Czy zauważyliscie, że im dalej na wschód, tym piekniejsze kobiety?

I juz nie tylko o urodzie mówie - bo to kwestia doboru naturalnego, wiadomo- w biednych spoleczenstwach na wschodzie, gdzie kobiety sie nie kształcją, ich glowną wartościa jest uroda, więc ładne się bardziej rozmnażają. Ale mam na myśli ogólny wizerunek, strój, makijaż. Na zachodzie panuje minimalizm, w stroju i makijażu. Proste, skromne rzeczy, bizuteria minimalistyczna. Polska to kraj posredni, ale np. Ukraina, czy gdzies dalej na wschód - ubrania im bardziej strojne, tym lepsze, im wyzszy obcas, tym lepiej. Bylam w Baku i rozmawiaalm z tamtejszymi kobietami - one nie moga pojąć naszej kultury, dla nich - im więcej zdobien, tym lepiej, pojęcie przesytu nie istnieje. Te kolorowe tkaniny, wzorzyste suknie... Im wiecej bizuterii tym lepiej. Jak myslicie, czemu tak jest? I czy kobietony to przyszłosć wszystkich kobiet?

chuja wiesz i tyle pewnie najdalej na zachod byles w szczecinie

Nie, ale zauważyłem, że im dalej na północ tym kobiety łatwiejsze.

spójrz na Anglię,Francję,Włochy...

chyba na południe .

no akurat byłam nieco dalej na zachodzie niz w Szczecinie. Naprawde nikt z Was tego nie dostrzega? Np. we Francji - babeczki chodza w zwykłych dzinsach, bialych koszulkach itp. A dajmy na to w Kijowie - jakby jakas tak wyszła, zaraz by sie niesamowicie wyróżniała, pośród miniówek i kozaków na 15cm obcasach. Może to kwestia tego, że na zachodzie kobiety maja lepiej, inwestuja w inne aspekty niż wygląd? A na wschodzie wciąż łatwiej znaleźć bogatego męża, niż samej znaleźć dobry, dochodowy zawód?