Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaryyJola33

Jak zachowywac w takiuch sytuacjach?nie ma doswiadczenia

Polecane posty

Gość MaryyJola33

Jest u mnie teraz siostrzenica na okres 2 tyg (siostra w sanatorium)Młoda matce tez dosyc problemow sprawia , a jeszce teraz poszla do I gimn to juz calkowicie obrosla "dorosloscią", lecz jako tako do mnie jeszcze ten dystans ma.Przyszla ze szkoly, rzucila plecak i mowi ze idzie na dwor, ja mowie ze niech pierw zje, odrobi lekcje i dopiero wyjdzie a gdy przyjdzie to sie pouczy na jutro.Ona ze nie, bo teraz chce wyjsc i przy drzwiach stoi, ja jej mowie ze nie pozwalam, ma pierw zjesc,pisemne odrobic,a dopiero poźniej wyjdzie, no to ona nadal przy drzwiach juz naciska klamke i sie upiera na swoim , to ją ostrzeglam jak wyjdzie to ja zlapie i jej rąbne(choc bym jej nie uderzyla tyllko tak nastraszylam),ona na to ze nie jest malym dzieckiem i to jej sprawa kiedy zje i sie za lekcje weźmie, wiec otworzyla drzwi i jedna noge postawila za próg,mowie juz glosno Martyna ostrzegam,popatrzala sie na mnie i wyszla, to jaą chwycilam za rekaw i energicznie wrecz w powietrzu wywalilam do srodka domu opyerdoolilam i powiedzialam ze za swoje zachowanie dzisiaj juz nigdzie nie wylazi.Buntownica sie poryczala,ale mnie to nie zlamało.W trybie ekspesowym lekcje namazgrolila (rekordzistka ),pominela 85% tego co miala zadane, ale kazalam jej dokladnie przylozyc sie do tego, to z kwiczeniem zasiadla do biurka i jęczy czy juz moze wyjsc jak skonczy,narazie nie odpowiadam "Nie". Czy mam racje czyprzesadzam???Nie chce byc goloswlona,i że zmieniam zdanie na jej jęki, lecz sam nie wiem czy zbytnio nie przesadzam.Dodam ze w szkole jak i w domu jest problemowym dzieckiem i zbytnia uleglosc do niej jak dla mnie jest porazką wobec niej.Nie mam dzieci wiec jestem taka teorytyczna niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze robisz nie daj się jej złamać bo cina głowę wejdzie niestety gimnazjum to wiek buntu i dziecko musi czuć silną rękę i mieć autorytet bo inaczej róznie może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryyJola33
w tytule mialo byc Nie MAM doswiadczenia ,pardone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przeginasz
chyba troche zbytnio ją szkalujesz ,tak uwazam, co by szkodzilo aby pierw wyszla a dopiero pozniej zjadla i zasiadla do ksiązek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przeginasz
moglas powiedziec ze niech wyjdzie na godz i dopiero jak wroci to zje, co ci zalezy czy teraz czy pozniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sfrustrowana
nie masz swoich dzieic i sie wyzywasz na innych.Zdecydowanie ty przesadzasz z tą swoja zawistoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reherhr
Mogłaś wprawdzie zaproponować kompromis ale jej postawa mogła cię zniechęcić. Ale zadziałałaś bardzo mądrze i uważam że twoja siostra powinna się od ciebie uczyć. Tylko teraz jakoś wyciągnij rękę na zgodę, żeby mała mogła uratować swoje ego i żeby jej dowieść że lepiej żyć w zgodzie, i dbając o swoje obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem mogła jej pozwolić wyjść najpierw na godzinę ale skoro od razu powiedziała że napierw ma zjeść i odrobić to bardzo dobrze że była konsekwentna wiecie co by było jakby uległa płaczom tej gimnazjalistki? jutro by nawet nie spytała czy może iść tylko by poszła i nie wróciła za godzinę tylko wieczorem i ani by nie zjadła ani tym bardziej nie zrobiła lekcji niestety gimnazjum to trudny wiek i trzeba być konsekwentnym by potem nie płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoim synem ustaliłam,że po przyjściu ze szkoły ma wolny czas do 16 lub 17,niby ok,ale też próbuje ominąć i się wykłóca,że to jego właśnie sprawa itp,itd.Wiem jedno na 100%,że stanowczość,stanowczość i jezscze raz stanowczość,to jest to czego potrzeba małoletnim!(nie mylić z oślim uporem)Skoro powiedziałaś,że ma teraz zjeść i odrobić lekcje,to się tego trzymaj.Potem wspólnie ustalcie ewentualne zmiany...i jak coś powiesz,to nie zmieniaj zdania,bo szybko nauczy się to wykorzystywać,oj wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sfrustrowana
ALE TO JEJ LEKCJE, JEJ SPRAWA CZY ODROBI CZY NIEODROBI TYCH 85 % PO CO sie wtracalas ze jakies braki miala?? to ona lufe by dostala,a ze glodna by byla no to jej by w brzuchu burczalo, nie tobie, wiec nie rozumiem dlaczego tak sie na nia uwzielas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sfrustrowana
