życie z aseksualnym partnerem

"Ja tam uważam, że mojemu mężowi podobają się inne babki, ogląda porno, czasami pewnie sam się zaspokaja, ale kocha mnie taką jaką jestem, bo mnie pokochał-" - i to jest sensowne podejście do sprawy!

HM... ciesz się że masz takiego męża.

Przecież wiadomo, że mężczyźni oglądają się za innymi kobietami, tak samo zresztą jak my oglądamy się za innymi mężczyznami :) Naturalne to i bardzo ludzkie :)

hm............................ To nie tak. Szukając partnerki rozglądam się za kobietą na moim poziomie. Pomarzyć mogę, ale nie znaczy że chciałbym z nią żyć. Teraz zrozumiałe?

"No tak ale on się z tobą kocha, a marzą mu się tamte którymi się pdoenica" A siedzisz w jego głowie, że tak mówisz? Jak sie kocham z moim mężem to sie z nim kocham, a on kocha ze mną, a nie z jakimiś babami z pornolów! Kobieto!!! Jakbym sobie myślała w czasie sexu takie rzeczy jak mi wmawiasz, to chyba bym zwiariował. Skąd u Ciebie takie przekonanie? skąd??? Przecież musiało skądś się wziąć!Ja obstaję za niskim poczuciem wartosci - uważasz, że te laski są łądniejsze i czujesz się zagrożona - ksiązkowe:(

oj chyba by mnie do klasztoru zadnego nie przyjeli :D Jestem perfekcjonistką. Albo coś robie świetnie, albo się za to nie biorę. Przykładowo umiem piec ciasta, więc często to robie, zbieram pochwały, pieke coraz to lepsze. Ale śpiewać nie umiem, słuchu muzycznego zero - więc nie śpiewam, proste. Jeśli interesuje sie jakąś dziedziną - to chce ja zgłebic, by wiedzieć więcej i więcej, więc kupuje ksiazki i czytam. Zapisałam sie jakis czas temu na studia zaoczne - i musze tam byc najlepsza. Mam dajmy na to - małe cycki, to ich nie pokazuje na siłe, ale podkreslam np. zayebiste nogi. Nie lubie życia na pół gwizdka. Albo jestem w czyms super, albo sie nie błaźnię. Ludzie odbieraja mnie jako przebojową osobe, która ze wszytskim sobie radzi, ambitną itp. A ja tylko taki trik stosuje, że nie pokazuje mojej nieudolnosci i tyle :-) No i tak samo z facetem. Albo będzie mnie kochal i wtedy - żenby skały srały - zrobi dla mnie wszystko - albo adios :-)

hm............................ To nie tak. Szukając partnerki rozglądam się za kobietą na moim poziomie. Pomarzyć mogę, ale nie znaczy że chciałbym z nią żyć. Teraz zrozumiałe? Jak słońce:)

No tak rusłąn, ale do końca będziesz marzył o tym by mieć taką piękną kobietę jak te którymi się podniecasz, a jestes ze swoją dlatego,że nie jest głupia i nadaję się na żonę, ale marzysz o tej pięknej

No ale czym się różni oglądanie porno i masturbowanie się przy tym z powodu podniecania inna kobietą, od pójścia do prostytutki? No czym? To chodzenie do prostytutek tez Wam nie przeszkadza?

ależ Wy faceci macie ciasne Ale facet może Cię kochać, i jednocześnie mogą mu podobać się inne kobiety. Jak mam to wytłumaczyć? To, że jakieś kobiety mu się podoboją nie ma wplywu na jego miłość do ciebie, czy na to, że mu się podobasz. Rozumiecie? To dwie odrębne sprawy. Wy po prostu czujecie się zagrożone, nie jesteście pewne siebie w relacjach damsko-męskich. Uważacie, że łatwo was zastąpić, bo nie jesteście takie idealne. Ale nikt nie jest idealny. Naprawdę, popracujcie nad poczuciem własnej wartości.

jvhbdv,ds Ale kto ci tak powiedział? Moja jest najfajniejsza na świecie.

