Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martula 27

Mam straszną tesciowa

Polecane posty

Gość Martula 27

Witajcie, jestem z mężem po ślubie przeszło 2 lata.Mieszkamy sami aczkolwiek niedaleko teściów i mojej mamy.Z mamą mam super kontakt i zawsze miałam.Z teściową nigdy nie miałam dobrego kontaktu raczej poprawny.Jednak jest coraz gorzej.Ona może mnie poprawiać ,pouczać ja jej nigdy bo się obraża.Po naszej przeprowadzce wtrącała się często w nasze życie,finanse.Jednak jak udało nam się poradzić z tym to są inne problemy.Często wszytkie swoje frustracje na mnie przelewa bo ma prace do d...,mało pieniedzy na nic nie starcza i tak w kółko ......Przebywanie z taką osobą naprawdę skutecznie demotywuje.Nawet jak sobie coś nowego kupimy to ona dziwnie reaguje jakby zazdrosna była .Moja mama się cieszy jak mamy cos nowego w domu .Cieszy się bo jestem jej dzieckiem a ta glupia baba .....Moj mąż jest przyzwyczajony do jej ciągłego narzekania ale ostatnio przegieła na maksa.Mowi do mojego jaka jestem niedobra,małodostepna i ogólnie zła.Moj mąż sie wkurzył i jej pwoeidział ze skoro ma coś do mnie to niech sama powie.Dorzucił jeszcze ,ze nie chce sie z nią spotykać bo nie ma to większego sensu skoro i tak się nie umiemy dogadać. A wczoraj wyszło ,że tesciowa oczekuje ,ze ją przeproszę no bo jestem młodsza to ja muszę ustąpić....matronie:)Mam naprawdę dość.Chcemy sie starac o dzidziusia ale taka atmosfera naprawdę zle na mnie wplywa .Tez macie takie problemy? Musiałam to w końcu z siebie wyrzucić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja mam podobnie, ale .... z własną matką. Ciągle chce się we wszystko wtrącać odkąd wyszłam za mąż, nagle mimo nieudanego swojego małżeństwa z damskim bokserem i pijakiem, stała się specjalistką od związków. Niedługo rodzę i to, co wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie. Tylko my na szczęście mieszkamy od nich ponad 400 km. Do tego ciągle faworyzuje moją siostrę- nieroba,a do mnie ma pretensje o wszystko. Kiedyś nawet chciała wiedzieć, kiedy ja uprawiałam seks z mężem, bo ona wyliczyła (!!!!!!), że zaszłam w ciążę zaraz po ślubie (zaszłam pół roku po), chce wiedzieć, ile kasy dostajemy na życie w ramach wsparcia od teściów, jest zazdrosna o mamę męża, która dba o siebie, ma kasę itp i wszystko wyładowuje na mnie. Ma niezmierną radość, gdy coś mi nie wyjdzie, bo może mówić, że niby miała rację. Przejściowe problemy z ciążą zganiała na mnie, że moja wina, prała mi mózg itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
oj dziewczyny ja również znam ten problem doskonale tyle że ja na nieszczęście mieszkam z teściami !!! i na podwójne nieszczęście stawiamy dom na tej samej działce co oni !!! wiadomo budowa , brudzi się kurzy normalne ale mój teść codziennie kiedy wrócę z pracy ma do mnie pretensje że jest bałagan że mam iść zamiatać !!! że trawa nie skoszona bo ludzie idą i widzą jaki bałagan ! dramat ! teściowa za to myśli że jest najmądrzejsza na świecie a tak naprawdę mówi to co ktoś jej wcześniej podpowie jeszcze do niedawna zabraniała mi ściąć włosy synkowi "bo ma takie piękne kręcone" a kiedy postawiłam na swoim łazi i wszystkim rozpowiada że "w końcu dała się przekonać bo przecież chłopczyk to nie dziewczynka żeby chodził z długimi" porażka nic nie moge zrobić po swojemu bo ona stoi nade mną i krytykuje że to robie źle że ona to robi inaczej ! wyobraźcie sobie że oni pod moją nieobecność zabierają mojego synka na różne badania a to okaz zdrowia ! niedawno się o tym dowiedziałam i wykrzyczałam żeby mu jeszcze zrobili badania z cebulki włosa i co najwazniejsze dna ! a oni mi powiedzili że to już dawno zrobili !!!!!!!! wyobrazacie to sobie ! mam dość tych ludzi ! mój mąż uwaza ze to są starsi ludzie którym nie da się w żaden sposób przetłumaczyć więc trzeba ustąpić i