tego nikt nie wie i gdyby to było takie proste, to nie byłoby żadnych problemów z zajściem w ciążę. Wychodzi na to, że najlepiej spędzić pod usg kluczowe dni cyklu i jeszcze mieć partnera schowanego w poczekalni, żeby dopadł w odpowiednim momencie komórkę ;) Mogę jeszcze bardziej uściślać: U MNIE AKURAT TAK WYSZŁO, ŻE PRAWDOPODOBNIE W TYM DNIU NASTĄPIŁA OWULACJA. Bo tak mi wynikało z prawie wszystkich wcześniejszych cykli, że ten dzień jest najbardziej prawdopodobnie owulacyjny. (sory za Capsa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesadyyy "jak są problemy jakieś, to można mierzyć i monitorować, jednak najczęściej nie ma takiej potrzeby, tylko psychicznie, to obciąża!" Zgadzam się, dlatego widzę, jak to działa na topikach "staraczkowych" - często raczej w stronę zamartwiania się i blokowania, bo wystarczy jedna "niewłasciwa" temperatura i jest wydumany problem, który urasta do rangi wydumanej bezpłodności. Ja swoje obserwacje prowadziłam przez ciekawość: czy to rzeczywiście tak jest, że po temperaturze można aż tak dokładnie coś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
"Mogę jeszcze bardziej uściślać: U MNIE AKURAT TAK WYSZŁO, ŻE PRAWDOPODOBNIE W TYM DNIU NASTĄPIŁA OWULACJA. Bo tak mi wynikało z prawie wszystkich wcześniejszych cykli, że ten dzień jest najbardziej prawdopodobnie owulacyjny." No i to mi sie podoba i o to mi chodzi, ze u Ciebie akurat ( a nie ze trzymalas sie reguly o ktorej nigdy nie slyszalam ) i ze Prawdopodobnie w tym dniu nastapila owulacja, a nie ze ta owulacja wystepuje w tym dniu, dniu ostatniej niskiej, bo tak wcale nie musialo byc :) I trzymajmy sie tego precyzowania zdan, bo "odbyla sie" a "prawdopodobnie odbyla sie" to jest duuuuza roznica, zwlaszcza dla osob ktore sie dlugo staraja i maja problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cyki cyki
Ps. dzidzia juz na swiecie czy dalej w brzuszku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Ja dla ciekawości w 2 cyklach zrobiłam testy owulacyjne, że tka mnie to ze stresowało, że aż trochę mi się cykl wydłużył, bezsensu to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prawdopodobnie w tym dniu nastapila owulacja, a nie ze ta owulacja wystepuje w tym dniu, dniu ostatniej niskiej, bo tak wcale nie musialo byc"' Nic innego przez cały topik i inne moje wpisy na forum nie miałam na myśli i musiałoby mi dobrze na mózg paść, żebym wypisywała wirtualne recepty na seks owulacyjny tylko w 16 dc przy cyklach 32dniowych. Z moich temperatur tak wynikało. Nie chce mi się podawać wykresu, zresztą mniejsza z tym. W każdym razie, jak poszłam 18 dc do gina, to powiedział, że owu już była i że dobrze "trafiałam" hehe. 12 dc był stosunek, później 16 dc powiedzmy że TEN SZCZĘŚLIWY, później do końca cyklu przerywany. A sko temperatury miałam w 16 i 17 dc - taki jakby podwójny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooo
Fajnie być świadomą tych wszystkich procesów zachodzących w cyklu, znać się na tym, moja znajoma w klinice leczenie niepłodności dowiedziała się, że istnieje wiele rodzajów śluzu, nie tylko płodny czy nie płodny...tylko że tym się człowiek psychicznie obciąża chcąc, czy nie chcąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×