Gość ashe Napisano Wrzesień 30, 2011 Rok temu gdy byłam na lodowisku, strasznie się przejęłam było mi zimno w ręce i bałam się że ktoś może mi je odciąć łyżwą, albo że się przewrócę i coś sobie zrobię itp. No, i chciałam poprosić mamę o drugie rękawiczki i gdy do niej jechałam zaczęło mi się kręcić w głowie, i wszystko powoli zaczęło być niewyraźne. Mama podawała mi rękawiczki przez barierkę ale ja pojechałam dalej do wyjścia i nie wiem jak ale krzyknęłam do faceta który wpuszcza i wypuszcza z lodowiska że chcę wyjść on mi otworzył drzwi ale wszystko było tak zamazane że nic nie zobaczyłam więc gdy z tysiąc razy zaczęłam mu wrzeszczec że chcę wyjść on mnie wyniósł. Później wszystko było ok, dopiero miesiąc temu było bardzo duszno a ja wybrałam się na rower sytuacja się powtórzyła. Trzy tygodnie temu miałam okropny sen i gdy się obudziłam nie mogłam złapać powietrza, zaczęłam się cała trząść chociaż nie było mi zimno i czułam się jakbym miała umrzeć. Następnego dnia poszłam do lekarza ale on powiedział że nic mi nie jest i dał skierowanie na badanie krwi i moczu. Po badaniu krwi znowu zemdlałam tak jak już 2 razy, ale wyniki były dobre. Nic już nie było aż do teraz, bo ciągle boli mnie gardło i czuję jakbym coś miała w krtani i boję się być sama. Ciąglę staram się być z kimś a gdy idę do kibelka gdzie jestem sama to po prostu ciąglę czuję się jakby coś miało mi się stać. Mój tata też niby to miał gdy dorastał i brata taty syn też to miał. Często rodzice i inne osoby na mnie wrzeszczeli i teraz ciąglę się boję że ktoś zacznie na mnie krzyczeć. Czy ja mogę mieć nerwice lub coś w tym stylu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach