Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

koza.

psychiatra nie gryzie

Polecane posty

czytam różne wątki i zauważyłam że jest wiele osób z niepokojącymi problemami, które na sugestię aby wybrały sie do specjalisty tj psychiatry i/lub psychologa bronią się rękami i nogami. W naszym społeczeństwie panuje wiele stereotypów odnośnie leczenia psychiatrycznego,chorób psychicznych czy też innych zaburzeń. Uważam, że należy z nimi walczyć. Chętnie podzielę się własnymi doświadczeniami , w leczeniu psychiatryczno psychoterapeutycznym jestem weteranką. Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekewbeke
raczej jestes psychiatrą który nie ma pacjentów i szuka ich na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem psychiatrą. założyłam watek bo pamiętam jak kiedys było mi ciężko. wtedy ktoś pomógł mi, może teraz ja pomogę komuś innemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby babcia miała wąsy----uważam że się mylisz, słabością nie jest szukanie pomocy. Olej w głowie nie chroni np przed depresją, która jest chorobą ciężką i przewlekłą i wymaga specjalistycznego leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA--- homoseksualizm i pedofilia to zupełnie inne rzeczy, jedno nie prowadzi do drugiego, choć też nie wyklucza. Miłość do ojczyzny i chęć oddania za nią zycia nie jest też chyba zaburzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychopaci "rodza sie" najczesciej psychopatami Badania mozgu udowadniaja, ze psychopaci maja abnormalna neuratonomie mozgu i czesc mozgu odpowiedzialna za empatie tez nie funkcjonuje normalnie.dlatego nie odczuwaja empatii! z tego wzgledu zadna terapia czy resocjalizacja nie pomaga tym ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgdh
Ja o coś zapytam Jestem osobą, która wiecznie się dołuje. Jestem przekonana, że do niczego się nie nadaję, że wszyscy są mądrzejsi, lepsi, ladniejsi itp. Z drugiej strony nigdy się nie poddaję, udało mi się skończyć studia mimo dużego niedosłuchu, w ogóle jak coś mi się uda to się bardzo dziwię, choć ciężko na to pracowałam. Podczas studiów miałam czasami etapy kiedy zdarzaly mi się etapy paniki, nie dawalam rady wychodzić z domu, wszystko mnie przerażało, brałam xanax, od kilku takich ciężkich sytuacji nie przezywam ale ogólnie zamiast się podbudowywać to moje myslenie ciągnie mnie na dół w dziciństwie byłam niekochanym dzieckiem może to to? Potem z racji słuchu całe życie musiałam wszystkim udowadniać, że jednak dam radę, ciagle musiałam o coś walczyć teraz ze mnie wypompowało się powietrze, co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA napiszę jeszcze raz homoseksualista może być jednocześnie pedofilem ale nie musi. jesli do stosunku dochodzi miedzy dwoma dorosłymi osobami za obopólną zgoda to jest ok, nikomu nie dzieje się krzywda. natomiast jesli pedofil obojetnie jakiej orientacji zmusza do stosunku dziecko to zupełnie inna kategoria, takie zachowania nalezy leczyć. Dalszej dyskusji na temat powyższy nie podejmuję bo wydaje mi się bezcelowa. Samobójstwa są częste nie tylko u policjantów, często popełniają je tez osoby z innych grup zawodowych będące pod stałą opieką lekarzy. Przyczyn może byc wiele, mnie osobiscie wydaje się, że najbardziej niebezpieczny jest moment początkowego "wychodzenia" z depresji. W najcięższym etapie choroby zazwyczaj przewrócenie się na drugi bok jest wysiłkiem nie do pokonania a co dopiero targanie się na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekewbeke
merdia sztucznie napędzają pacjentów psychiatrom, działając na szkodę rodziny. Im więcej samotnych ludzi tym więcej depresji. I pakowanie w nich antydepresantów g. pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteriusz28---- wiem, że pora późna, ale zawsze można podnieść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wussup
