na co mozna isc na l4 na dluzej

hm to co jak myslicie przejda te nerki?? t0o bedzie pol symulachja bo ja mam naprawde problemy u mnie w pracy o tym wiedza

no na posiewie moczu mialam uwaga milion bakteri

aha, to jak masz prawdziwy argument do zwolnienia to on będzie najlepszy :D po co zmyslać :D

no tak ale czy ki powod wystarczy

ale bierzesz leki i jak wyjdzie że już wyzdrowiałaś to musisz wracać do pracy. A na nerwice, depresje, zaburzenia osobowościowe możesz siedzieć pół roku i nikt Ci nic nie udowodni

kręgosłup, cieśń nadgarstka jak przy kompie robisz, albo najlepsze i najdłużej - do psychiatry na depresje i zaburzenia lękowo-depresyjne. z miejsca dostaniesz długie.

sie objawia to zapalenie pecherza ??? chcialam isc se tydzien odpoczac od pracy ale nie wiem co powiedziec lekarzowi

no i musisz się liczyć z częstymi kontrolami z zusu, dostaniesz 1 czyli siedzieć w domu. Ja mam 2, w ramach powrotu do zdrowia spędziłam super wakacje w Chorwacji :D

Ja kiedyś poszłam do lekarza bo byłam chora po prostu do internisty. Jak się okazało ten lekarz był też psychiatrą i leczył chorych na bulimię. Pryzwalił mi pieczątkę ze swoją specjalnością, że lekarz psychiatrii. Ale dostałam zwolnienie normalnie, leki itp. Nawet nie zwrocilam uwagi na te pieczatke. Wyleczylam sie zanioslam zwolnienie do szkoly. Wychowawczyni na mnie dziwnie spojrzala, a potem po wychowawczej poszlam na inne lekcje. I tu nagle na matematyce wpada pedagog szkolny, ze mnie chce na rozmowe. Ha wtedy sie zczailam i sobie symulowalam, ze mam problemy i dzieki temu nikt mnie nie pytal w szkole, dostawalam ulgi. Jak mi sie nie chcialo siedziec to szlam do wychowawczymi moiwlam, ze jestem w zym stanie, zwolaniala mnie od reki i mialam legalne wagary:D potem chodzilam zawsze do tego lekarze ( symulujac chorobe zwykla typu przeziebienie) znow dostawalam zwolnienie z pieczatka psychiatry haha. I tak cala 3 klase przeszlam. Mialam nie zostac dopuszczona do matury z matematyki, ale ze wzgledu na moja slaba psychike dostawalam lajtowe zadania, zaliczylam rok, wszyscy dopuscili mnie do matury. No i sobie zdalam i teraz ide na studia:D

hmm to kregoslup moze mi tez dadza dwa?? naprawde bola mnie plecy jak cholera ;/ siedze dziennie po 8 godzin w nocy bola mnie jeszcze bardziej ;/.

wszystko pięknie i zajebiście ale pamiętajcie, że każdy "kij ma dwa konce" :D

mnie też bolą plecy, ale b. lubię swoją pracę, nie choruję i nie w głowie mi zwolnienia, na bóle pleców (i wszystkiego co da się posmarować) polecam maść końską, mi bardzo pomaga, musisz smarowac często i obficie, koszt 2 dychy w rosmanie

no to nie wiem na co mam isc ;/ hehe

na depresje, serio

ja tez lubie swoja prace ale mam jeje dosc za najnizsza krajowa robie wszystko wysiada mi juz i psycha serio

wszyscy mnietu znaja jakos tak mi glupio z ta pieczatka psychiatry.....

no to jest wlasnie ten "drugi koniec kija" :D mozesz powiedziec ze to z powodów osobistych jestes w depresji, a nie z powodu pracy

pierdol to, i tak odejdziesz z tej pracy :P

no własnie, od początku to pisałam, co ci zalezy na opinii w pracy skoro i tak odejdziesz ?

no z ta depresja moze by przeszlo moim klientem jest nasz osrodkowy psychiatra hehe

nie na opini pracy ich mam w nosie ale kazdy na wsi sie dowie ze jestem psychiczna hehe

wybór nalezy do ciebie :D

obisie wole ten kregoslup gdybym mieszkala w miescie nie byloby problemu ale nie na takiej prowincji jak ta :D

mój narzeczony był ostatnio 2,5 tygodnia (ale na prawdę, bez jakiegoś ściemniania) na robaki - był ogólnie osłabiony, miał kiepski apetyt, lekarka skierowała go na badania ale nic nie wykazały, na końcu zbadała mocz i stwierdziła, że to robaki, wziął 4 tabletki ale kazała mu dłuuugo wypoczywać i siedział ponad 2 tygodnie :)

przemyśl, jeżeli pójdziesz na kręgosłup albo pęcherz to będziesz miała na zwolnieniu że masz leżeć, jak Cię skontrolują i nie będzie Cię w domu to masz problem. Ewentualnie ktoś życzliwy może podkablować, że wykorzystujesz niewłaściwie zwolnienie i znowu tłumaczenie.... A tak, wolność tomku w swoim domku :)

hehe kurde n cs musez wybrac :) chce tu tylko przezimowac i spadac

no tak tez fakt, a znacie kogos kto byl na l4 z powodu depresji??

JA, JA, JA !!!!!!!!!!! :D:D:D moja przyjaciółka, moja babcia, znajoma z pracy :P

słuchaj no załamanie nerwowe i silna depresja po stracie kogoś bliskiego jest chyba mocno zrozumiała? wiec nie ma sie czego wstydzic.

tylko nikt z rodziny, bo moga sprawdzic... ewentualnie jakaś daleka ciocia, ktora wiekszosc zycia wychowywala cie jak wlasna corke bo cos tam cos tam.