Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnebardzo

Nawiedzony dom przy Szeligowskiej

Polecane posty

Gość Hipnophobos
chmm to mi na budynek mieszkalny raczej nie wygląda. Owszem jest to budowla ale wygląda jak obiekt o jakimś przeznaczeniu gospodarczym na dodatek częściowo po rozbiórce. Jest coś wiadomo na temat tej działki? Kto jest tego właścicielem?Miasto?Osoba prywatna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrabanda inc
To jest gdzieś w centrum?To wygląda na jakąś polną ciupę albo dawną masarnie. Co to za zadupie? Podejrzanie wygląda. Tak nieswojo.Tak jakoś nienaturalnie.Obserwując ten obiekt odczuwa się taki charakterystyczny estetyczny dyskomfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
W ktorym miejscu rzekomo widziałeś tę "postać w czerwonym ubraniu"?Pytam w kontekście tych zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
to jest niedaleko Połczyńskiej i Lazurowej. To jest dom z gospodarstwem, tylko z tego co widać dom jest raczej zabity dechami. Co do samego domu słyszałem już różne wersje, że można się dostać przez okno od piwnicy, albo że są w nim meble i podobno krew na ścianach/suficie w piwnicy. Sam tam nigdy nie byłem tylko piszę co kiedyś słyszałem o nim. klimat tam jest rzeczywiście dziwny i jakoś nigdzie nie ma o nim zbyt wiele informacji mimo iż duzo osób zna te adres z tego co widać w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
Tropical heat - ostatnie zdjęcie przedstawia ten dom od frontu, przed nim rośnie kulka drzewek krzaczków i własnie tam widziałem tą postać. To jest od strony ulicy. Postać była za ogrodzeniem tak że na terenie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
No właśnie właśnie. To mi wygląda bardziej na zbudowania gospodarcze żeby nie użyć określenia gospodarstwo.Widać zręby czegos co oprócz domu jest lub mogłobyć np pomieszczeniem dla trzody. Jest jednak coś w tym dziwnego. To nie wygląda na stare. Wykluczam ażeby to miało więcej jak pół wieku.Fragmenty budynków są murowane.Mało drewna. Mam na myśli to co mogłobyć oborą.Być może tam była kiedyś jakąś przed laty psychopatyczna jatka. Rejon ów mógłby być przed laty wyłączony z miejskich terenów albo coś w tym stylu. Nie znam tych rejonów więc tylko spekuluje i takie to rodzi u mnie skojarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
To jest dość dziwne miejsce na zabawy dla dzieci.Fakt. Nie twierdze że tak nigdy nie było. Starsze roczniki to odbieraja inaczej. Były czasy że dzieciaki latały dosłownie wszędzie i to na kilometry ale w dzisiejszych czasach dziewczynka dość wykwintnie odziana na takim zadupiu to dość osobliwy widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
Czy tam za dnia kręci się dużo ludzi? Jeśli przejeźdza się tam samochodem to widzi się wielu spacerowiczów?Jaki to był dzień tygodnia i pora o której to widziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
Od ulicy to na 100% budynek mieszkalny, tylko nigdzie nie ma w necie zdjęć z jego wnętrza. Na parterze ma kraty a drzwi są chyba pozabijane dechami z tego co widzę. Legę da głosi że tam zamordowano rodzinę pod koniec lat 80 więc nie tak dawno. Od tego czasu ponoć stoi opuszczony. W sumie z tego co słyszałem kiedyś podobno da się jakoś wejść do domu przez piwnicę, ale jakoś zdjęć wnętrza nie ma, tylko różne historie mówiące że jest umeblowany lub że do tej pory są w nim ślady krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebaba
Cały świat mówi, że to nawiedzony dom, te okolice nawiedza duch Dziadka Tuska, tego z Wehrmachtu. I przodkowie braci Kaczyńskich tam kicają, przerażające miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoomer ...
No faktycznie miejsce jakieś takie surowe w widoku. Jakieś takie smętne. Bez duszy rzekłbym.Nocą tam raczej nie może być przyjemnie. Nie wiem czy tu ktoś wcześniej pisał o tym i czy inne osoby to mogą potwierdzić ale takie miejsca są dość częstym miejscem spotkań miejscowego marginesu.Nie mam tu na myśli ludzi życiowo skrzywdzonych czy po prostu bezdomnych ale np chuliganerie i penerstwo. Wiecie co mam na myśli?Pijaństwo,ćpanie etc) być może to właśnie jest przyczyna jakichs częstych relacji o "głosach","krzykach"czy innych tajemniczych dźwiękach ale wszystko możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
Tropical heat - to było z tego co pamiętam w środę ale godziny to już ci nie powiem. Widno było tak że pewnie coś w okolicach 14-15. W sumie to taka uliczka domów jednorodzinnych w środku pola więc i ludzi spacerujących raczej nie ma. Jedyni ludzie jakich mijałem to policjanty z drogówki przy wiadukcie, ale to dosyć daleko od tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoomer...
