Kolanko-łokietek;leczenie pleśniawek moczem i inne średniowieczne metody

Ja i moja kolezanka urodzilysmy rownolegle dzieci (12dni po sobie) i obie nasze tesciowe kaza nam je naciagac i pedzlowac buzie przesikana gaza na plasniawki Wasze tesciowe tez sluza wam takimi "zlotymi" radami?

naciągać? czyli co? żeby niby urosły ?

Na szczęście nie :P I jak to naciągać? Chodzi o napletek?

autorka sie chyba nawciagala:o jakie kolanko-lokietek, jakie naciaganie? masz cos z glowa?

nie nie napletek to sa dziewczynki obie naciaganie np lewego kolanka wzgledem prawego lokcia.

i do czego to sie ma?

i po co takie naciąganie ? gimnastyka? hehe dobre :D

a bo ja wiem...do tego kazą wystawiac maluchy w krotkich rekawach na zimno, zeby sie zahartowaly, kazą podstawiac buzie psu do lizania, zeby sie uodpornily od bakterii i kaza robic fikolki im i my tak robimy

Moja mama to robiła łokiec-kolanko przy synku . Naszczęście nie był nadwyrężny . Kiedy dotyka sie łokciem kolanka i dziecko nie popłakuje to znaczy że przy porodzie sie nie nadwyrężyło czy coś takiego stare babcine sposoby bo kiedyś nie było czegoś takiego jak np USG bioderek ani tak secjalicystycznego srzętu i tak sobie radzono

No z tym lizaniem buzi przez psa , fikołki noworodkowi to już przesada w życiu bym nie dała żeby pies lizał mi dziecko tym bardziej noworodka taki pies wychodzi na dwór liże różności nawet dupe drugiemu psu a ty dajesz buzie dziecka psu do polizania :o

no ale skad ja moglam wiedziec, ze tak nie mozna? matka mi kazala to tak robie, w sumie nie widzialam, zeby pies drugiemu dupe lizal...to dziecko nie uodporni sie od takiego czegos? z tymi fikolkami tez myslalam, ze przesadza, ale w sumie sprawnie to wychodzi

A ty pozwalasz żeby twój pies polizał no dajmy że swoja dupe a potem twoją twarz ? dzieciątko zdobywa odporność przez np. pokarm matki

podszyw

podszyw ja jestem przeciwna takim sposobom,a kolanko lokietem to jest metoda sprzed kamienia lupanego

podszyw ja jestem przeciwna takim sposobom,a kolanko lokietem to jest metoda sprzed kamienia lupanego

ja rodzilam cc wiec po co to robic?

raz jestem przeciwna, a raz sie zgadzam, bo matka mi zyc nie daje, wiec zrobie dziecku tego fikolka, czasem dam polizac, chyba nie umrze od tego?:o

Przecież pisałam że to stare babcine sposoby . Widzisz że teraz nie każdy o tym słyszał pytali sie co to znaczy naciągać ? moja babcia która ma 76 lat jeszcze takie metody praktykuje na szczęście mam do niej 250 km :p

podszyw najgorsze jest to ze czytam twoje posty i sama sie smieje;)

no wlasnie twoja babcia jest juz stara kobieta ale nasze tesciowe maja po 50lat :O

hehehe, bo mialo byc smiesznie:D ... za szybko sie pojawilas;p..oibiecuje, ze juz nie bede...pozdrawiam. ide dalej sie podszywac:D kocham kafe

upup

A z tymi pleśniawkami to akurat prawda. U nas żadne leki nie działały, a pleśniawki przeszły po 2 przetarciach mokrą tetrową pieluchą. Z tym że tego się nie robi zapobiegawczo chyba, ale gdy pleśniawki już są.

przypomniało mi się też, że można tą luźna żółtą kupką dziecku zrobić na pleśniawki i potówki- podobno znika...tylko dziecko może zwymiotować, ale cóż, liczy się efekt i mniejsze zło trzeba wybrać!

Sama daj psu twarz do wylizania, błagam was skąd wy jesteście pies lirze psie kupy , a ty dajesz dziecku twarz lizać pozdrawiam nigdy więcej tego nie rób to jest twoje dziecko , anie teściowej twarda trzeba być...