Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

alanja - trza na mnie takiego bata że hej - wiem że niedlugo jak nic nie zrobie wróce do 70kg - ale zalapalam jakiegos bakcyla na zarcie nie wiem co sie dzieje, dzis jescze po pracowych slodkosciach i pizzy napchalam sie w domu tego makaronu z brokulem i ledwo siedze na krzesle i pisze do was i juz postanowilam - nie od poniedzialku a od jutra dieta ścisła na 14 dni, wieczorkiem sobie rozpisze wszystko na te 14 dni - mimo że jadłospis bedzie monotonny to rozpisuje i bede wykreslac kazdy dzien i sobie wieczorkiem zawsze napisze na forum jak mi poszlo - tak planuje zawsze sobie porzadki czy przygotowywanie jakis potraw i mi te rozpisywanie i skreslanie dobrze wychodzi tak moze w koncu bedzie i z tym odchudzaniem. Olensja chyba bardzo dobry kierunek sobie wybralas - praca raczej pewna a i zarobki niezle. to moze i ja i zrobie takie pierniczki bo ja z piernikow to pieklam tylko z gotowego proszku a takich malutkich nie robilam. Ide rozpisywac dietke i porzadki na jutro bo mam jakas werwe wiec szkoda marnowac natchnienia, tylko przelewa mi sie mocno w tym brzuchu - alez ja durna - byc tak blisko celu i zaprzepascic (dzis rano waga pokazala 64), ach szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Małgosia,fajnie,że jesteś znowu,a i witam nowe panie. Ja pewnie spróbuję zrobic na święta tych pierniczków Olensji. Dietowo to powiem tak,jest beznadziejnie tak jak większośc coś przegryzam,mam doła ,chyba depresja zimowa mnie dopadła albo brak słońca i jestem chmurna tak jak na polu.Rano zawsze wstaję z mocnym postanowieniem co do diety ale po południu zwykle jest fatalnie,ale cały czas próbuję i się nie poddam czego i wam życzę czyli (ZGUBIENIA TYCH CHOLERNYCH KG.) Pozdr z mokrej małopolski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) Dzisiejszy dzień pod względem diety przebiegł bardzo dobrze,koleżanka postawiła w pracy tort i nawet się na minie pogniewała,że nie zjem jednego kawałka ale ja jestem inna,bo potrafię sobie odmówić słodkiego,bez żadnego żalu;-) Byłam u fryzjera,mam nową fryzurkę jak mnie była miłość jutro zobaczy,to będzie się znowu przyglądał;-) Judytko niedzielnego obiadku nie ma ...jutro idziemy do mojej mamusi na urodziny i imieniny a była miłość też będzie,bo wczoraj dzwonił do mojej mamci z życzeniami i zaprosiła go na kawę;-) Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę,bo jutro szykowanie i obiecuję sobie,że mało zjem a dużo wypiję także nie wiadomo co pokaże waga w poniedziałek ale mam nadzieję ,że będzie łaskawa czego i Wam Kochane życzę:D Miłego wieczoru i bardzo dietetycznego weekendu dziewczęta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) Dzisiejszy dzień pod względem diety przebiegł bardzo dobrze,koleżanka postawiła w pracy tort i nawet się na minie pogniewała,że nie zjem jednego kawałka ale ja jestem inna,bo potrafię sobie odmówić słodkiego,bez żadnego żalu;-) Byłam u fryzjera,mam nową fryzurkę jak mnie była miłość jutro zobaczy,to będzie się znowu przyglądał;-) Judytko niedzielnego obiadku nie ma ...jutro idziemy do mojej mamusi na urodziny i imieniny a była miłość też będzie,bo wczoraj dzwonił do mojej mamci z życzeniami i zaprosiła go na kawę;-) Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę,bo jutro szykowanie i obiecuję sobie,że mało zjem a dużo wypiję także nie wiadomo co pokaże waga w poniedziałek ale mam nadzieję ,że będzie łaskawa czego i Wam Kochane życzę:D Miłego wieczoru i bardzo dietetycznego weekendu dziewczęta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) Dzisiejszy dzień pod względem diety przebiegł bardzo dobrze,koleżanka postawiła w pracy tort i nawet się na minie pogniewała,że nie zjem jednego kawałka ale ja jestem inna,bo potrafię sobie odmówić słodkiego,bez żadnego żalu;-) Byłam u fryzjera,mam nową fryzurkę jak mnie była miłość jutro zobaczy,to będzie się znowu przyglądał;-) Judytko niedzielnego obiadku nie ma ...jutro idziemy do mojej mamusi na urodziny i imieniny a była miłość też będzie,bo wczoraj dzwonił do mojej mamci z życzeniami i zaprosiła go na kawę;-) Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę,bo jutro szykowanie i obiecuję sobie,że mało zjem a dużo wypiję także nie wiadomo co pokaże waga w poniedziałek ale mam nadzieję ,że będzie łaskawa czego i Wam Kochane życzę:D Miłego wieczoru i bardzo dietetycznego weekendu dziewczęta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) Dzisiejszy dzień pod względem diety przebiegł bardzo dobrze,koleżanka postawiła w pracy tort i nawet się na minie pogniewała,że nie zjem jednego kawałka ale ja jestem inna,bo potrafię sobie odmówić słodkiego,bez żadnego żalu;-) Byłam u fryzjera,mam nową fryzurkę jak mnie była miłość jutro zobaczy,to będzie się znowu przyglądał;-) Judytko niedzielnego obiadku nie ma ...jutro idziemy do mojej mamusi na urodziny i imieniny a była miłość też będzie,bo wczoraj dzwonił do mojej mamci z życzeniami i zaprosiła go na kawę;-) Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę,bo jutro szykowanie i obiecuję sobie,że mało zjem a dużo wypiję także nie wiadomo co pokaże waga w poniedziałek ale mam nadzieję ,że będzie łaskawa czego i Wam Kochane życzę:D Miłego wieczoru i bardzo dietetycznego weekendu dziewczęta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no łazienka i kibelek pokonane :-D ale się narobiłam bo stwierdziłam że fugi w łazience na ścianach są zżółknięte i je szczoteczką do zębów mleczkiem czyściłam a łazienkę to mam taką 2,5mx2,5m więc ręce mi odpadają, ale głupia jestem, :lol: przecież nikt i tak tego nie doceni :cry: no cóż ale ja mam czyściutko i czyste sumienie że posprzątałam dokładnie ;-) dziś dietowo to wspaniale się spisałam bo miałam cały dzień zajęty i wcale nie myślałam o żarełku tylko jadłam to co sobie zaplanowałam Pozdrowionka i miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toja jak bym siebie czytala.... mam dokladnie to samo - co rano postanawiam sobie, ze od dzisiaj dieta a po poludniu sie poddaje :O Tobie sie widocznie ta czerwona lampka tez jeszcze nie zapalila...... Gosiaczku niewiele masz do zrzucenia , ale za to jak widze duzo samozaparcia, wiec wroze Ci niedaleki sukces :) Bede codziennie zagladala i Was czytala i mam nadzieje, ze ten duch walki i mnie sie niebawem udzieli, wiec starajcie sie dziewczyny, starajcie :D Alanja, Olensja, judyta, kasia, marczencia, non cheri, kobitka, antenka, inkuska, izus (wszystkich Was pewnie jeszcze nie czytalam) pozdrawiam i zycze dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dziewczynki:) Ale jestescie płodne!!!!!:)Tyle naprodukowac postów, a mnie tylko kilkanascie godzin nie było a tyle czytania:)Suuuper:) Witam nową kolezankę antenkę:) Kasiu-czekam bardzo na relację z urodzin i reakcję byłej miłosci na Twoj zabójczy wygląd:) I ja sie w przyszłym tygodniu wybieram do fryzjera odswiezyc kolor i podciąc włoski:)O nowej fryzurce nie mam co marzyc, bo mam kręcone włosy i co bym nie zrobiła to sie pokręcą i tak.Jedyne dobre wyjscie dla mnie to loczki do ramiom i tyle:) Miałam dzis zajęty dzien i nici z mojego planu jedzeniowego, tzn.zjadłąm mniej niz planowałam i teraz głodna jestem strasznie, ale juz sie nie złamie i zaraz padam spac:)Miałam bowiem spotkanie z moją konsultantką od kosmetyków, których uzywam, robiłam mi zabieg na buzię i dłonie(cudna, aksamitna skóra), no i dokupiłam sobie serum na dzien i na noc:)No i na gwiazdkę dostałam od firmy taką pomadkę dziewczyny, ze naprawde wyglądam jak Milion;)Z przyjemnoscią patrze w lusterko, mam ją na sobie cały czas, chyba w niej pójde spac;):):)Boska;)Chyba sama siebie podniecę, hahahaha:):):) Co do diety, dzis zjadłam:Musli, cukierka czekoladowego(zostałam poczęstowana, cóz),sałatkę warzywną z jogurtem nat.