Mam 17 lat i podoba mi się mój nauczyciel.

Byla któras z Was zakochana w nauczycielu ? Jak to się skończyło ? Otóż ,mój jest nauczycielem matematyki . Zaczęłam czuć cos do niego w połowie 1klasy liceum. Większość dziewczyn za nim szaleje, bo jest młody ,bardzo przystojny , ma śliczne zęby ,uśmiech ,oczy ,głos i najważniejsze .. jest wolny :) Mimo ,iż wiekszość z nas za nim przepada zwrócił na mnie uwagę (i ja na niego). Siedze w pierwszej ławce ,lekcje mamy 3 razy w tygodniu. Wiem ,że mu się podobam. Jestem kiepska z matematyki ,ale on mnie faworyzuje ,gdy źle napiszę klasówkę zawsze dostanę o stopień lepszą ocenę niż powinnam np 3-4, po lekcjach często rozmawiamy, podobnie na korytarzu na przerwie, patrzymy sobie w oczy. Raz mnie nawet odwiózł do domu ,była zima a ja byłam po zajęciach sportowych. Wtedy poczułam ,że się zauroczyłam :) Chciałabym zeby bylo coś więcej ,ale nie wiem jak to rozegrać. Żeby nie zepsuć tego wszystkiego i jego nie wystraszyć .

ja wyszłam za mojego matematyka, więc próbuj :P

ja sypiam z moim fizykiem zawsze zostawia mi na biurku 20 zł jest spoko

Moja kolezanka jest w związku z facetem od WOS-u :D tez mlody ,odrazu po studiach poznali sie gdy ona byla w 3 klasie gimnazjum :D Teraz ma 21 lat i ciagle sa razem :P

to dostaniesz na pewno 5 z matmy