Rodzice mnie zmuszają bym poznał jakąś dziewczyne ,ale ŻADNA mnie nie chce !!!!!

offermo ja takich rad nie udzielam:) Myślę tylko że można jakoś znaleźć złoty środek. A to jaki jest autor to ani ty ani ja ani nikt tu na forum nie wie, bo nikt go nie zna osobiście, a każdy kto ma jakiś problem lubi wyolbrzymiać i widzieć wszystko w czarnych barwach. Mnie tylko zastanawia jak można kogoś zmuszać aby poznał dziewczynę....bo to już zakrawa na coś hm dziwnego.

Ja sie z tymi radami nie zgadzam , u mnie to nie działalo. Chcialem zagadywac i nawet to robilem ,ale tak jak autor tematu byłem tylko kims do pogadania na przerwie o szkole i tyle. Teraz studiuje i jestem niezauwazalny. Nikt sie do mnie nie odzywa, jesli juz to zapytac o cos co dotyczy zajęc. Pracuję też w weekendy , tutaj jest podobnie , większość pracujących to faceci w mniej więcej moim wieku 18-28 (ja 22). Rozni ludzie ,ale racej typowi ''dresiarze'' dla których jestem gównem ,kimś kogo mozna wykorzystać i się ponabijać. Nie mam o czym z nimi rozmawiać ,zupełnie inny świat. Nowy telefon? Imprezka? Siłownia? Chlanie wódki z kumplami ? Nowy motory/samochód? Pornole i wyrywanie nowych dup. Moglbym o tym gadac ,ale w moich ustachbrzmi to niewiarygodnie i śmiesznie. Ktoś mógłby sobie pomyśleć , skąd taki frajer wie o takich rzeczach ? Nieśmiały przystojniaczek albo ktoś przebojowy to jest to co lubią dziewczyny i ogólnie ludzie, taki ktoś budzi sympatię bez względu na płeć ,wiek etc. Ja jestem nieśmiały + zamknięt w sobie + do najprzystojnijeszych nie należe, szpetny też nie jestem, po prostu jestem mało atrakcyjny.

upsallala - to popracuj nad tym aby zwiększyć swoją atrakcyjność. Wyglądu bardzo nie zmienisz, ale jakiś sport, siłownia, basen i już idziesz do przodu. Miej zainteresowania i bądź zaradny. Ja mówię z punktu widzenia dziewczyny. Jeśli myślisz, że wszystkie na raz lecą tylko na facetów typu macho to jesteś w błędzie. Owsze dużo, niestety, takie czasy wredny chyba:O Ale nie wszystkie.

Biedaczek, nikt się nie odzywa. A Ty do kogo się odzywasz?

"Ja jestem nieśmiały + zamknięt w sobie + do najprzystojnijeszych nie należe, szpetny też nie jestem, po prostu jestem mało atrakcyjny. " dokładnie. taka panna jak ta od "dobrych rad" to po prostu nawet nie wyobraża sobie jak to jest być takim gościem bo ona żadnego z nich nigdy w życiu nie widziała. jak nawet kiedyś na niego spojrzała to co najwyżej tak, jak się patrzy na drogowskaz do miejscowości do której się nie wybieramy. w jej świadomości ktoś taki nie istnieje i dlatego może dawać "rady" które w ogóle nie mają sensu. i jeszcze twierdzić że koleś "wyolbrzymia". droga panienko, skoro gość twierdzi że "żadna mnie nie chce" to znaczy że go żadna nie chciała, prawda? co tu jest do wyolbrzymiania?

bądź zaradny i przystojny to dziewczyny ciebie polubią :D buahh h ah ah ahah ahahah aha h Jakby taki był to by nie miał problemu a zaradności to się 20 latek już nie nauczy bo to jednak cecha charakteru (przebojowość czy inna ekstrawersja) więc idź przez zboże

"fajna rada bądź zaradny i przystojny to dziewczyny ciebie polubią " jedna lepsza od drugiej :D ale wbrew pozorom takie są fakty. bądź taki to będzie OK a jak nie jesteś to olej to czego od ciebie chce rodzina, niech się bujają. a ty się przyzwyczaj do życia w samotności, to nie takie straszne.

Zaraz kopnę autora w dupę. Jestem świetnym człowiekiem. Więcej pewności siebie, da się, nie przejmuj się tym, co mówią ludzie!