(z wielu warzyw surowych),serek wiejski i jogurt.To dla mnie o wiele za mało.Ale jutro sie poprawie, bedzie rybka gotowana. Wszystkie piszecie o porządkach, a ja nic nie mogę zrobic, nie chce lezec w swięta, juz 2 razy lezałam i to było bardzo przykre.Rodzinka biesiadowała, a ja w łózku z bólem i zastrzyki, płakac sie tylko chciało:(Cóz, wole wiec miec nieposprzątane, a byc z rodziną przy stole i na spacerze:) Cholera z tym moim kręgosłupem, nie ma zycia:( Zycze Wam wszystkim miłego weekendu, nie objadajmy sie(judytka!!!!!ja Cie prosze!!!!), nie przepracowujcie sie dziewczyny, zdrowie kręgosłupa wazniejsze niz sterylna łazienka. Dobrej nocy, do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Paniusie. Ja dziś nie pofolgowałam a w dodatku jeszcze pojeździłam na rowerku 45 min no i spaliłam ok 400 kcal.:) malgosia66, tak ,niewiele jak i ty ale jak to schodzi ha:),dlatego zachrzaniam na rowerze:) ciekawa jestem co mężus powie jak przyjedzie na świeta? Jak wyjezdżał ostatnio to miałam 5 kg wiecej, a u mnie każdy deko widac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo!!! Judytko kochana mam nadzieje,że się nie gniewasz:( po prostu bardzo Ci dopinguję... Kasiu gratulacje za silną wolę!!! koleżanka napewno się nie obrazi:) i musi zrozumieć, że albo tort albo dietka... Izuś pal licho porządki ha ha... tak czasem sie zastanawiam nad tym i myslę,że same się nakręcamy ,bo przecież nie wiem jak Wy, ale ja w trakcie całego roku sprzątam:):):) Ja dietkowo wczoraj ok mini mnini... i grzeszek to jeden pierniczek który piekłam z Marzenci przepisu i chcialam spróbowć:) pycha.... Teraz zbieram się do pracy, a pogoda okropna, szaro -buro... toja nie łam się :) wszystkie teraz podjadamy, ale trzeba sie starać jak najmniej:):) CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA, CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem z dietka może być ciężko, bo po pracy zaproszenie na mecz mamy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja ale ten przepis na pierniczki to nie mój :):):) u mnie dziś na wadze 83 kg, o jaka ona ostatnio jest łaskawa da mnie :):):) no oby w poniedziałek taka była :) a mąż jaki ciekawy efektów, codziennie rano każe mi na wagę wskakiwać :) i cieszy się razem ze mną z efektów a jak waga idzie w górę to delikatnie mówi że jutro będzie lepiej :) No ja też sprzątam w domu przez cały rok ale na święta to tak trochę bardziej dokładnie :) w tych wszystkich kątkach do których rzadko zaglądam . Powodzenia w ćwiczeniu silnej woli i miłego weekendu życzę koleżanką :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAjnego masz męzulka Marzencia, ze tak Ciebie pieknie dopinguje i wspiera. Żeby to wszyscy tacy byli! Ja dzisiaj jeszcze w pracy jestem, bo mam soboty pracujace. Ale po południu wyjezdzam do mamy robić prawdziwe , domowe kiełbasy. Wprawdzie nie podwawelskie , ale mam nadzieję, że wyjdą znakomicie. Mama ma u sasiadów wędzarnię w ogrodzie, więc mi wszystko pieknie powędzi i na Swięta będę się delektować (w ograniczonych ilościach oczywiście)przepyszną kiełbachą:) Ja podobnie jak Judyta- mam mocne postanowienie ścisłej diety na kolejne dwa tygodnie. Choć to niełatwe, bo pora roku taka, ze organizm potrzebuje wiecej jedzonka, ale DOSYĆ rozpieszczania się, juz tylko 2 tygodnie do Świąt! Trzeba zrobić w brzuszku miejsce na pyszności. Na mnie też trzeba bata, proszę więc mnie bez krępacji opierniczać, jeśli coś zrobię nie tak.