Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokokokokokokokokooooo

Adopcja psa, wizyta przedadopcyjna

Polecane posty

Gość kokokokokokokokokooooo

Hej myślicie że para studentów wynajmująca pokój w mieszkaniu studenckim z dwoma kotkami + kot w sąsiednim pokoju, ma szansę na adopcję psa???? Zastanawiam się, czy nie lepiej poszukac szczeniaka od właściciela, czy raczej schronisko. Szczerze mówiąc obawiam się wygórowanych wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
kup normalnie psa dostaniesz chorego ze spaczona psycha i jeszcze nie bedziesz sama o nic decydowac a na koniec umowy i wizytki, do tego teraz tez chca tyle kasy co za normalnego szczeniaka ktore se wychowasz od malego jak chcesz i nikt ci sie nie bedzie wtracal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
zajmowałam sie adopcją;) To nie chodzi o jakas wielka przestrzeń, bardziej sprawdzane sa ogolne warunki-czy nie ma patologii jakiejś, czy jest w miare czysto, czy reszta zwierzaków zadbana. Porozmawiaja z wami, beda wypytywac o zwierzaki o to jak sobie wyobrazacie zycie z psiakiem (spacery itp) bedą chcwieli was "wyczuć" czy na pewqno psiakowi bedzie u Was dobrze. Nic sie nie bój, to nie jest straszne im zalezy,zeby znalezć jak najlepszy, kochający dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
co ty opowiadasz?! Nikt adoptujacy psa nie chce za niego pieniedzy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokokokokooooo
może i racja, widziałam super psiaka, ale sie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
poczytaj se, maja po 250 stow a za tyle to sa normalne psy szczeniaki a nie jakies stare kundle co leczyc trzeba za mase kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
nie boj sie;) Adopcja to nic strasznego, adoptujac psiaka z domu tymczasowego mozesz porozmawiac z osobami ktore sie nim opiekowały, dowiedziec co lubi, czego nie, jaki jest jego charkter- to bardzo ułatwia życie;) Jeśli osoba wizytujaca uzna Was za odpowiedzialna pare ktorej warto powierzyc życie psiaka to Wam o tym powie i adopcja przebiegnie bez zadnych komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokokokokooooo
Nie wiem, czy mam sie nie bać ludzi którzy przyczepiają się łańcuchem do budy w celu ,,ratowania psów,, zamiast REALNIE im pomagać. Dla mnie to troche chore. Boję się wtrącania w nasze życie i częstych wizyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
bedziesz miala bande swirow a jak cos im sie nie spodoba to ci psa zabiora jak swojego, daj se z tym spokoj to chorzy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
Nie znasz sie i tyle. Wyadoptowałam ponad 20 kotów i za zadnego złotówki nie wziełam. za 250 stów to dostaniesz co najwyżej psa z pseudohodowli który ma wiecej chorób niż ustawa przewiduje. Polecasz dziewczynie kupienie kundla za 250zł, napchanie pseudohowocy kieszeni. Te psy najczesciej sa chore, nieszczepione. A psy z domów tymczasowych sa czasami wielkim kosztem wyleczone, wykochane, socjalizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokokokokooooo
XXXaaaaaaaXXX Niestety tego też się boję. Pies u mnie będzie miał dobrze nie trafi na łańcuch ani nic takiego. Uwielbiam zwierzaki ale nie wiem czy Ci wszyscy wolontariusze są normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
mozna sprawdzic czy pies szczepiony albo se go zaszczepic za 30 zl a nie starego psa leczyc za tysiace zlotych zreszta rob jak chcesz nie daj sie nabrac tym swirom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
jezu co za bzdury.. Nikt Ci nie bedzie sie w nic wtracał- jedyne o co poproszą- to żebyś od czasu do czasu napsiała smska czy jakos dała znac co z psem, jak tam peirwsze dni w nowym domu czy nie ma kłopotów. To jest normalne- jakbys znalazła ledwo zywego psa i sie nim zajeła tez chciałabyś wiedzieć co sie z nim dzieje po adopcji prawda? A osoby które przyczepiaja sie łancuchami bardzo czesto pomagają realnie- bedąc chociazby domem tymczasowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