Można jeszcze spuścić z tonu i poznać aspołeczną kafeteriankę

ty pewnie jesteś świetnym człowiekiem ale autor to typowy kafe prawiczek

Człowiek nieśmiały musi się przełamywac i sprawdzać... być niczym aktor na scenie... Ale po co? Lepiej czekać, aż wszyscy nabiorą ochoty i sami zaczną do niego gadać. A to tak nie działa. Często takich ludzi odbiera się jako zarozumiałych, którzy uważają się za lepszych od innych...

To nie są jakieś tam dobre rady. To, że jak koleś jest niezaradny i nieśmiały i taki i owaki sprawia że jest nieatrakcyjny tego mi nie musicie mówić bo to doskonale wiem:O Ale coś można zrobić ze swoim życiem, żeby to zmienić i nikt mi nie powie że nie. Ruszcie dupska, zacznijcie jakiś sport uprawiać, miejscie jakieś zainteresowania oprócz kaffe :D Znajdźcie jakieś nowe środowisko i tam zacznijcie od nowa znajomości, przyjaźnie itp. Bo chyba na czole nikt nie ma napisane że jest nieudacznikiem? chyba że to już do tego doszło :P tzn pisze to głównie do autora. A jak nie to siedźcie dalej na dupach i biadolcie na forum. Zdrowia życzę:)

Aga.......26 ---- myslisz ,ze siedzę całymi dniami przed komputerem ? Prawie w ogole z niego nie korzystam :) Na rowerze jeżdze b.duzo , na basen chodziłem kiedyś ,teraz nie chcę mi się ,wracam zmęczony a w weekend do pracy. Nie wyglądam jak brudas, nie mam trądziku, nie jestem zapuszczony. Wyglądam normalnie ,nijako i to jest najgorsze. Kiedyś podsłuchałem rozmowę dwóch dziewczyn ,które u nas były, Holenderki, podrywały jednego gościa ,bo ma podobno ''komercyjną'' urodę (???) cokolwiek to znaczy. Ludzie ,zwłaszcza kobiety widząc np mnie i jego ,wybiorą tamtego, to jasne . Wygląda jak facet i zachowuje się jak facet. Ja jestem jak pół dupy zza krzaka. Offerma ma rację , jestem tłem dla innych ,zapytać się o drogę, o rozkład jazdy , o godzinę i to wszystko. Gdy byłem młodszy ,dwie dziewczyny ''kręciły'' się obok mnie. Z jedną nawiązałem lepszy kontakt ,tak mi się wydawało. Niestety po pewnym czasie poznała nagle kogoś lepszego, przestała się odzywać. Potem znów do mnie . Czyli co , mam być chłopcem któremu można wyżalić się i poplotkowac? Druga dziewczyna była w szkole, liceum. Polubiła mnie i ja ją też. Doszedł do klasy nowy chłopak, o mnie zapomniała ,pod koniec szkoły nawet nie lubiła. Nie mam w sobie tego ''czegoś'' ,ani w wyglądzie ani w charakterze. Jestem nudziarzem, kiedyś taki nie byłem ,teraz mi to zwisa. Wnioskuję ,ze 26 w Twoim nicku to wiek... ludzie z Twojego pokolenia może byli inni, niektorzy. Teraz świat jest brutalny.

A to ludzie z mojego pokolenia już byli całkiem inni. Niewykluczone, że masz rację.

Skoro ta "elita" Cię nie chce, może uda Ci się wyłowić kogoś jak Ty? Jakąś outsiderkę np?

upsallla - Jeśli jest tak jak piszesz i niczego tu nie kombinujesz to ja nie wiem gdzie Ty się obracasz i takich ludzi spotykasz. Mam masę koleżanek i one mają facetów. Normalni, zwykli, z wadami jak każdy. Mój facet też najnormalniejszy i owszem mnie sie podoba ale pewnie znalazłyby się takie które by na niego nawet nie spojrzały. Przebojowy? Oj nie wiem:) Po dłuższym poznaniu dopiero:) Każdy facet każdej jednej dziewczyny jaką znam jest po prostu facetem z wadami a nie kolesiem z plakatu. Nie wiem gdzie wy się ludzie obracacie, warszawka wszystko? ee myślę że chyba nawet w stolicy aż tak nie jest.

oczywiśće że masz na czole napisane NIEUDACZNIK starczy o co kolwiek zapytać i nieudacznik zaraz sięzdradzi

Autor mi nie odpowiada na moje pytanie, ale może Ty mi jeszcze powiesz co to znaczy wyglądać "nijako". Bo pojęcia brzydki, ładny i przeciętny znam.