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wszystkim nam gratuluję przekroczenia liczy 1000 postów na naszym przemiłym topiku:):):) I mnie tez bardzo prosze opierniczac jakby co, w ogóle sie nie krępowac:):)Chyba wszystkie potrzebujemy bacika, inaczej by nas tu nie było:)Ja dzis i jutro bede grzeczna, obiecuje.Wszystko z godnie z planem.Gotowane mięsko, rybka, sałatki, zupka wielowarzywna, serki wiejskie, manadarynki.Zadnych grzechów.Amen:) Marzencia widzisz, to wszystko oznacza, ze Twój Mąz che miec szczupłą zone:)I ze Cie kocha, bo wspiera:)Nie zamienia na szczuplkejszy model, tylko Ciebie dopinguje:):)Wybacz zarcik:)Docen więc ukochnego i stan sie dla Was szczupłą laseczką ku uciesze i dumieTwojej i Jego:)Buziaki:) Alanjo Ja własnie tak dokładnie mysle, jak Ty napisałas, ale nie chciałam zadnej kobietki urazic, bo wiele tu sprząta zawzięcie:)Ja tez utrzymuję porządek cały rok, nie ma sensu zaharowywac sie prze swiętami, ocierac pot z czoła, zamiast chodzis po sklepach i szukac pięknej swiątecznej kreacjii, a co:)Ja juz mam:)Co innego przyządzanie smakołyków:)Co do wyrobów to ja mam takiego najcudowniejszego, genialnego Tatę, który umie wszystko, umie więc i wszelakie mięsiwa i wędliny sam zrobic, mamy tez na wsi wędzarnię, więc i przysmaki cały rok i na swięta wyłącznie swojskie:) Oprócz tego wlasny staw z karpiami(taty dzieło i hobby), a poza swiątecznymi sprawami to polowania(pasztet z zająca-mistrzostwo swiąta), grzyby, kuchnia, wielki sad i kawałek pola, wszystko na wsi i wszystko uprawia tez z pasjii(bo normalnie w miescie to całe zycie na stanowisku i głowa pięc na dziesięc).Mam więc łatwiej, jesli chodzi o ekologiczne warzywa i owoce:)No, to sie pochwaliłam Tatą, taki mnie szczęscie w zyciu spotkało:)Ale cóz, ja mu nigdy nie dorównam, zaden facet trez nie, więc pozostaje najwazniejszym męzczyzną w moim zyciu:):):) Taki los:) Kobietki, zyczę wszystkim miłej soboty:)Trzymajcie sie ciepło, slę Wam słonce z kieleczczyzny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus , a ja nie mam kreacji i miec nie beda , a nie sprzatam ani na swieta :) , ani caly rok :) , bo jak z roboty z ciagne , zakupy zrobie , cos ugotuje , to zostaje w formie zwlok lezec na podlodze w przedpokoju , bo sil dociagnac sie do sypialni nie mam :) Tekst z bacikiem , zasugerowal mi jakis SM klubik , ale czego sie spodziewac po gumowych masazerach!!! U nas w niemcowie to z karpiami bieda , szukac trzeba , zamawiac , kiedys kupilam w sklepie filety ,bo znalazlam ,ale wcale na karpie nie smakowaly :( :( :( Inkuska swieta racja , trzeba schudnac , bo przez swieta i tak utyjemy :) i po nowym roku zaczniemy od poczatku !!! Eh ,co ma byc to bedzie , wiosnai tak latwiej sie odchudzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja ! U nas teraz wyszlo słoneczko ale rano sypał śnieg,narazie jest fajnie .Mój slubny mnie nie dopinguje ale jak przytyłam to zaczął mnie podszczypywac po sadałku,wiem,że nie podobają mu się zbyt grube bo sam jes takim patyczakiem,kurczę ile on nieraz zje a waga ta sama co za kawalerki,ja też tyję w jabłko i żle się czuję z tą oponką,chociaż jak schudłam swego czasu to mój brzuch wyglądał masakrycznie jak balon po spuszczeniu powietrza z rozstępami,powiedzcie czy hula-hop z masażerem coś da? Dietkowo dziś nawet dobrze ale