Choć z drugiej strony nie wiem czy to co teraz pisze nie można podpiąć pod pewien stereotyp.W wielu wielkich miastach i nie tylko są ogromne połacie wręcz niezamieszkałych takich zieleńców parków czy terenów które w przeszłości były np terenami ogródków działkowych a teraz to po prostu zaniedbane zadupie i choć człowiekowi zwykłe pracuje w takim miejscu wyobraźnia a spodziewa się tam będąc niewiadomo kogo i jakich band to zwykłe co ciekawe nocą w takich miejscach panuje martwa cisza.Jak to jest że w takich miejscach gdzie zwykłe trudno o świadków i wygodnie jest robić "dziwne rzeczy"zwykle nikogo nie ma ?Być może jednak odpowiedź na to mieści się w naukowej tezie iż człowiek niezależnie od jego proweniencji wykazuje instynkt społeczny i nawet jest ma przestępcza orientacje bo taką obrał bywa bliżej ludzkich skupisk a więc i bliżej innych których mógłby potencjalnie przestępczo wykorzystać.Zwróciliście na to uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
Wpisz sobie ten adres w google maps (szeligowska 32 warszawa) W sumie to jest jeden z wielu domów przy tej ulicy więc nie jest jakimś strasznym zadupiem do cichociemnych interesów. nie jest też pomazany szprajem itp. Nie mówię, że na 100% widziałem ducha, być może to była jakaś równie ciekawska osoba. Wtedy akurat myślałem że ktoś już kupił ten dom, ale dopiero jak przeczytałem tutaj czyjś komentarz że widział dziewczynkę w czerwonym ubraniu zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ta sama postać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
No właśnie.Tymbardziej skoro okolica prezentuje się tak jak opisałeś to faktycznie obecność tam kogoś takiego jest niecodzienna choć nie można wykluczyć iż mogło być to np dziecko które przyszło tam z ciekawości "dla zabawy"a po prostu tam mieszka w okolicy w którymś z owych jednorodzinnych domów. Jeśli zabudowa nie jest gęsta a domy tę nie mają szczególnie nowoczesnego stylu to tylko potwierdzać może ma hipoteze że z dawną mógłbyć to teren wiejski. Teraz już nim nie jest a w domach być może nawet mieszka sporo ludzi z kasa ale dość często w takich okolicach bywa że gdzieś są takie "pustostany"których nikt ani z urzędu ani z racji prywatnego interesu nie rusza i latami opuszczone niszczeją i jedyne co nadal żyje to właśnie jakąś legenda o tym coś się tam stało. Dość często chodzi o jakieś zbrodnie i to brutalne. Myśle iż dość często to nie są legendy a brak stosownego zagospodarowania takich miejsc uwarunkowany może być de facto niechęcią to tego by grunt taki nabyć bo albo dojazd jest nieciekawy albo odludzie albo.....z miejscem owym wiąże się jakąś nieciekawa i być może drastyczna historia. Tak też bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motsutino
Z tego co w necie można wyczytać, to dom niby należy do kogoś z rodziny tych zamordowanych w nim osób. Podobno dom stoi pusty, bo nie chcą go sprzedać, pewnie z sentymentu a zamieszkać w nim pewnie też nie chcą z racji tego co się w nim wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tropical heat
motsutino Wpisz sobie ten adres w google maps (szeligowska 32 warszawa) W sumie to jest jeden z wielu domów przy tej ulicy więc nie jest jakimś strasznym zadupiem do cichociemnych interesów. nie jest też pomazany szprajem itp. Nie mówię, że na 100% widziałem ducha, być może to była jakaś równie ciekawska osoba. Wtedy akurat myślałem że ktoś już kupił ten dom, ale dopiero jak przeczytałem tutaj czyjś komentarz że widział dziewczynkę w czerwonym ubraniu zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ta sama posta Otóż to. Brak przykładowo nanoszonych mimo wszystko często na tego typu obiektach "niczyich"rozmaitych napisów sprayem to też wskazówka że jednak tam często nikt nie łazi.Z oglądu na google widać że faktycznie to nie jest takie znów niewiadomo jakie zadupie.Fakt. Mimo wszystko ta "rezydencja"dziwnie się prezentuje. Nie twierdze oczywiście że to niewiadomo co bo widywałem osobiście miejsca o wiele gorzej wyglądające ale w tych fotach jest taki "smętny"klimat. To nawet na swój sposób troszkę artystyczna "smętność". Co do "ducha"to chwytam o co chodzi. Tu bodaj kiedyś jeszcze ktoś pisał na takim wątku w ogóle o nawiedzonych domach i Ci go bardzo polecam bo tam jest sporo rozmów o dość znanych i mniej znanych przypadkach i sam z zaciekawieniem to czytałem choć linka nie mam niestety ale chyba da radę do wygooglować na frazę"nawiedzone domy" i tam ktoś pisał o takich postaciąch i to się w kontekście tego co Ty napisałeś wydaje dość intrygujące.Ps jeśli to nawet nie był "Duch"w swej pełnej naturze co do której wiara i poglądy są podzięlone to i tak jest to bardzo ciekawe.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Local Researcher;]