Ja znam takiego chlopaka jak autor topiku , zawsze siedzi cicho , chcialam go z koleżanką zagadać ,żadne podrywanie ,ot zwykla rozmowa zeby sie lepiej poznac . Powiedzial kilka slow i zwiał. Zawsze trzyma się z daleka, glowa w podloge ,pierwszy przychodzi i pierwszy wychodzi. Tacy ludzie nie chcą by ich poznać :O w głowie mają urojone ,ze są paskudni ,niesmiali ,nudni ,świat to wielkie gówno i wszyscy lubią dresiarzy :O Warto czasem się usmiechnąc, ja tez nie jestem piekna, mam kilka kg za duzo , zbyt duzy nos ,ale bez problemu nawiązuje kontakt. Usmiech to podstawa, chęc do rozmowy i chęc do poznania drugiego czlowieka :)

"Wnioskuję ,ze 26 w Twoim nicku to wiek... ludzie z Twojego pokolenia może byli inni, niektorzy. Teraz świat jest brutalny. " nie byli. w moim niku wiek powinien być 36 i było dokładnie tak samo. ja też nie jestem ani głupi ani nienormalny czy śmierdzący jakiś. ba, nie uważam się nawet za nudnego (choć może kobiety oceniają to inaczej) ale się po prostu laskom nie podobam i tyle. mogę sobie być ich kolegą, możem pójść na "lunch" w firmie czy na piwo, szczególnie jak więcej ludzi idzie. ale do łóżka pójdą z innym i "zakochają" się w innym. też miałem takie przypadki jak twoje. że panna (ku mojemu zdumieniu) zagadywała do mnie sama, nie nękana napisała smsa albo zadzwoniła ale pojawił się przystojniejszy koleś i wszystko ucięło się jak nożem, natychmiast. zostali parą i tyle. dla mnie normalna rzecz, dlatego ja, w odróżnieniu od naszej "dobrej rady" wiem o czym piszesz.

"Bo pojęcia brzydki, ładny i przeciętny znam. " to znaczy brzydki ale nie szkaradny, nie podoba się kobietom ale dzieci kamieniami nie rzucają.

bo trza miec ujmujaca osobowosc... trza umiec kobitke podejsc... nie klamac.. nie bajerowac... ale trza byc szarmanckim, milym, dowcipnym... i umiec na luzie byc i gadac na luzie... a nie o fizyce kwantowej i wyzszosci Sokratesa nad Platonem czy cus

zagadywała do mnie sama, nie nękana napisała smsa albo zadzwoniła ale pojawił się przystojniejszy koleś i wszystko ucięło się jak nożem, natychmiast. zostali parą i tyle. no cóż bardziej jej się spodobał i już tak bywa, nie byliście "po słowie":) Ale samo to, że się odzywała i była zainteresowana przez jakiś czas nie przeczy Twojej teorii że ŻADNA nie chce? No chyba tamta laska nie była na tamten moment tak zdesperowana żeby brać "o jednym oku ale tego roku".

"o cóż bardziej jej się spodobał i już tak bywa, nie byliście "po słowie"" oczywiście że tak. normalna sprawa dla kogoś takiego jak ja. właśnie tak to wygląda że jak laska nie ma zupełnie nikogo na horyzoncie to może łaskawie życzliwym okiem spojrzeć. ale to maks czego mogę się spodziewać. bo zawsze znajdzie się ktoś fajniejszy, tak po prostu jest.

nie wiem. Może byś wybrał się do fajnego fryzjera który by dopasował do Ciebie jakąś fryzurę, wyszedł na zakupy i kupił modne i pasujące do Ciebie ciuszki. Może na jakiś sport się zapisał? prędzej czy później poznasz kogoś :)

Offerma, zawsze jest ktoś fajniejszy od każdego z nas

Anulka, nikogo nie pozna z taka głową

To fakt:O Zadna dziewczyna nie chce faceta, który mówi: "o jeju żadna mnie nie chce":O

"Offerma, zawsze jest ktoś fajniejszy od każdego z nas" nieprawda. znaczy sensu stricto fajniejszy to owszem. ale nie na tyle żeby "każdy z nas" dostał kopa w dupsko tak jak ja czy autor tematu.

Zadna dziewczyna nie chce faceta, który mówi: "o jeju żadna mnie nie chce" nie bardzo rozumiem co masz na myśli. skoro tak jest to co ma człowiek mówić? że ma "branie" na prawo i lewo?