Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość larysssa

ale miałam dziś przygodę

Polecane posty

Gość larysssa

Wracałam w pracy. Od przystanku do domu mam jakieś 150 metrów. Nagle podszedł do mnie rasta man i zaczął śpiewać jakieś reggae. Ja do niego: odczep się dziadzie. A on: peace and love, you ugly girl. Zdenerwowałam się ponieważ wiem co znaczy ugly. Zamachnęłam się torebką i uderzyłam go w twarz, a muszę podkreślić że w torebce miałam słoik z konfiturami który dostałam od koleżanki w pracy. Nie wiem co mu roztrzaskałam, ale krew ciekła mu z nosa, aż się schylił w pół i wył z bólu. No to zaczęłam uciekać. Tylko że miałam szpilki. Zdjęłam w biegu szpilki i trzymając je w dłoni biegłam prawie na boso (w rajstopach) robiąc wielkie kroki. Po drodze jakaś babcia zaczęła się śmiać na mój widok więc zrobiłam zamach torebką i ją też uderzyłam. Dobiegałam już prawie do klatki, gdy sąsiadka której nie lubię na mój widok stanęła jak wryta. Nie zastanawiając się długo, zakręciłam torebką dwa razy w powietrzu i przy trzecim obrocie uderzyłam ją w brzuch. Poprawiłam uderzając ją moimi szpilkami po głowie. Do mieszkania wbiegłam zziajana, rajstopy podarte. Otworzyłam torebkę i co zobaczyłam? Potłuczony słoik i konfitury rozlane na papierach z biura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dididiid
ale o co ci chodzi? o ten rozbity sloik? bo nie wiem co chcesz przekazac, zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysssa
No o słoik przede wszystkim. Ale o wszystko generalnie. Ilu osobom zdarzają się takie przygody? Niewielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysssa
Bo co? Bo nie wierzysz, że z koleżanką z pracy można się tak polubić, że da własnoręcznie robione konfitury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×