kurcze mialam spac... i juz ide ale moze mi cos poradzisz otoz chcialabym zostac prostytutka ale troche sie wstydze, co bedzie jesli klient okaze mi pogarde no i mam takie nerwowe leki przed zarazkami roznoszonymi ta droga... jakie psychotropy bys mogla polecic? jak nie ropstytutla to moze moze cokolwiek innego w czym moge dobrze zarobic - albo z braku klientow. np zeby byc bardziej smiala jako poosrednik nieruchomosci itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, że większość ludzi
nie jest warta tego, żeby robić na nich dobre wrażenie - czy to jest uleczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
koza ma rację, wielu ludzi potrzebuje wsparcia psychicznego. nikt oczywiscie nie robi z kogos chorego na sile, jednak takie czasy, ze coraz wiecej osob nie daje sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuuuuuuuuu
BSA - jestem lesbijką , przyjdz i mnie zamorduj , bo widac ze masz takie pragnienie. Gejów i lesby trzeba tłuc po mordzie tak ? Smialo , cale moje zycie to koszmar, mozesz mnie dobić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham cię życie
Najpierw psychiatra, potem psycholog, następnie terapeutka - i tak przez trzy lata. Teraz dopiero poczułam smak życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprostuje. nie jest moim celem tutaj udzielać rad w konkretnych problemach, nie mam do tego kwalifikacji, nie jestem ani psychologiem ani psychiatrą.Chciałabym natomiast spróbować choć troszkę obalić mit, że specjaliści ci leczą tylko "czubków", korzystanie z ich pomocy nie jest piętnem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka inka
Ja tez skorzystałam z psychiatry , jeden okazał sie oszołomem, trafilam potem na drugiego i dzieki niemu + leki, nareszcie jest ok :) trwalo to dlugo , ponad rok ale uwazam ze warto. Oczywiscie ,jesli trafimy na takiego ktory rozumie problem ,bo pelno jest lekarzy ktorzy biorą kase za wizyte ,dadzą recepte i mają reszte w d...pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdej grupie zawodowej znajdziemy zarówno dobrych fachowców jak i partaczy.lekarze nie są wyjątkiem. Kiedy będąc w ciężkim stanie trafi się na konowała można się skutecznie zniechęcić.Na szczęście nie ma teraz rejonizacji, zapisanie się do konkretnego lekarza nie jest też równoznaczne z zobowiązaniem na całe zycie, że będziemy właśnie jego pacjentami. Ja w swojej drodze przez chorobę trafiłam na niejednego konowała, albo na osobę z którą zupełnie nie znajdowałam nici porozumienia.W tej chwili leczą mnie osoby, do których mam pełne zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wylądowałam u psychiatry
bo na ostrym w pewną sobotę akurat miała dyżur w swoim gabinecie. I to było najlepsze co mi się zdarzyło w życiu. Przede wszystkim kobieta ma już dobrze po 60 i taką wiedzę i renomę, że masa ludzi do niej chodzi. Ale co odkryła, otóż że ja nie mam żadnej nerwicy jak podejrzewałam, bo zrobiła wywiad, tak popatrzyła na mnie, na wyniki badań i powiedziała, że te wyniki mogę sobie wsadzić w dupę... Dosłownie... Zdębiałam. Tam były wyniki z badania hormonów świadczące o tym, że nie będę mogła mieć dzieci, jeśli się nie poddam terapii hormonalnej. Kobieta fakt, przepisała mi jeden lek na nerwy, a oprócz tego całą masę jakichś płynów i witamin, które miały mnie nawodnić, odżywić ciało i to postawiło mnie tak na nogi, że po raz pierwszy w życiu zaczęłam wreszcie tyć(wieczna niedowaga), skończyły się wieczne problemy z żołądkiem i anemią, trafiłam do niej w lipcu, a we wrześniu... Byłam już w ciąży :D Teraz mam 4 miesięcznego synusia, w wieku 30 