przez dwa dni to dowaliłam ,że hej. Mon cheri masz rację ,w święta chyba jednak popuścimy pasa i weżmiemy się na dobre do odchudzania z nowym rokiem,byle do wiosny.Mi pasowałoby jeszcze rzucic papierosy ,bo oficjalnie to ja nieee,a nieoficjalnie to kopcę jak komin fabryczny(ja dawniej taka przeciwniczka papierosów) ale nie wiem czy pogodzę jedno z drugim dietę i rzucenie,ostatecznie będzie ze mnie kłębek nerwów a może dam radę? Pozdrowienia dla Wszystkich kobietek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam! u nas wieje bardzooooo, sniegu brak ha. Ja bede sprzatać po niedzieli, najwazniejsze to okna bo reszta to ok-staramy się z córka co sobote ogarnąć dość doklładnie dom:), ale powiem wam że przekonałam do zdrowego odzywiania mojego męża co jest niezłym wyczynem bo jak byłam na dukanie to mówił że nie mógłby wytrzymać bez swoich ulubionych ziemniaków i chlebka! i co można -mozna! a do zrzucenia ma troche bo mierzy 180 cm i waży ok 113 kg ale powoli kiloski lecą:)) dziwne, dzis sobota a mi się nie chce nic słodkiego:) ale się cieszę haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki wieczorową pora - moze najpierw to że sobotke moge zaliczyc jako pierwszy dzien mojej 14dniowej dietki p troszke wylamalam sie z obiadkiem bo planowalam warzywka z piersia ale corki zachcialy bialego barszczu malemu krupniku to i tej i tej zupki poprobowalam ale w sumie nawet glodna jestem ale juz jak to napisze ide spac i jutro 2 dzien. Olensja kupilam z corka jak latalam po miescie foremki mam nadzieje ze nadaja sie do pierniczkow - w sumie nigdy nie robilam ale tak mi sie zdaje ze chyba mozna w takie foremeczki - toja a twoje pierniczki to tez bedzie pierwsze dzielo? ALANJA jak najbardziej prosze stosowac nagany ustne bo co ma mi pomoc - tylko wy tak najbardziej wiecie jak to jest jak chce sie troszke schudnac a nie wychodzi a tak jak ktos huknie to czlowiek wie ze komus zalezy i dalej sie podnosi otrzepuje i brnie doo przodu. Kasiu ty pewnie jeszcze na imieninkach to koniecznie zdaj relacje jak na ciebie (twoją fryzurke nowa) zareagowala twoja milosc:). Marzencia ja tez miewam takie pomysly szczegolnie przed swietami na szorowanie kafelek, fug ale w tym roku jeszcze w lesie z tym, niby rzeczywiscie sprzata sie caly rok u mnie szczegolnie soboty to dni sprzatania ale są kąty gdzie rzeczywiscie zagladam i czyszcze tylko od swieta, ale gdyby mi izus doskwieral kregoslup to bym tez pierdzielia porzadki jak bym miala to potem odchorowywac - tyle ze u mnie wyreczylabym sie corkami, chociaz jak patrze na ich flejostwo to wiem ze nie odziedziczyly po mnie mani czysczaco - sprzatajacej. Gosiaczek malzonek z pewnoscia bedzie mile zaskoczony - widzisz ty masz taka czerwona lampke o ktorej ktoras wspominala ze musi sie zapalic i wtedy dieta idzie jak z platka. Inkusko jak ja uwielbiam domowe wyroby wedliniarskie, kielbase nie tylko podwawelska taka z wedzenia zjem kazda mniam mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toja1971, słyszałam że hula-hop daje niesamowite efekty -oczywiście systematycznie wykonywane-w dosć krótkim czasie, dziewczyny chwaliły sobie gdzieś na forum, jeśli chodzi o fajki to ci powiem że może byc cieżko, ja się wspomagałam gumami i pastylkami Nicorette bo bym nie dała rady, bo lubiłam palić:), trzeba też umieć zająć czymś ręce haha:) i do przodu! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, mam kryzys.Pierwszy taki powazny po ponad 3 miesiacach diety.Ratunku:(:(:(Chce mi sie zrec, szukac po szafkach, po lodówce:(Jestem głodna. a do niedawna nie byłam:(Nie wiem, co się dzieje:(Czy to zima, czy po prostu załamanie woli i motywacji??Przeciez jesli teraz zacznę zrec, to wszystko zaprzepaszczę, przytyję dwa razy tyle:(Nie wiem jak sobie z tym poradzic, czuję, ze to silniejsze ode mnie:( Płakac mi sie chce:(Miałam jeszcze w planie ok.5kg.Boje sie, ze nie dam rady, chce mi się jesc, zjadłabym konia z kopytami i wszystko inne co mam w domu:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus to moze byc niedozranie zimowe :) Mam opieprzyc czy pocieszac ? Moze terapia szokowa to znaczy : na raz wepchnac tak duzo jak sie da (a raczej nie da) , tak zeby niedobrze bylo , to potem na dlugo czlowieka z lakomstwa wyleczy ... Terapia lagodzaca: najejsc sie czgos nisko kalorycznego (np . salaty) by zoladek poczul sie zadowolony. U mnie szokowa dzialala zawsze sprawnie , choc nie lubie slodkiego mam slabosc do nadziewanej kostki piernikowej kopernikowej , wiec raz na rok kupuje wielka pake i jem ,az mi zle otem jeszcze troche dorzuce i caly rok na mysl o piernikach , albo przepelnionym zoladku dostaje gesiej skory z obrzydzenia :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izustoja, nie poddawaj się dziewczyno!! patrzę na twoja stopke i nie chciałabys tego zmarnować prawda? w tych napadach pij wodę , jedz jabłka (z maslanka i cynamonem sa wyrabane):), itp, najlepiej chyba sie czyms zająć i starać sie nie myśleć o jedzeniu, wiem łatwo mówić ale to pewnie przejściowy kryzys bo dziwne że tak nagle po 3 miechach, głowa do góry-zobaczysz jutro ci minie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toja moj slubny tez z figury byl szkielecik , az prace zmienil , teraz troche mu sie brzuch zaokraglil i wyglada jak ciezarny kij od miotly :) Tylko moj chlop nie ma nic przeciwko moim nadwyzkowym kg , chyba nawet prawie ich nie widzi , ale ja zawsze bylam duza kobieta ( masywne kosci i dosc wysoka i duzo miesni ) wiec chyba mnie sobie wziol , bo mu takie odpowiadaja , za szczuplymi nigdy sie nie ogladal , bo "kobieta musi miec troche cycka i troche dooopy " Jak mozna sie spodziewac jego nastawienie raczej w diecie nie pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek z hula hopem to prawda i talia naprawde sie ladnie wyrabia , dobra jest skakanka , ale raczej jak sie domek ma , bo w bloku sasiadom zyrandole na glowe zpadaja :) Marzencia , no ,super super , oby waga dalej tak spadala ,to mnie wkrotce przegonisz :) Przygotowalam wlasnie ciasto na tradycyjne pierniczki mojej mamy ,musi teraz polezakowac cala noc , jutro pieke i bede wcinac , po malutenku ( nie robilam ich od smierci mamy a teraz czuje taka potrzebe) , a poza tym tylko kapuche ,na przemian z salata :) :) :) Ale do dzis bylam grzeczna bo przeziebien dalej trzymie! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus trzymaj sie dzielnie, pomysl sobie, ze my tu wszystkie Cie dopingujemy i trzymamy kciuki za Twoja silna wole :) Sa takie chwile zalamania, kazdy to przechodzi, kto sie dluzej odchudza, wiec sie nie martw tylko badz nadal dzielna i nie poddawaj sie! Najlepiej chyba jest podjesc wiecej czegos malokalorycznego jak wlasnie miche salatki warzywnej, zeby sie zapelnic, i popic 2-3 szklankami wody i zajac sie czyms, w ten sposob dasz rade, zobaczysz :) A jutro bedzie juz lepiej i bedziesz dumna z siebie, ze sie nie zalamalas. Bo zalamac sie jest latwo, i wszystko zaprzepascic tez.... wiem po sobie ;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielę! Izuś nie jedz dużo jak ptaszek,szkoda tych kilogramów co odleciały .ja tez na razie się trzymam,coś tam zjadłam niewiele bo żołądek wariuje, a dobrze mu tak.Mam mocne postanowienie do świąt zwalic 2kg tak aby miec te 60kg ,dwa