Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia2011

Potrzebuję rady.

Polecane posty

Gość Kasia2011

Witam. Piszę tutaj ponieważ znajduję się w trudnej sytuacji i nie wiem co o tym myśleć i co robić. Mam 21 lat i od ponad 4 lat jestem w związku z moim chłopakiem, który pół roku temu mi się oświadczył i ja się zgodziłam. Postanowiliśmy, że zamieszkamy razem. Nie słuchałam nikogo tylko oświadczyłam rodzicom że się wyprowadzam. Moja mama mówiła żebyśmy najpierw coś wynajęli i zobaczyli jak nam się będzie razem mieszkało. My stwierdziliśmy ze nie będziemy nic wynajmować tylko wyremontujemy sobie stare mieszkanie... No i się zaczęło, przez 4 miesiące remontowaliśmy sypialnie, kupiliśmy nowe meble, nowy sprzęt, wzięliśmy kilka kredytów, z tym że to mój narzeczony zainwestował większość pieniędzy a mieszkanie jest moje. I teraz minęły trzy miesiące jak mieszkamy razem a ja codziennie się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. Po tym wszystkim nie czuje się gotowa na taki poważny związek. On cały czas mówi o przyszłości i o ślubie, a ja nie chcę ani ślubu ani dzieci bo czuje ze jestem za młoda, mam wątpliwości, czuje ze to nie jest o, że jak się kogoś kocha to nie powinno być aż tak dużych wahań czy z nim zostać czy nie. Tak na prawdę chcę wrócić do domu, chcę żeby było po staremu ale tak już się nie da. Potrzebuje pomocy, nie wiem co zrobić a koleżankom nie mogę powiedzieć bo prędzej czy później dojdzie to do mojego narzeczonego. Najgorsze jest to że nie wiem czy to jeszcze miłość czy już przyzwyczajenie, tak na prawdę nie wyobrażam sobie z nim życia. Nie czuję potrzeby zakładania rodziny, ale nie chcę go zranić bo jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem że mnie bardzo kocha. Może wy będziecie mi w stanie pomóc, podpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka pozioma
może troszkę za wcześnie zdecydowaliście się na taki duzy krok. cięzko cos poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×