lat wreszcie fajne cycki i tyłeczek:P Czuję się szczęśliwa i wszystko dzięki tej babce. A ile ludzi u niej jest, źle zdiagnozowanych przez lekarzy, którzy wysłali do niej, bo uważali kogoś za hipochondryka, a objawy za wymysły. Lekarka się śmiała ile to ona już dzieci nie ma. :) Jedna babka u niej ciągle była leczona na nogi, bo nie może chodzić i nie może, leczyli też głowę, czemu zawroty, a żadne konował nie wpadł na to, ze kobieta ma ostrą anemię, bo taka chuda była... Ta lekarka jej pomogła. Tak więc nie zawsze wizyta u psychiatry równa się zaburzenia psychiczne. W gruncie rzeczy choroby psychiczne to raczej rzadkość. Bardziej zaburzenia biorą się z niedoboru różnych pierwiastków w organizmie, a najbardziej z niedoboru magnezu. Poczytajcie o tym Mojej mamie magnez i to w dużych ilościach, zalecił neurolog, który też nie mógł wykryć zaburzeń, a objawy były. I co? I pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
666deadlyBRAINDEAD---- nie wiem czy najlepiej leczą ci zaraz po studiach, z jednej strony brak doświadczenia ale z drugiej świeże spojrzenie i brak popadania w rutynę. Na seks w terapii bym nie liczyła;) gdyby zaistniała taka sytuacja byłaby ona patologią i sporym błędem ze strony terapeuty/terapeutki. Relacja terapeutyczna jest szczególna. To my cały czas mówimy, opowiadamy o swoich problemach, terapeuta nie odwdzięcza sie tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wylądowałam u psychiatry--- miałaś szczęście trafiłaś na lekarkę która patrzy kompleksowo na całego człowieka. Cieszę się, że Ci pomogła. Nie podoba mi się natomiast to co piszesz, to że ona wyśmiewała inne diagnozy. Oczywiście miała prawo je podważyć, ale wyśmiewanie wydaje mi się niewłaściwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wylądowałam u psychiatry
Gdzie napisałam, że wyśmiewała inne diagnozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i powiedziała, że te wyniki mogę sobie wsadzić w d**ę... Dosłownie..." interpretuję to jako wyśmianie. ale mogę się mylić za co przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wylądowałam u psychiatry
No na wynikach nie było żadnej informacji kto je zlecił, a ona nie zapytała. Za to lekarka, która je zleciła i u której potem byłam i powiedziałam co sądzi o tym pani psychiatra, wyśmiała ją i powiedziała, że w życiu nie jadę w ciąże leczona jakimiś sposobami z kosmosu. Ależ miała głupia minę jak się dowiedziała, że mam dziecko :P Nawet z bólów brzucha nie umiała mnie wyleczyć, tylko wymyślała jakieś cud lekarstwa oryginalne, a jak się potem okazało, to miała podpisany kontrakt na sprzedaż tego badziewia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wylądowałam u psychiatry--- tak jak już pisałam, są lekarze i lekarze. Zdobycie dyplomu w dziedzinie medycyny nie świadczy o nieomylności. Cenię lekarzy, którzy potrafią przyznać się do błędu lub bezradności i np zlecić konsultację. Mam taki w przypadek w najbliższym mi otoczeniu, choć tu akurat nie chodzi o psychiatrę ale o okulistę. Postawienie diagnozy psychiatrycznej często jest bardzo trudne, zazwyczaj poprzedzają ją testy psychologiczne i długa obserwacja pacjenta, choć zdarzają się też przypadki oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te przypadki oczywsiste
to jakie ? tak bez wstepu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy np objawy depresji są znaczne i trwają od dłuższego czasu, wykluczenie chwilowej chandry nie jest problemem. jesli do lekarza trafia osoba w stanie widocznej psychozy to też sprawa jest prawie jasna, choć nie koniecznie, psychoza nie musi od razu oznaczać schizofrenii, może być np reakcją obronną na traumatyczne przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×