Faktycznie o necie sporo o tym miejscu.Ludzi różne rzeczy wypisują a co więcej różne zdjęciabo niektóre przedstawiaja inne domy w ogóle a piszą że to ten:D :D Są nawet filmiki na You Tube a na pewnych forach niektórzy twierdzą iż będąc tam spotkali tam kogoś i że nieruchomość ta jeśli nie jest zamieszkana to pozostaje pod czyjaś kontrola.To miejsce to swoisty fenomem przede wszystkich od strony tego iż tylu ludzi się tym interesuje. Sporo jest też różnych często rozmijających się ze sobą historii tego co też tam niby się stało.Są relacje świadków którzy widywali tak jakieś "postaci"jak i tu a nawet ktoś chyba pisał iż rozmawiał będąc na terenie tej nieruchomości z "jakąś kobieta".Jedno jest pewne. Ze zdjęć satelitarnych widać ze ta okolica ma taki raczej "polowy"charakter.Ps a iluż tam na forach było co próbowali się umawiać by iść grupa i sprawdzić ten temat to nie zliczę.Popularna sprawa:D :D ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie wiem w co wierzyć, to mogły być jakieś dzieci po prostu i tyle.. onna14.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten dom wygląda jak jakieś dawne rolne gospodarstwo,mam na myśli że tam chyba jest coś co było dawniej oborą.Sam dom prezentuje się jako nieduży dworek, parterowy jednokondygnacyjny,ale że bardzo duży więc właściciel musiał być zakładam chyba dobrze człowiekiem majętnym.Ktoś wspominał że był to jakiś biznesmen, z tym że w Polsce okresu lat 80ych kto mógłby być biznesmenem? No chyba że była to osoba związana z ówczesnym ustrojem i aparatem władzy to zakładam że miała duże pieniądze...Nie ukrywam w tym domu jest coś dziwnego.Jest jakiś taki surowy i zimny nie wiem czy to nie obłażąca farba bo zakładam że ten dom był biały.Dziwne bo białych domów nie jest wiele w sumie...Fakt posesja bardzo zaniedbana co dodaje jej upiornego wyglądu moze to zrodziło te wszystkie historie miejscowych o duchach i upiorach. Ja na pewno bym nie zamieszkał w miejscu gdzie ktoś kogoś zamordował, gdyby mi nawet wszystkie bogactwa Indii proponowali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckingpeople
Byłam tam dzisiaj. wejść można wszędzie bez problemu, jakby ktoś chciał mam zdjęcia wnętrza. mało gdzie można wejść na gore ponieważ drabiny były spalone. bardzo zarosniety teren a i nie radzilabzm wchodzic w domu na gore bo podłoga się zawala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mosutino
Pochłonął go ogień piekielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zwracam się do osób zaangażowanych w temat historii domu na ulicy szpiegowskiej 32. Przygotowuje reportaż na ten temat i bardzo mi zależy na wypowiedzi osób, ktore poznały historię domu i mogą się wypowiedzieć. Bardzo zależy mi na Waszej szybkiej reakcji, ponieważ materiał realizuje jutro, tj poniedziałek 4 marca. Z góry dziękuję za kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asefcasc csdasc
dagaimp - to może przed zrobieniem reportażu naucz się jeszcze raz nazwy ulicy, przy której stoi obiekt, którym się interesujesz :o:o:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermiona z Lasu Przyzabytków
kużwa już jakaś idiotka pseudo redaktorzynka się uczepiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermiona z Lasu Przyzabytków
a co do pożaru- pewnie duch się wkurwił bo widać w porównaniu ze zdjęciami z 2010 r, że zaczęto zamurowywać wszystkie otwory w domu :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masa1111
poczytajcie sobie tutaj : http://paranormalne.eu/forum/topic/4540-nawiedzony-dom-w-warszawie/ zwlaszcza ostatnie posty :D macie tu swoje duchy: krzyczacego mezczyzne i demona - dziewczynke w czerwonej kurteczce :D ludzie to jednak naiwne istoty ktore byle skrzypniecie, byle cien, byle gwizd utożsamiaja z duchami hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masa1111
a dla tych ktorym sie czytac nie chce...juz wyjasniam wszystkie zagadki zwiazane z tym budynkiem. pomieszkuje tam koles kolo 40 wraz z zona i mala coreczka. nie mieszkaja tam na stale ale wpadaja na weekendy lub facet czasem przyjezdza wieczorami. jest bliskim krewnym poprzednich wlascicieli- tych zamordowanych. nie wyremontowal tego bo kasy brak a sprzedac nie moze bo wykloca sie o ten teren z innymi osobami uprzywilejowanymi do dziedziczenia w.w. dzialki i domu. wiec dziewczynka w czerwonej kurteczce to jego corka. swiatla i muzyka wieczorami puszczana to telewizor i zwykla zarowka. a glosy kobiety i dziecka to jego zona i w.w. corka naiwniaki hahaha. ciemnota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×