tyg.walki musi się udac,przyda sie tu autosugestia:będę szczupła,będę szczupła,dam radę:) Co do pierniczków to będzie mój debiut,piekłam pierniki ale ciastek pierniczków jeszcze nie choc różne ciasteczka wypiekam,ale to na same święta dopiero bo znikły by za wcześnie,moje łakomczuchy uwielbiają słodkie.Za hula-masażerem się rozglądam ale u nas w mieście chyba nie ma trzeba zamówic na allegro,próbuję robic brzuszki ale leń ze mnie. Dziś zjadłam dwie wasy z serkiem ze szczypiorkiem+2 korniszomy ,w planie wczorajsza jarzynówka z mięskiem a potem wizyta u mamy,zobaczy się .POzdrawiam wszyściutkie,trzymajcie się,nie dajcie się GŁODOWI (a idz ty):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Skarby:) Wpadłam na chwile ale tyle napisałyście,że nie mam dzisiaj natchnienia aby wszystkim Kochanym kobietkom coś odpisać:) Napiszę tylko,że jesteście Wszystkie wspaniałe:D Po wczorajszym dniu mam doła i popłakuje sobie ehh ,imprezka była bardzo ale to bardzo udana,moja miłość zaraz zauważył nową fryzurkę i nową spódniczkę i powiedział,że wyglądam prześlicznie,dobre i to...a dzisiaj to już zwykła rzeczywistość,tylko zostało wspomnienie po wczorajszym jego dotyku,uśmiechu i tyle:(Papa nie mogę po prostu pisać,muszę znowu dojść do siebie :( a co do jedzonka wczoraj,to bardzo dużo wypiłam drinków a zjadłam przez całe popołudnie i wieczór tylko dwie porcje galaciku do domku wróciłam dopiero o 23.30,bo moja córcia pomyła mojej mamusi wszystkie naczynia po gościach:) buziaki dla Was,miłej niedzieli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu nie płacz kochana.Szkoda urody:)Nie płaczmy za kims, kto nas nie chce.Pusc go wolno emocjonalnie,pozwól mu odejsc, zycz szczęscia, uwolnij swoje serduszko od niego.Czasem trzeba po prostu cos lub kogos pozegnac, odciąc, wyciąc z zycia, skoro nic dobrego z tego nie ma, tylko łzy.Nie przeciągac agonii, nie widywac.I z pięknym usmiechem i figurą czekaj na MIłosc:)Jestem z Tobą, całuje mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki, kasiu kochana ty płakałaś bo poczulaś jego dotyk bliskosc a ja wyobraz sobie wracalam w piatek na piechotke z pracy i spotkalam mego kolege z moja kolezanka- nie szli co prawda za reke ale juz z daleka widzialam ze wesolo bylo im, oczywiscie przystaneli glupie grzecznosciowe zdania i potem ja cala droge do domu polykalam lzy, ale to nie koniec wieczorem przyszedl do mnie - dzieciaki go lubia to nie bylo problemu zeby posiedzial - w sumie nie wiem po co przyszedl bo za bardzo sie nie tlumaczyl - ale kurcze chyba dobra jednak katoliczka nie jestem bo jak zaczal juz w nocy wychodzic i od pocalunku skonczylo sie na dobrym seksie, dziewczyny samotne pewno wiedza że czasem tak fizycznej bliskosci brakuje ze az sie chce piszczec i powiem szczerze ze nie zaluje - on na pewno sam zaskoczony a moze byl pewien ze tak to sie skonczy - dzis byl jescze spacerek - w sumie konkretow zadnych nie ustalilismy ale powiem ze nie mam moralniaka, ale co dalej to sama nie wiem - czas pokaze. Aha z dietka dobrze - tak mysle ze gdybym z kolega pociagnela troszke to bym szybko zleciala z tych nadprogramowych kg bo jak on sie kolo mnie kreci t jedzenie jakos daleko w moich myslach - oczywiscie zartuje ale to nie glupi pomysl:). Pewnie Izusia ci Kasiu dobrze radzi, ale ja wiem ze nie bedzie to latwe dla ciebie bo kobietki sa bardzo uczuciowe i czasem wystarczy ze nasza milosc w poblizu to czlowiek traci glowe. zycze dobrej nocki - kasiu a moze bedzie dobrze moze on jednak sobie przemysli - ida swieta a nuz widelec jakies przemyslenia mu przyjda do glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×