Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana Domowa Żona

jak uratowac pieczen?

Polecane posty

zazwyczaj wolowina ktora kupuje na pieczen jest bardzo dobra i krucha ale teraz mi sie nie poszczescilo, upieklam jak zwykle i wyszlo zylaste. zjedlismy jakos z trudem, no ale zostala mi druga polowa z ktora zazwyczaj obsmazam na drugi dzien z ziemniakami. no ale jak obsmaze to bedzie rownie zylaste. czy moge to ugotowac w plastrach? jesli tak to jak zrobic z tego sos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem ze lubisz
zylaste rzeczy w ustach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokrój w palstry albo kostkę , zalej wodą i gotuj na malym ogniu . Podejrzewam ,zę dość długo , skoro to i wołowina i pewnie starsza . Jak dojdziesz do wniosku ,ze zmiękła dorób sos i mam nadzieję ,ze da sie zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam takie smieszne
zamroz i dodaj do flakow jak bedziesz gotowac, lubo do bigosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz dorzucić do tego gorującego sie wywaru ze 2 średnie cebulki , wtedy sosik zgęstnieje sam z siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioxcvbnm
moze przemiel i zrób puplpeciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem ze lubisz
Ale powiedz szczerze , mam racje prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za cienko nie krój , bo wołowina łatewo sie rozpada izrobi ci sie.... budyń mięsny :) pokrój tak ok 1 cm , zrobi sie twedy fajny kotlet i mięcutki :) aaa . ... sam bym zjadła i jeszcze do tego buraczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mozesz podejsc do sklepu w ktorym kupilas i na miejscu Ci zmielą. Cienkie plasterki beda niedobre, jak podeszwy, już lepiej gulasz. Albo po prostu zamroź i odmroź kiedys jak Cie najdzie wena co z tym zrobić. Albo kiedyś użyj do pasztetu (jeśli takowy robisz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://static.guim.co.uk/sys-images/Guardian/Pix/pictures/2009/11/9/1257771395658/Roast-beef-dinner-006.jpg chodzilo mi o cos takiego. ale to rzeba by bylo pokroic zanim sie rozgrzeje bo potem sie rozwali. moze rzeczywiscie zamroze.. chociaz w ten sposob nie musialabym sie martwic co dzisiaj mam robic na obiad :) w sklepie mi nie zmiela bo kupowalam z polki w supermarkecie. a pasztet to robie z watrobki, no ale wlasnie jakbym chciala robic taki miesny to musialabym mielic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak ......
pokroj w kostke , zalej woda , dodaj moze kostke rosolow , ale niekoniecznie i gotuj ta wolowine , az zmieknie , a potem dodaj slodka papryke pokrojona w kostke , papryke w proszku, sol itp , zrob coa jakby gulasz po wegiersku . Czyli sos z miesem , papryka , potem trzeba zagescic maka z woda . Utrzyj ziemniali i zrob placki ziemniaczane . Usmaz , polej sosem z miesem .Ewentualnie nie ucieraj ziemniakow tylko ugotuj .Mysle ,ze obiad da sie uratowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak ......
pokroj w kostke , zalej woda , dodaj moze kostke rosolow , ale niekoniecznie i gotuj ta wolowine , az zmieknie , a potem dodaj slodka papryke pokrojona w kostke , papryke w proszku, sol itp , zrob coa jakby gulasz po wegiersku . Czyli sos z miesem , papryka , potem trzeba zagescic maka z woda . Utrzyj ziemniali i zrob placki ziemniaczane . Usmaz , polej sosem z miesem .Ewentualnie nie ucieraj ziemniakow tylko ugotuj .Mysle ,ze obiad da sie uratowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiel to
gulasz z pieczeni to jakoś mnie nie przekonuje, ja bym zmieliła i zrobiła farsz do pierogów :) ostatecznie można w drobną kosteczkę to pokroić, zamrozić, i wykorzystać kiedyś do zapiekanki (z ryżem, makaronem, z warzywami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak ......
oczywiscie dol dodaj na sam koniec jak juz bedzie gotowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko ,zę to co jest na foto , to owszem mięso wołowe ale jak na moje oko jest to zrazowa - czyli mięso zbite i bez żył , nie ma więc takich " możliwości " żeby sie rozpaść . wolowina , mimo ,ze jako mięso lepsza niż wieprzowina to też dzieli sie na " wolowine lepszą " i " gorszą " :) tzn , nie każda wolowina nadaje sie do wszystkiego . I pewna jestem ,ze Twoje jest pieczeniowe a nie na steki :) pociełabym na 1 cm i ugotowała takim bręzowym sosiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak ......
* oczywiscie sol dodaj na sam koniec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak doogotujesz
to sosik chrzanowy Pychotka z wolowina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musi byc ugotowane bo jest zylaste, nie moge po prostu dodac do czegos twarde mieso bo spieprze danie... mielenie odpada bo nie mam maszynki, sprobuje jednak te plastry, zobaczymy co z tego wyjdzie... a sos to chyba jakis w proszku dodam gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
gotuj bardzo długo, mozesz od razu w plastrach. Jak masz szybkowar, to mozesz w nim. Dodaj troche octu winnego albo jakiegos do tego gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli stara krowa to była ,po prostu :) albo gotuj albo znajdź inne zastosowanie dla tego kawałka mięsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak dodam do innego dania to i tak musze gotowac bo jak dodam do zapiekanki czy cos to preciez bedzie nadal twarde i potem bedziemy polykac :) moj facet juz wcoraj nic nie powiedzial, ale szybko mu poszlo zjedzenie, bo polykal, a co mial zrobic, przeciez mi nie powie :P a zawsze mnie chwali a wczoraj cicho siedzial :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam taka swoja ulubiona firme, zawsze kupowalam tam bo mieso kruchutkie, super pieczen z tego wychodzila, rozowa w srodku, soczysta, krucha. wczoraj zawod na calej linii. po prostu pokroje na plasterki i bede sprawdzala kiedy zaczyna sie rozlatywac. a do tego sos z proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem ze lubisz
rozowa w srodku, soczysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×