Jak zachowywac w takiuch sytuacjach?nie ma doswiadczenia

jakbys mnie ze swoich szpon nie chciala puscic to bym cie strzelila, i bym dopiela swego.To moja sprawa czy pierw sobie wyjde czy cos zjem. eddafi ty sie troszcz o swojego zachuchanego synka mamusi,nie o mnie

ja bym wyszla sobie a co to za roznica?? kolejna sfrustrowana Każdy wie, że jesteś jedną i tą samą gimnazjalistką, więc zamknij ryja i nie wtrącaj się w sprawy dorosłych szczurze.

:):):)zachuchany synek mamusi,oj dobre sobie!pęknę ze śmiechu!

I cały czas smarkulo piszesz, co to ty byś nie zrobiła. Temat nie dotyczy ciebie, wooon! :O Zjadłabyś kiedy byś chciała, to sobie sama zrób, mięso sobie sama usmaż, mądralo :D

Buuaahahaha.Wiedz o tym ze jakbys mnie "strzelila" to wtedy ja takze bym rowniez dopiela swego i moj mąż po powrocie z pracy by tobie nastrzelał dziesięć razy mocniej az bys ci tylek spuchł :D akurat bez zadnych skrupołów :)Ja z zasady dzieci nie bije, lecz jak ktos by podniosl na mnie reke, moje zasady wtedy są nikłe Powiedzialam Martynce ze dzisiaj sama na dwor nie wyjdzie, jak jutro bedzie posluszna to tak, ale dzis pod wieczor pojdziemy na spacer do parku aby sie dotlenila przed kolacją

Pani Kitsune nie jestem zadna gimnazjalitka tylko znam swoje prawa i umiem o nie walczyc w przeciwienstwie do was niemoty jedne i ofiary losu eddafi jestem wiecej niz pewna ze chowasz takiego siusiumajtka, co go ktos w szkole nie szturchnie juz leci ze skarga do dyrekcji a mamusia pedzi do kuratorium oswiaty ,i poniej takie lalusie wyratsają jak twoj A ty autorko nie bądź taka mądra

Dziewczyna jest na utrzymaniu i pod opieka autorki, wiec autorka ma prawo wymagac. Skoro zrobila gowniarze obiad, to ta powinna najpierw zjesc albo grzecznie podziekowac, ze nie jest glodna a nie dupe w troki i wychodzic z domu, bo panienka taki ma kaprys. Dziewczyna nie jest pelnoletnia, jak by cos sie stalo, to bedzie wina autorki, ze jej nie dopilnowala. Widac gowniara ma zero szacunku do doroslych. Co by sie stalo, gdyby wyszla i po powrocie wziela sie za obiad i obowiazki? A staloby sie, gowniara sama sobie jedzenia nie zrobila. Poza tym sa zasady-to trzeba ich przestrzegac.

a ja wspolczuje tej dziewczynie bo bym w zyciu pod jednym dachem z tą agresywną degeneratką autorką nie wytrzymala, jakies swoje chore ządze wprowadza nie mające ani ladu ani skladu

Autorko, dobrze zrobiłaś, mało jest takich dzieciaków niedopilnowanych, które wałęsają się całymi popołudniami i wieczorami po osiedlu, też pewnie rodzice myślą- a niech idzie, mam spokój. Dzieciaka trzeba przypilnować, a nie puścić samopas, niech się sam chowa... ja na razie mam czterolatka, więc nie mam takich problemów(jeszcze!) ale też muszę pilnować, żeby zjadł, jak wróci z przedszkola, bo sam to do wieczora głodny mógłby biegać, chociaż ma jedzenie nałożone na talerzyk, trzeba od małego uczyć dyscypliny, bo później coraz trudniej...

Chore rzadze?? Smieszne, zalosne nawet stwierdzenie-albo to pisze jakas malolata z gimnazjum albo po prostu kilka osob chce zrobic zamet w temacie, powyzywac sie :P

popieram, nie wypuszczac a za kazde pyskniecie strzelic w łeb

Popieram cie Autorko! Dobrze robisz! Konsekwencja najwazniejsza! Powodzenia!

do mycia kibli zagonic

Autorko , masz absolutna słusznośc , w tym jak postepujesz! Dzieci musza znać zasady i ich przestrzegac, wtedy wszystkim zyje sie łatwiej:) A rozszerzanie wolności nastepuje wraz ze wzrostem dorosłości dzieci , a nie ichego wyobrazenia:) Moja 14 letnia córka kiedys przenocowała na klatce pod drzwiami mieszkania... udawała, ze nie słyszy gdy 3 krotnie wołałam ja do domu o 23.. Nigdy więcej problem nie powrócił. A co przezyłam to moje.. dzieciakom sie wydaje , ze robimy im na zlośc i wszystko przychodzi nam bez bólu.. jednak najlepsza nauka jest przekonanie sie na własnej skórze, niestety.., byle bez wiekszych dramatów.

Też bym się tak zachowywała, gdybym miała ciotkę używającą słowa "pierw". Mniemam po słownictwie,iż pochodzicie obydwie z nizin społecznych.

noicoz nie oceniaj tak ludzi bo to nie jest powiedziane poprostu mieszkaja w takim miejscu gdzie sie uzywa takiego slownictwa jak np w gorach czy na ślasku

wpieerdool szczeniarze

No, niezłe masz prawa :D Nie wnikam, z dziećmi się nie dyskutuje. Autorko, dobrze robisz, trzymaj się tych zasad, nie daj się dziecku. Może uda Ci się ją wychować :)

z takimi mlodymi nie ma zartow