Drogie panie, czy zdarzyło się którejś z was uprawiać seks w trójkącie?

Ale chodzi o taki trójkąt w którym były dwie kobiety i jeden mężczyzna.

proponowałem mojej ale ona w żadnym wypadku nie chce się zgodzić na taki trójkąt Tylko dwóch facetów i ona na co ja się nie zgadzam

Nie chcę być niegrzeczny, ale czy rozumiesz zwrot - "Drogie panie" ?

przepraszam

Nie no spoko, chodzi mi tylko o to żeby nie stało się tak że w temacie będą rozmawiać tylko panowie

mnie to odrzuca i już.

ciekawski samczyk siedzi przed komputerem i wali konia, podnieca sie wypowiedziami kobiet.

Objawię wam prawdę, która dociera do niewielu facetów: kobiety się nienawidzą i nie chcą tej drugiej w łóżku.

mi nie ale alone;P jest na dobrej drodze ona , żona i mąż

ja bylam w takim trojkacie

fra123 -> słyszałaś(łeś) takie przysłowie, że ludzie którzy dobrze śpią nie podejrzewają innych o bezsenność ;) alone;P -> ja na przykład rozumiem że dla niektórych kobiet seks z dwoma facetam może być fascynujący, ale nie chciałbym być jednym z takiej dwójki. Drugi facet przeszkadzałby mi, chyba w tej kwestii nie lubię się dzielić :P

ciekawski samczyk no to tak samo jest z kobietami faceci

Dekalogowata -> ale ja nie mam na myśli zaproszenie drugiej kobiety do łóżka będąc w związku, tylko o takich różnych niezobowiązujących zabawach. Raz prawie mi się udało. Całowałem się z dwoma koleżankami na raz, i pieściłem im piersi przez ubranie, ale niestety ktoś nam niechcący przerwał, atmosfera się popsuła i nie udało się później kontynuować zabawy :(

Egoista.

może chciał się dołączyć

Ale to nie był on tylko ona, znajoma. I nie chciała się dołączać, ale swoim pojawieniem popsuła całą tą cudowną, duszną i pełną zepsucia atmosferę.

myślę że po prostu była zazdrosna że nie znalazła sie tam wcześniej i chciała wam popsuć ten stan uniesienia ;)

Mój partner namawia mnie na taki trójkąt. Ale my nawet nie mam takich koleżanek. Albo nic nam nie wiadomo na temat ich fantazji o trójkacie. Wiem ze mój partner chciałby mnie zobaczyć razem z inna kobieta. Ja już raz w szkole całowałam się z koleżanka. Do czegoś więcej potrzebowałabym nastroju i lampki dobrego wina.

Ja przeżyłam trójkąt z drugą kobietą i facetem. Jest to fajna zabawa, ale nie urozmaicenie związku. Ze znajomych par, które się w to zabawiły, tylko jedna się nie rozstała.

Lasce wydrapałabym oczy a poza tym nie zadowoli łby mnie on jak musiałby drugą zabawiać ;)