Telefon w sprawie pracy. Co mam powiedzieć?

Szukam pracy i mam zamiar zadzwonić w jedno miejsce. Pierwszy mój telefon w sprawie pracy. Jest niewielka szansa, że mnie przyjmą, bo to dopiero pierwsze próby poszukiwania pracy. Ale bardzo się stresuję tym telefonem. Nie śmiejcie się ze mnie, ale potrzebuję pomocy. Co mam powiedzieć prócz tego, że dzwonie w sprawie pracy z ogłoszenia? W ogłoszeniu napisali, że mile widziane doświadczenie. Ja takowego nie posiadam, ale boję się o to pytania. Bo jak zapytają, a ja powiem, że nie mam doświadczenia to mogą nie chcieć ze mną rozmawiać. O co mam ja zapytać, co powiedzieć? Chodzi o pracę w sklepie spożywczo-monopolowym. Może ktoś posłuzy mi radą. Telefon to rzecz prosta ja wiem i pewnie z czasem przyjdzie mi to łatwiej, ale to będzie mój pierwszy telefon w sprawie pracy wcześniej tylko wysyłałam Cv na majla, bo tak prosili.

jak ty zamierzasz zyć jak o takie sprawy pytasz ludzi na forum? :O

Kiedyś trzeba zacząć. Ja nigdy jeszcze nie pracowałam i nie byłam na żadnych rozmowach. Nie chciałabym spalić od razu jak walnę coś. Po prostu chcę wiedzieć o co mam zapytać, bo nigdy nie dzowniłam w sprawie pracy.

Po za tym jestem bardzo nieśmiała i to też mi utrudnia sprawę. Wolę sobie napisać na kartce co mam powiedzieć żeby nie wypaść głupio i żeby chociaż dali mi szansę i zaprosili na rozmowę. Nie wiem czy mam coś o sobie mówić przy okazji tego telefonu czy pytąc od razu o warunki pracy. Nie mam pojęcia po prostu.

Farida dziękuję. Poczytam sobie.

po pewnie najlepiej od razu zjechać :( nie łam się ja pracowałam 7 lat i jak jakiś czas temu przyszło do szukania to też miałam tremę :) co powiedzieć ? jak powiedzieć ? wydaje mi się że to zależy od charakteru człowieka jak się zachowasz w takich sytuacjach. ja np.biorę wszytko do siebie i zawsze ale to zawsze boję się jak cholera :D , lecz w sytuacji gdy ktoś mi ubliża to na języczek nie choruję :D :D . nie martw się ze nie masz doświadczenia,a kto go ma jak zaczyna ?? każdy musi mieć swój pierwszy raz.powiedz że nie zdobyłaś jeszcze doświadczenia bo to Twoja pierwsza praca ale szybko się uczysz, łatwo odnajdujesz się w grupie i jesteś otwarta na innych. podejrzewam że zaproszą Cię na rozmowę mało gdzie można załatwić wszystko przez tel . i wtedy może być gorzej :( trzymaj się

tez tak mialam wolalam wyslac cv niz dzwonic. ale w koncu doszlam do wniosku ze trzeba sie przemoc zapisywalam sobie na kartce o co chce zapytac przykladowo wygladalo to tak: dzien dobry tu...dzwonie w sprawie ogloszenia o prace w/na ...czy jest to nadal aktualne?jak tak to sie pytam czy jest to praca na caly etat czy pol, jakie sa godziny pracy itp. jak pracodawca nie chce przez telefon odp na pytania tylko od razu zaprasza na rozmowe to sie pytam gdzie i na kiedy mozna sie umowic, jesli sie pyta o doswiadczenie a ja np.nie mam to mowie ze nie posiadam doswiadczenia ale szybko sie ucze itp. czesto pracodawca sie pyta przez telefon gdzie wczesniej pracowalismy, jak np do sklepu czy mamy ksiazeczke zdrowia, czy jestesmy studentami czy nie, na jaki wymiar godzin praca nas interesuje itp. na sam koniec dziekuje za rozmowe i poswiecony czas powodzenia:-)

Ja pierniczę - zamiast po prostu zadzwonić, wypisuje elaboraty na necie.... Normalna inaczej.....

a co Tobie do tego, może wskazówki zawarte w którymś z tych postów pomogą dziewczynie !

Bardzo wątpię. Ona nawet nie zamierz apróbować, chce się po prostu dowartościować, jaka to jest dzielna, bo zamierzałą ... zatelefonować! Ale i tak tego nie zrobi, typowa "opowiedaczka".

viuafffff - i zadzwoniłam. Tylko chciałam się upewnić co powiedzieć! Tak ciężko zrozumiec, że człowiek chce dobrze wypaść? Farida bardzo mi pomogłaś:) Rozmowa była krótka, ale trochę się stresowałam. Poprosili żebym wysłała CV na maila i ewentualnie się odezwą. Także wiem, że raczej utonie moje CV pod stertą innych, ale przynajmniej mam ten pierwszy telefon za sobą - potem będzie coraz łatwiej.

O Boze, jaka jesteś dzielna, zadzwoniłaś, naprawdę, i łeb ci nie odpadł? Jacy ludzie są załosni, teraz będzie przeżywała dwa tygodnie ze zadzwoniła!

Możesz też zacząć tak - nazywam się, dzwonię w sprawie pracy, czy z panem/pania mogę rozmawiać na ten temat? I nie przejmuj się komantarzami, każdy kiedyś zaczyna. Wiadomo, ze jak ktoś ma dar rozmawiania z ludzmi, to nie będzie sie przejmował zwykłym telefonem, a osoba niesmiała będzie to bardziej przezywała niż występ na scenie. Powodzenia i nawet jeżeli nie uda ci sie zdobyć tej pracy, to potraktuj to jako lekcję. :)

Juz cie widzę jak pracujesz w tym sklepie: Droga kafetrio, piszę, bo klient pyta o zapałki, co odpowiedzieć??? Macie jakieś pomysły???

a po czym to wnioskujesz??? może to jakaś młoda dziewczyna, nieobyta w temacie, każdy kiedyś musi zacząć, a wiadomo, że początki nie są łatwe, może rzeczywiście ma obawy i szuka wsparcia

Normalny człowiek by zadzwonił, dziecko kafeterii musi najpierw zapytać na forum.

viauffff to jakis niedorobiony czlowiek, ktorego ego jest wieksze niz caly wszechswiat, po cholere sie cymbale wypowiadasz na forum skoro i tak nikt nie czyta twoich bzudrnych opinii, bo i tak gowno wnosisz w temat i nikomu nie pomagasz takim psioczeniem.....

viuafffff, ssij k****a i zamknij p**de, bo nikt cie nie kocha ;]

Pewnie sam jeszcze nigdy nie dostał żadnej pracy.. ;)

Viuaffff, jeśli coś Ci się nie podoba, to proszę, zachowaj to dla siebie. Wiesz, kultura też jest w życiu potrzebna, a Tobie najwyraźniej jej brakuje. Wielu ludzi po prostu jest albo nieśmiałych, albo nigdy nie dzwonili i rzeczą ludzką jest pytać. Oraz błądzić. Bądźmy ludźmi... A nie bandą chamów, którym się nudzi i planują nękać innych.