Jak odbić faceta ?

Niedawno zostałam zastępcą prezesa w dużej firmie. Od razu wpadł mi w oko jeden z kierowników- przystojny i inteligentny facet -dżentelmen- z fenomenalnym poczuciem humoru. Niemal od razu przypadliśmy sobie do gustu. Pomaga mi wdrażać się do pracy (bezinteresownie), często wpada ot tak porozmawiać i poprawić mi humor. Na imieniny przyniósł mi kosz kwiatów i wino. Poważnie zastanawiam się czy nie zerwać z obecną połówką, która przy Łukaszu wypada bardzo blado. Tyle, że dzisiaj dowiedziałam się że on spotka się z jednym wrednym babskiem od nas z pracy. Nie dość że kobieta brzydka (wielki ala grecki garbaty nos, kaczy chód) to jeszcze bardzo nieprzyjemna w kontaktach z innymi. Fakt faktem potrafi genialnie manipulować ludźmi, ale i tak nie wierzę w to że tak inteligentny i przystojny facet poleciał na jędzę. Jeśli wierzyć biurowym plotkom spotykają się po kryjomu już ponad rok. Co jest dziwne bo w pracy cały czas się kłócą, ona psioczy na niego on na nią. Dosłownie codziennie wybuchają burdy i awantury z ich udziałem. Do tego bardzo dużo rozmawiamy i ani razu nie wspomniał o tym ani słówkiem! Jak to sprawdzić, zapytać go wprost? Podpytać wśród pracowników (tego chciałabym uniknąć)?

nie miala baba problemu przygarnela swinie

Jeżeli ta jego baba jest taka okropna jak piszesz, to nie powinnaś miec z odbiciem tego pana większych problemów.

Masz problem jeżeli wredne kobiety z kaczym chodem i greckim chodem mu się podobają :D

wystarczy ze zaczniesz mu prawic komplementy a juz bedzie twoj...faceci sa łasi bo to narcyzi

Tylko czy on nie ma za dużo do stracenia zadając się z osobą na takim stanowisku jak Ty? Poza tym, dziwne, że to kobieta dostała takie stanowisko do którego teraz wdraża ją facet. A mówi się, że nie ma w pracy równouprawnienia. Chyba że ten facet to Twój prezes właśnie? W takim razie on już pierwszy krok wykonał :D

i jak on umyka przed tą swoją grecką kobietą z tymi koszami kwiatów dla Ciebie? niezłe jaja :D:D

Nie wdraża, a jedynie pomaga w niektórych kwestiach. I nie jest moim prezesem tylko współpracownikiem (ale w hierarchii firmy dwa oczka niżej). i jak on umyka przed tą swoją grecką kobietą z tymi koszami kwiatów dla Ciebie? Nie chował się z kwiatami, normalnie przyszedł jak człowiek pocałował mnie w rękę złożył życzenia i powiedział, że wino mogę zaserwować na romantyczny wieczór z moim "mężczyzną". To bardzo kulturalny facet, potem coś zażartował, wypił kawę i wrócił do swoich obowiązków. Jesteśmy na stopie koleżeńskiej, na brak adoratorów nigdy nie narzekałam ale on ma to COŚ co mnie do niego ciągnie. Chciałabym dowiedzieć się, czy rzeczywiście coś łączy go z tą zołzą :/ tylko nie wiem jak go podejść. Dodam, że oni są ze sobą na 'pan' 'pani' Tzn ona zwraca się do niego per "kierowniku" a on do niej "szefowo" "pani Agnieszko" i "moja ulubienica" (z przekąsem).

moze to tylko plotka i osoba ktora ja rozpuscila chce tego idealnego faceta wylacznie dla siebie? zaden normalny facet nie poleci na garbaty nos :D