Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarynn-ka35

Zebrałam wszystko do kupy i podejrzewam zdradę, ale nie wiem jak to sprawdzic.

Polecane posty

Gość Katarynn-ka35

Już jakiś rok temu zaczęło się coś dziac, mąż nagle przestal przynosic pieniądze do domu. Zarabia sporo bo ok 3-4 tysiący a tych pieniędzy po prostu nie ma. Opłaty robie ja ze swojej wypłaty, jedzenie też kupuje ja. On opłaca tylko samochód i kredyt plus jakieś swoje drobne wydatki czyli razem ok tysiąc złotych. A gdzie reszta? W domu nie dokłada sie do niczego ani grosza, wszystko musze opłacac i kupowac ja. On się nie dotyka, jego pieniądze jego sprawa, tak mówi i każe się nie interesowac. Były awantury, grozby nic to nie dało, nie da pieniędzy na dom i tyle. Sprawdzialam wszystkie możliwości, wypytałam. Myślałam, że moze na coś zbiera, odkłada na konto. nic takiego, po tygodniu od wypłaty on już jest wypłukany. Ostatnio doszły mnie wieści że ktoś widział go z jakąs kobietą i dzieckiem w innym mieście. taki przypadek, że ktoś go spotkał. Zapytałam o to. WYpieral się zarzekał, że to nie prawda, mówił że faktycznie podwoził kiedyś żone kumpla do tego miasta z małym dzieckiem i że wtedy go widzieli. Konczy prace o 18-19. Do domu wraca 22-23 a ma 20 min drogi samochodem, gdzieś musi jezdzic po pracy a ja nie wiem gdzie. Kazde zapytanie gdzie byłes kończy się awanturą, kazde zapytanie na co wydałeś pieniądze tak samo. Ja klepie biede, bo musze utrzymac caly dom za 1,5 tys, a jego 3-4 tys wyparowują, nie wiem co on z nimi robi. jak mówi żeby się wyprowadzil bo nie utrzymuje tego domu to smieje się że jest tu zameldowany i nic mu nie zrobie. Podejrzewam ,ze ma gdzieś kochanke i dziecko i tam oddaje calą wypłate, ale nie mam jak tego sprawdzic. Nie mam samochodu żeby za nim pojechac, nie mam tego takiej zaufanej osoby która by mi pomogła, miasto jest duże nawet nie wiem gdzie go szukac. tkwie w martwym punkcie i nie wiem co robic i jak to rozwiązac. Co myślicie o tej sytuacji? dajcie jakieś rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że to prowo
bo niemożliwe żebyś była aż tak głupia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
ja jestem w szoku i to w prawdziwym szoku ...ja w życiu bym sobie nie pozwoliła na coś takiego żeby cała moja wypłata szła na opłaty i jedzenie a on zatrzymuje sobie 3 tyś zł i jeszcze ma pretensje że pytasz o kasę śmiech na sali że pozwalasz na coś takiego pewnie ma jakąś babę ...ja bym mu postawiła ultimatum albo daje kasę na życie albo rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
nie gotuj, nie kupuj żarcia i przychodź koło 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
wynajmij detektywa albo ma kochanke albo dlugi i jest hazardzista o ile to nie prowo 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek przestań go utrzymywac! Kupuj jedzenie tylko dla siebie, nie rób obiadów, nie pierz jego rzeczy itp. Sprawdź jego telefon. Ja bym go chyba śledziła. Czekałabym na niego koło jego miejsca pracy i sprawdziłabym gdzie spędza tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
ale moim zdaniem jemu nie zależy na związku. Nawet nie próbuje sie tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
mówiłam już tak kilka razy, on się tylko śmieje a pieniędzy nie chce dac. wiem że to nie wiarygodnie ale tak jest. rozwód bym założyła ale nie mam na to pieniędzy, cała moja wypłata idzie na utrzymanie domu, opłaty, jedzenie i rzeczy niezbędne. nie zostaje mi nic, nie moge odłozyc nawet grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
a inne sprawy? tzw. pozycie małzeńskie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
Wiem że mu nie zalezy widze to. Gotowac musze bo mam(y) dziecko. a jesli chodz o jedzenie to on nawet się nie pyta, otwiera lodówke i sobie bierze jak mówi mu zeby zostawil bo on tego nie kupił to odpowiada ze jest u siebie. na detektywa mnie nie stac. już myslalam na rozne sposoby jak go sprawdzic, nie moge za nim jezdzic bo nie mam samochdou autobusem go zgubie, ale musze się dowiedziec zeby tą sprawe rozwiązac, nie mam żadnego pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
zaoszczedzisz, jak zaczniesz kupowac tylko dla siebie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
no to mowie, jest z tym klopotu ale sie da, kupuj tylko sobie i dziecku, na biezaco rob jedzenie. nic w lodowce nie zostawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
a inne sprawy? tzw. pozycie małzeńskie ? nie ma. Ja się domyślalam a nawet jestem pewna ze on ma kochankę ale może miec tez dziecko tak jak doszły mnie słuchy. I tam nosi pieniądze, całą wypłatę. Telefon zawsze przy sobie, nawet nie mam jak sprawdzic bo ciągle w kieszeni nawet jak idzie do łazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
tak samo jak robisz pranie, to pierz tylko swoje i dziecka. zmywaj tylko po sobie i po dziecku. z lozka go wykop, mozesz nawet zalozyc zamek w drzwiach, to nie jest jakos specjalnie kosztowne a nawet byloby lepiej bo wsyzstko swoje moglabys u siebie trzymac. nie masz zadnego brata? kumpla zaprzyjazionego, przyjaciela ktory moglby ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