nawet jakby wiecej niz po godzinie przyszla do domu, no to co autorke interesuje kiedy ona zje i kiedy lekcje podrobi? to nie jej interes akurat w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra oddała młodą pod opiekę i autroka chce zrobić wszystko jak najlepiej a takie podejście to ona lufe dostanie jest nieodpowiedzialne bo to my dorośli odpowiadamy za dzieci i to co z nich wyrośnie i to nam powinno zależeć by się uczyły y coś w życiu osiągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda jest w 1 klasie gim więc ma jakieś 13 lat halo jeszcze jej 5 brakuje do tego by samej o sobie decydować!!! autorko zrobiłaś super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sfrustrowana
i po drugie nie masz prawa ją szarpac , jak pisalas ze ją w "locie" wrzucila do srodka, ona w obronie walsnej mogla cie uderzyc i miala by prawo. A moj nik kolejna sfrustrowana, tyczyl sie tej baby kolejnej sfrustrowanej starej panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pól na pół../...
uwazam ze dobrze zrobilas starszac ją ze nie wyjdzie caly dzien za soje zachowanie, ale jak odrobi lekcje to powinnas ją wypuscic na dwor jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pringles 89p
najpier obowiazki, pozniej przyjemnosci. Jest u Ciebie, na Twoich zasadach i ma sie Ciebie sluchac. Nie wrzeszcz na nia, nie szarp sie z nia bo Cie znienawidzi. DYPLOMACJA!! :) odrobila lekcje to niech od razu wyjdzie, badz slowna, nie walcz z nia bo to nastolatka i przegrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryyJola33
Ale ja ją nie szarpnełam doslownie tylko energicznie za rekaw pociągnelam, to ją nawet nie zabolało, wiec "kolejna sfruustrowaa" nie wyolbrzymiaj sprawy. Patrz ile razy ją prosilam aby nigdzie nie wychodzilam, kilka razy jak do parolatka to powotrzylam, ona sie nie posluchala wiec sama sobie zafundowala "kare" .Tak samo jak soattnio w szkole, pani ją nie wypuscila do toalety a ona bez pozwolenia sobie wyszla, no to myslisz ze tez konsekwencji nie wyciągnela u dyry z tego czyny? takze musiala po szkole zostac liscie grabic z terenu szkoly. Tak samo u mnie zapowiedzialam jej ze nie wyjdzie za to ze stawiala na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej chwili mój syn za pyskówkę siedzi w pokoju i nie pozwoliłam mu wyjść,ot i ma...trzeba jakoś sobie radzić,bo te dzieciaki to by nas żywcem zjadły,jakby im tylko popuścić.Stanowczo i zachowując zimną krew,choć nie jest łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryyJola33
wrzeszcec tez nie wrzeszczalam , pisząc "opyyrdolilam" mialam na mysli ze reprymende otrzymala podniesionym glosem ale do krzyku daleko bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryyJola33
eddafi a twoj w ktorej klasie jest????? uwazam ze pyskowka tez niekiedy jest zdrowa jesli sie broni swoich racji w sposob kulturalny i dyplomatyczny opierając sie na faktach i argumentach a nie swoich "widzimisiach"i to chamskich, bo takich to ja nie toleruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za roznica??
a przeciez to nie twoj interes czy wychodzi teraz czy wychodzi po obiedzie, w czym masz problem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz w tym,że to nie była dyskusja broniąca swoich racji,tylko właśnie chamska pyskówka...a takie są nie do przyjęcia...a mój artysta jest w 6 klasie,ale testosteron już u niego buzuje,eh...no i właśnie tylko stanowczością w takich sytuacjach się ratuje,jedyny skuteczny ,póki co,sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wyszla sobie
ja bym cie smiechem oplucha jakbys mi zabronila wyjsc a dopiero po jedzeniu, ahaha umarlabym ze smiechu, to jest moja sprawa kiedy zjem czy zasiade do lekcjii, a bym sobie wyszla na miejscu tamtej dziewczyny a dopiero gdy przyszla do cos zjadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym,jak coś ustaliliśmy,to się tego trzeba trzymać.I też jestem zdania,że zdzieckiem lepiej się dogadać,niż walczyć.Ale są sytuacje,że one zachowują się tak,jakby zwpomniały o tym co było ustalone i nas chcą wypróbować,na ile mogą sobie pozwolić.Mają do tego prawo,bo to jescze dzieci,jakby nie patrzeć,ale naszą rolą jest nauczyć je ponoszenia konsekwencji swoich zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te mądrale,co by wyszły i przyszły kiedy chcą,to niech lepiej do książek zajrzą,może jakaś klasóweczka jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryyJola33
do..ja bym wyszla sobie " a za to ja bym cie ze szpon nie wypuscila i bys zadaleko nie zaszła Ja jestem pelna "podziwu" lecz nie w tą strone co trzeba, ze te dzieci sa taaakie odwazne i malo pokorne.Siotra z mezem naparwde starala sie dobrze ją wychowywac, ale mloda ma taki hardy zlosliwy uparty charakter od urodzenia.Nawet jak miala dwa latka potrafila demolke w sklepie zrobic, albo patrzac sie w oczy wylac soczek na kanape ,juz taki teperament niepokorny.Na dluzsszą mete nic kompletnie nic na nią nie dziala, jedynie na chwile czy pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tym bardziej trzeba być konsekwentnym...mój aniołek też był taki,od maleńkości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×