się nie przejmować ale ja tak niepotrafie ! faszerują moje dziecko niewiadomo czym ! wybrazacie sobie że kiedy miał 4 miesiące dziadek dawał mu kanapki z pasztetem !!!! oczywiscie tez dowiedziałam się przypadkiem. Za to brak mojego męża jest dla nich cudem dali mu wszystkie swoje oszczędności kiedy budował dom teraz wzieli dla niego kredyt i spłacają a w zamian za to mu musimy płacić wszystkie rachunki sponsorować wszystkie zakupy i dawać im 500 zł miesięcznie ! bo oni spłącają kredyt drugiemu synkowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baterflaj ajem
moja tesciowa przelamuje stereotyp zlosncy, bo jest cudowna kobieta. jestem 5 lat po slubie, a moja tesciowa jest fajna, luźna, do tanca i rozanca. Ale mimo wszystko uwazam ze trzeba zyc oddzielnie jedna rodzina jeden dom/mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martula 27
Wiecie ja się boję ,że my w koncu się rozstaniemy bo ja nie pozwole sobą pomiatać ale nie mogę zabronić widywać się mężulkowi z rodzicami. Chociaż on twierdzi,że jak bedzie dzidzia tosytuacja się zmieni....chyba na gorsze bo wtedy zacznie się wpieprzanie i chęć pokazania wnusia/wnusi wszystkim ciotkom-bo przecież wypada.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blisko lasu..
Dziewczyny witam! No ja też mieszkam od miesiąca z teściową ( wróciła bo 2,5 roku bawiła wnuka u córki) , jesteśmy 2 lata po ślubie, nie mamy dzieci jeszcze ale zamierzamy się starać... Na początku też się bałam jak to będzie... U nas sytuscja wyglada tak: Teściowa czasem się wtrąca co do np. zakupów i decyzji związanych z domem.. Ile kupujemy i czemu aż tyle że wszystko się psuje... Ale to akurat ok. Gotuje nam w dni robocze bo oboje pracujemy, sprzata, pomaga w obowiązkah domowych, prasuje mi pranie zupełnie sama od siebie.. Nie mam na co narzekać. Ona ma już prawie 70 lat to też człowiek prawie każdy w tym wieku jest upierdliwy. Zamierzam zawsze mieć do niej szacunek.. bo choć czasem zrzędzi to jednak pomaga nam i martwi się o nas... Aha jak mam na cos odmienne zdanie to jej to mówie i nie chowam tego. Zawsze jakoś się dogadujemy i nie ma póki co zgrzytów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa to aniol
jak was czytam to naprawde tak mysle.jeszcze sie nie zdazylo zeby sie wtracila.bylo pare takich sytuacji ze byla swiadkiem naszej malej klotni.nigdy nie powiedziala nawet slowa.nieraz sie jej poskarze na meza to z nim porozmawia,ale tak to zalatwi ze on sie nawet nie domysli ze ja jej cos mowilam. czasem az jestem zla ze nigdy sie nie wtraci,nie powie swojego zdania.teraz mieszkamy daleko od niej ,ale zawsze jak pisze z mezem na skypie pyta co u mnie i kaze mnie pozdrowic.chyba jestem szczesciara.to naprawde ciepla i dobra kobieta,moja mam tez jest cudowna .nie moglam lepiej trafic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa to aniol
nie rozumiem dlaczego piszesz ze boisz sie ze sie rozstaniecie z mezem. przeciez on sie stawia matce.to chyba dobrze.a odwiedzal ja bedzie bo to jego matka ,jaka by nie byla to jest matka.olej ja .powiedz mezowi ze nie bedziesz tam do niej chodzila i tyle .niech on odwiedza ja sam. i w dupie miej co sobie ona mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananaaa
ssory ,że wam teraz "dokopie" ale ja mam cudowna tesciowa, naprawde;D zawsze stoi po mojej stronie , do mojego mezczynzy ciagle mowi,że ma mnie dobrze traktowac, naprawde super trafilam;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martula 27
Boje się ,ze sie rozstaniemy bo ile mozna tak zyc? A najgorsze jest to ,ze do mojej tesciowej nie dociera ,ze ona robi cos zle tylko wine za całą sytuacje zwala na mnie.....A kij ma dwa konce.Naprawdę zazdroszcze Wam dziewczyny ,ze nie macie tego problemu co ja bo taka sytuacja jest mega niezdrowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×