Ech sam jesteś swir. I na dodatek sie wypowiadasz na temat na który nie masz zielonego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XXXaaaaaaaXXX ewidentnie namawia autorke do brania psa z pseudohodowli. Prawdopodobnie dlatego, że sama takową posiada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
zreszta im nie zalezy psa oddac do adopcji , oni wola trzymac i zbierac kase na roznych aukcjach ciagnac z gminy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XXXaaaaaaaXXX jeżeli nie masz zielonego pojęcia w czymś takim jak hodowla psów i dobór osobników to tymbardziej gówno wiesz w temacie psiej psychiki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXaaaaaaaXXX
pseudohodowli to trzeba szukac w schroniskach i w hodowlach rodowodowych tam sie dopiero dzieje, czy to nie ostatnio znalezli jakies trupy w zamrazalkach ? a kaska leciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
poza tym z domu tymczasowego mozna wziac zarówno szczeniaka jak i psiaka starszego-niekoniecznie staruszka. I te psy są leczone, są szczepione i są pod stałą opieką wwterynarza. Jeśli pies bedzie miał jakies choroby-zostaniesz o tym poinformowana. Pamiętaj, że trzeba też podpisać umowe adopcyjną- chodzi między innymi, żeby pies został wykastrowany(sunia wysterylizowana) i żeby w razie jakichkolwiek problemów z psem nie oddawac go nie wiadomo gdzie tylko poinformowac osobe wydającą psa, żeby mogła pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokokokokooooo
No ale chyba nie powiecie, że akcje ,,przyczepmy się łańcuchami do budy,, była idiotyczna+ zmarnowane pieniądze na plakaty... Tak serio, myślicie że mam szansę na adopcję, że nie będę się musiała użera z nawiedzoną miłośniczką psów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
cześć Mycholku:) Autorko- nie sluchaj bzdur które próbuje Ci wmawiać XXX costam. Nie bój sie adopcji, to nie boli a jaka pozniej miłość tego uratowanego zwierzaka-to jest bezcenne. Poza tym te wszystkie zaostrzenia niestety są konieczne- są osoby któe wykorzystują naiwnosc i dobre serce ludzi i "adoptuja" masowo psiaki a pozniej sprzejada je na worki treningowe do niemiec do psich walk, albo odprzedaja je pseudohodowcom. Lub po prostu pies wydawany jest osobie tiotalnie nie odpowiedzialnej. Dlatego niestety domy są sprawdzane. I tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pseudohodowli to trzeba szukac w schroniskach i w hodowlach rodowodowych tam sie dopiero dzieje" w schroniskach? Uzasadnij może? a co, w rozmnażalniach psów bez rodowodów czym się kierują? Dobrem rasy? Której? Przecież pies bez rodowodu to kundel. Tam TYLKO KASA SIĘ LICZY. Hodowle psów z rodowodem muszą być zarejestrowane w którymś ze związków, a tam panują pewne zasady. Owszem znajdują się tam też chciwe kurvy aczkolwiek jeśli jakieś przekręty i złamania obowiązujących przepisów wyjdą na jaw hodowla wylatuje ze związku z hukiem. Grunt to znaleźć hodowlę gdzie człowiek myśli o psach a nie tylko kasie. Gdzie są przeprowadzane badania i testy ponad to co zrobione być musi. Gdzie jest tylko kilka psów a suka ma miot tylko dwa, trzy razy w życiu. Gdzie widać więź między Panem a psem. Tego się na pewno NIE ZNAJDZIE wśród hodowli psów bez papierów, prowadzonej wolną ręką bez żadnych ograniczen. W hodowlach zarejestrowanych można znaleźć mnóstwo takich na szczęście. Trzeba też dobrze szukać myśląc o dobru zwierząt a nie brać pierwsze lepsze co Ci podsuwają pod nos. Moim zdaniem kretynem jest każdy człowiek, który kupuje ''owczarka bez rodowodu'' czyli prawnie zwykłego kundla za setki złotych by polansować ''czystością rasy'' której tak naprawdę nie ma. W schronisku, fundacjach są również szczeniaki, nie tylko same stare psy i można przygarnąć za 50zl jak się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak serio, myślicie że mam szansę na adopcję, że nie będę się musiała użera z nawiedzoną miłośniczką psów?" A skąd mamy wiedzieć na kogo trafisz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfd
Koko- są ludzie i taborety. Ale większość adopcji przebiega bezproblemowo. Co do akcji przypinania sie do bud- uważam,ze nie była tak do konca bezsensowna bo nagłośniany jest wazny problem. Aczkolwiek ja pieniądze zamiuast na plakaty przeznaczyłabym na zwierzaki;) Aha i jedno- nie gwarantuje,ze wszystkie, ale cześć domów tymczasowych utrzymuje te zwierzaki ze swoich funduszy. Nie wierz więc w kłamstwa jakiegoś mąciwody, który nie ma zielonego pojęcia o czym mowi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noz sie w kieszeni otwiera od niektorych postow wizyta przedadopcyjna to nie jest jakas masakra, nie musicie miec dochodu 5000zl, ani domu z kilkuhektarowym ogrodem... chodzi o to zeby pies nie wpadl w niepowolane rece np. w takie, jego tez wzieto ze schroniska... http://pies-ozzy.blog.onet.pl/ wizyta przedadopcyjna jest w trosce o psa i nie nalezy sie jej bac a przyjac ten fakt, bo to troska o Twojego przyszlego psa psy ze schronisk to nie sa psy spaczone czy agresywne, zdarzaja sie wyjatki, ale tak samo mozna powiedziec ze jak kupisz szzeniaka z gieldy to nie masz gwarancji ze nie bedzie mial R-R i moze bedziesz walczyla z psia agresja - ryzyko w sytuacji psa z schroniska jest nawet mniejsze psiaki brane z domow tymczasowych maja juz nakreslona przez tymczasowych opiekunow psychike i wiesz czego mozna sie spowdziewac, pozatym kupujac psa od jakiegos pana kowalskiego odbierasz dom psu ktory bardzo go potrzebuje, czesto psu cierpiacemu, bo schronisko to nie hotel dla psa, kazdy zwierzak potrzebuje ciepla i wlascicieli do szczescia... jesli macie wybor - wezcie psiaczka ktoremu zycie ratujecie adopcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Umowa adopcyjna jest właśnie po to aby zapobiec trafianiu psa w niewłaściwe ręce. Możesz się na nią zgodzić albo nie. Jeśli np. nie zgadzasz się na sterylizację to już wiedzą, że coś jest nie tak, że skoro się przed tym zapierasz być może masz w planach rozmnażanie tego psa. A po co rozmnażać kolejne skoro jest ich za wiele? Tam nie ma udziwnień w stylu cotygodniowych odwiedzin w psim SPA czy kupowaniu psu najdroższych rzeczy jakie są dostępne ani też codziennym odwiedzaniu Fundacji czy schroniska. Często proszą o kontakt ale chodzi głównie o to aby np. dawać znać jak się psiak ma, jak się rozwija, itd. często w razie problemów służą pomocą. Nie martw się, że jeśli np. pojawią się kłopoty wychowawcze to Ci psa zabiorą. Predzej podsuną jakieś rady czy mądrą książkę w temacie niż Was rozdzielą. Biorąc takiego pieska przyczyniasz się do zmniejszonej ilości psów w schroniskach, nie wspierasz tych debilnych rozmnażalni dla kasy. Ratujesz cały świat jednego psa i dostaniesz od niego wiele, wiele wzamian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"psy ze schronisk to nie sa psy spaczone czy agresywne, zdarzaja sie wyjatki, ale tak samo mozna powiedziec ze jak kupisz szzeniaka z gieldy to nie masz gwarancji ze nie bedzie mial R-R i moze bedziesz walczyla z psia agresja - ryzyko w sytuacji psa z schroniska jest nawet mniejsze psiaki brane z domow tymczasowych maja juz nakreslona przez tymczasowych opiekunow psychike i wiesz czego mozna sie spowdziewac, pozatym kupujac psa od jakiegos pana kowalskiego odbierasz dom psu ktory bardzo go potrzebuje, czesto psu cierpiacemu, bo schronisko to nie hotel dla psa, kazdy zwierzak potrzebuje ciepla i wlascicieli do szczescia... jesli macie wybor - wezcie psiaczka ktoremu zycie ratujecie adopcja" POPIERAM W 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reczywistosc jest taka ze ja sama kolejnym razem wezme psiaka ze schroniska, to juz nie te czasy ze tylko mieszane (choc bardzo kochane) kundelki sa. Dzis jesli sie ciut postarasz, poszukasz mozesz miec psa typu swojej ulubionej rasy, czy to bedzie pies w typie buldoga francuskiego, czy cocker spaniela... Brzydko ironizujac : do wyboru, do koloru - NIESTETY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokokokokooooo
Nie nie wierzę we wszytsko co pisze ktoś o niku xxxxx coś. Ja po prostu boję się, że adoptuję psa się do niego przywiążę a potem nawiedzona wariatka uzna, że byłam o 2 minuty za krótko na spacerze i mi odbierze psa! Wiem że nieco przesadzony opis, ale faszystów na świecie nie brakuje. Dlatego nie wiem czy nie lepiej poprosi babcię żeby popytała na wsi czy się gdzieś suczka nie oszczeniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×