Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipotekaciagleczeka

ubezpieczenie kredytu a choroba ,pomocy!!!!!!

Polecane posty

Gość to ubezpieczenie
bez przesady. start nienajlepszy ale nie tragiczny. przynajmniej w polsce za długi nie idzie się siedzieć. zawsze można spłacić dług, nawet po zaniżonej kwocie sprzedaży i zacząć od nowa. 80 tysia to nie aż tak dużo. we dwójkę odrobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipotekaciagleczeka
zależy mi na tym żeby zorganizować to 80 tys spłacić , dług i normalnie żyć , ja nie chcę gwiazdki z nieba , sama na wszystko zapracuję , sama spłacę , ale jak wziąć , skąd te pieniądze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom zostanie zlicytowany przez komornika. Pierwsza licytacja 75% wartości nieruchomości, Jeśli nie znajdzie się kupiec to druga licytacja 67% wartości nieruchomości. Jeśli sprzedaż domu nie pokryje kredytu wtedy bank ściąga należności z wynagrodzenia i pozostałego majątku kredytobiorcy. Radzę dogadać się z bankiem i spróbować samemu sprzedać nieruchomość. Koszty sądowe i komornicze was zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ubezpieczenie
kasy nie zorganizujesz. napisałaś przecież. zresztą nie czas teraz na to. bo co, pożyczysz? i będziesz w takiej samej sytuacji jak twój przyszły mąz. minimalizuj teraz straty, postaraj się spłacić dług, może nawet mieć górkę na sprzedaży. nie łapie się spadających noży. później sobie odrobicie. ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ubezpieczenie
nie strasz jej. niekoniecznie bank musi od razu wystąpić o licytację z nieruchomości. ma jeszcze trochę czasu do licytacji. napewno nie kombinuj nic z darowizną domu i tego typu sprawami, bo narobisz sobie kłopotu z prokuraturą (no chyba że jesteś prawnikiem) - a za to się idzie siedzieć. w tym całym interesie chodzi o to żeby komornik z sądem wam nie przybili długu który można egzekwować przez 10 -15 lat. bo tak to się kończy. lepiej sprzedać ze stratą i zabezpieczyć dotychczasowy majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że są zaległości w spłacie kredytu. Twój facet pewnie widnieje już w BIKu i nie dostanie nigdzie kredytu. Jego eksżona jest niepoważna. Jak można nie spłacać kredytu mieszkaniowego wiedząc że bank zabierze dom i sprzeda go za psie grosze. Dogadajcie się z bankiem, aby zawiesili wam spłate kredytu na pewien czas, a wy starajcie się w tym czasie sprzedać dom. Nie zazdroszczę wam sytuacji. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipotekaciagleczeka
przemyślałam wszystko i najlepszym rozwiązaniem byłoby zaciągnięcie kredytu gotówkowego , spłata tego zadłużenia i wyczyszczenie hipoteki , po tym kiedy nie byłoby już hipoteki możemy sprzedać dwie działki które sa koło domu ,i w ten sposób pozbylibyśmy się długu ... ale skąd wziąć te 80 tysi , są rózne instytucje ogłaszające się na rynku ale ja się boję że podpiszemy papiery a kasy nie dostaniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te różne isntytucje
to mogą was oszukac i kredytu nie dostaniecie a jeszcze zapłacicie do niego albo dają takie procenty, że nie połapiesz się z rozumem jak będą cię nachodzic dresy z pałami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu starałbym się doprowadzić do spłaty zaległych rat i odsetek. W tym momencie 'złapiesz oddech" i będziesz kombinować dalej. Nie jest Ci potrzebne 80 tys. a tylko tyle ile zalegasz. Jeszcze raz. Dlaczego nie rozmawiasz z bankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście że
należało zacząć od porozumienia z bankiem.Ale z postów autorki wynika że jest po ptakach-dług jest w rękach firmy windykacyjnej.Podejrzewam że działki które ewentualnie mogłyby pomóc w spłacie kredytu należą do całej nieruchomości i są ni do ugryzienia.Tylko dogadanie się z gestorem tego długu może rozwiązać ten problem.Autorka topiku/jej partner,schowali głowę w piach zamiast działać rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khjgfdv
kobieta załamujesz mnie swoją postawą. swe działania opierasz na domysłach i rozmysleniach... licza się fakty, nikt ci nie pomoze jak nie zna dokładnie sytuacji. Przede wszystkim pojdzcie do banku po duplikat umowy. porozmawiajcie czy dług jest sprzedany firmie windykacyjnej czy nie,. ile musicie zapłacić żeby na jakis czas mieć spokój. Piszesz o działkach koło domu. Sprawdz czy działki te są oddzielne , czy są częścią działki na której stoi dom. Jesli są oddzielne i nie obejmuje ich hipoteka, to je należy sprzedać, nawet ze stratą. i tyle w temacie. ogarnij się . Pjdz do adwotaka po raę- ale razem z dokumentami. Bo co to za interes zapłacić za poradę, gdy adwokat i tak nie będzie ci mógł pomóc nalezycie, bo to o czym piszczesz jest niekonkretne. bardzo ci wspólczuję bo w życiu tez przechodziłam wielkie problemy związane z rakiem, rozwodem w jednym czasie i wiem, że histeria nic nie pomoże. Fakty, fakty, fakty, papiery, papiery, papiery. konkrety!!! dowody!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipotekaciagleczeka
dzwoniłam do banku , ten kredyt jest w firmie windykacyjnej i bank już nie ma żadnych praw do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipotekaciagleczeka
chholera , co tu robić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest w firmie windykacyjnej to obawiam sie ze wiele sie nie da zrocbic, ale probuj dowiedziec sie co to za firma i z nimi negocjowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×