mi już nawet nie chodzi o nasz związek bo on już nie istnieje praktycznie ale o to że on traktuje dom jak hotel, wyjezdza rano, przyjezdza o północy. niczym się nie interesuje, rachunkow nie opłaci bo on nie ma pieniedzy, do domu nic nie kupi bo nie ma za co. ciągle nie ma pieniędzy, a zarabia sporo to ja nie wiem gdzie te pieniądze są. w domu nic nie zrobi, półki nie zamontuje, trawnika nie skosi, nie robi dosłownie nic. cały dzien jest poza domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniusia z okienusia
a co robi w soboty i niedziele? Siedzi w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
własnie nie mam nikogo kto by mógł mi pomoc, nie mam brata ani takiego kuzyna czy kolegi którego mogłabym wtajemniczyc w moje sprawy. jestem w martwym punkcie bo na nic mnie nie stac i nie moge zrobic żadnego ruchu w tej sprawie. siłą od niego pieniedzy nie wydre, on ciągle mówi ze nie ma. ja sie pytam to gdzie masz wypłate, każe się nie interesowac i zając swoją pracą. hazardu nie uprawia, czesc na pewno przepija bo często pije ale przecież nie wszystko, gdzieś musi oddawac te pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
w weekendy też go nie ma. wykąpie sie, wypachni w samochód i już go nie ma, mowi ze ma jakies sprawy na miescie związane z pracą albo że jedzie do brata czy do kolegi. wraca wieczorem i tak wygląda każdy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet pojde dalej i napis
a ojca nie masz? no jak to tak :O zadnego kumpla, nikogo płci męskiej? albo męża przyjaciółki jakiejś? mówię, idź kup sobie zameczek, to paręnaście złotych jet, zainstaluj sobie w sypialni, żeby on tam nie mógł wchodzić. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
Łaski nie robi. przeciez masz prawo do alimentów i to jeszcze przed roawodem. Laski nie robi. Jeszcze dowala mu zaległe, a po rozwodzie to jak mu udowodnisz rozpad z jego wniny to dostaniesz alimenty równiez na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
pewnie co niektórzy myślą ze to prowokacja, bo jak myśle o tej sytuacji to mi też wydaje ise nierealna, ale tak jest. tkwie w chorym związku na dodatek utrzymuje darmozjada który nie chce się wyprowadzic i wywozi kase do kochanki. chciałabym się upewnic, dowiedziec, gdzieś go namierzyc ale nie mam możliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
pstrasz go alimentami. Jak mu dowala rok wsrecz, to sie nie pozbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
mamy osobne pokoje, on śpi w oddzielnym. ojca nie mam, nie żyje od wielu lat, brata też nie mam. a przed koleżankami się wstydze bo to chora sytuacja, żeby ktoś mi pomógl to musze go we wszystko wtajemniczyc i wszystko opowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abym Ci abys go zostawila ale pewnie i tak tego nie zrobisz...hm...im bardziej bedziesz naciskala na niego tym bardziej on bedzie sie odsuwał...bledne kolo...jak juz napisalam na twoim miejscu bym go kopnela w dupe, nie widze innego rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on traktuje cie jak śmiecia
dlatego ty powinnaś też zacząć go tak traktować. A najlepiej wywal go z domu a jeśli to nie możliwe to zabieraj dziecko i idź na stancje albo do rodziny. Tylko nie mów że nie masz pieniędzy, i tak sama opłacasz rachunki, i kupujesz rzeczy do domu więc śmiało dasz sobie radę. Nie bądź dupa chcesz żeby twoje życie wyglądało tak zawsze. I jeszcze nie używaj wymówki typu że nie odejdziesz bo dziecko, z tego co pisze to twojego męża i tak ciągle nie ma w domu więc dziecko nie odczuje różnicy. Nie masz innych opcji. Chyba że lubisz być męczennicą i użalać się nad sobą wtedy zostań przy swoim mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynn-ka35
o tych alimentach już mówiłam mu, on jest pewny że nic mu nie zrobie bo sama pracuej i mam swoje pieniądze. a co musze zrobic żeby on płacił mi te alimenty? jak go zmusic zeby zaczał dokładac się do opłat, przecież tak nie moze byc. ja wydaje wszystko calutką wypłatę na opłaty, jedzenie, paliwo, zostaje mi 30zł miesiącznie nawet nie mam za co sobie butów kupic na zime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
może tak jak Michał z Na wspólnej gra po kasynach po robocie a ty myslisz o zdradzie,czasami nie jest tak jak się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi być prowo
Nie masz wyjścia, albo kogoś wtajemniczysz i poprosisz o pomoc, albo będziesz dalej w tym tkwiła. Tylko wiesz, ja nie wiem po co ci to potwierdzenie, bo żeby go kopnąć w dupę to masz już wystarczająco dużo argumentów: nie dokłada się do gospodarstwa domowego, nie uczestniczy w życiu rodziny, nie spędza czasu z Tobą ani dzieckiem, śpicie w osobnych pokojach, nie szanuje Cię - czego chcesz jeszcze szukać? Wystąp o rozwód i alimenty. Czyje jest mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsg
No to tylko pozostaje Ci zlozyc do sadu wniosek o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×