No ale nawet jak ktoś marzy o innej kobiecie, to nie powinien nigdy przy ukochanej osobie się wydać, bo chyba nie jest idiotą i wie,że to złamałoby jej serce. Powinien zachowac dla siebie fakt, że zaspokaja się napalając się na inne kobiety i że są lepsze od Ciebie. W momencie kiedy się z tym wydaję i nie widzi w tym nic złego, łamie serce kobiecie, która zaczyna watpić w związek w którym nie czuję się już bezpiecznie, nie ma sensu uprawiac seksu z facetem dla którego nie będzie to nic wielkiego, bo naoglada się i napodnieca 100 razy lepszymi kobietami niż Ty, więc kochając się zn nim tylko się poniżasz.

jblablabla - ależ pieprzysz.... dla mnie rózni się... jakby moja żona miała normalne potrzeby i wiedziałbym, że siada i ogląda porno jak np. kilku facetów bzyka jedną babkę i widziałbym, że ją to nakręca i sięmasturbuje a potem normalnie ze mnawyprawia figle to nic bym nie miał przeciwko, ale jakby poszła się pieprzyć z kilkoma facetami to jużby była różnica....

Tobei to złamie serce bo masz jakiś problem - NORMALNEJ myślącej trzeźwo kobiecie nie - tak jak hm.... jej facet ma prawo obejrzeć się za ładną dziewczyną na ulicy, i podejrzewam, ze ona sama jeszcze do tego zażartuje i potiwerdzi, zę faktycznie ładna dupa itp. ale wie, że ten sam facet kocha ją... i wieczorem będzie się kochał z nią a nie z laską za którą się obejrzał

Może będzie się kochał z nią, ale dlatego,że tamta tak na niego podziałała i tamtą będzie miała w głowie. A ponieważ wie,że nie może jej mieć to będzie kochał się z własną żona, marząc o tamtej, albo zwaliw kiblu i będzie sobie wyobrażał,ze kocha się z tamtą

haha znowu udowadniacie, jak ciasno myslicie Nie - ja sie nie boje, że on mnie zostawi. Przeciez to dla niego zbyt wygodne!!!! miec laske do seksu i opiekowania sie domem i jednoczesnie ogladac inne w porno. Ja nie czułabym sie zagrożona. Tylko po prostu nie zgadzam sie na taki uklad, bo to uwlacza moejj godnosci. Paradoksalnie - wolę, żeby poszedł sobie do tych silikonowych pip, niż byl ze mna i je oglądał. Rozumiecie????

Rusłan wcześniej napisałeś, że gdybyś wiedział, że się nie wyda to przespałbyś się z inna kobieta gdyby Cię podniecała,.

Ty masz naprawdę problem - bzdury jakie wygadujesz o tym świadczą - serio! TO ja już sam nie wiem czy wolę kobietę, która ma w dupie seks czy taką jak Ty - chorobliwie zazdrosną i mającą problem z głową? Wolę swoją!!!

Ja tez bym wolała zeby sobie poszedł do tych szmat, a mnie w spokoju zostawił, zgadzam się!!!

Rusłan a skoro piszesz, że Twoja kobieta jest najlepsza, to dlaczego nie napalasz się na nią, tylko potrzebujesz tych innych lasek z pornosów. Skoro Twoja nie jest od nich gorsza, to dlaczego zamieniasz ją na tamte

"Powinien zachowac dla siebie fakt, że zaspokaja się napalając się na inne kobiety i że są lepsze od Ciebie" Nadal nie kumasz że obrazki nie są lepsze od własnej kobiety. Rozumiem frustracje kiedy facet się trzepie pod porno nie tykając żony. Ale jeśli strzepię sobie raz na jakiś czas jak moja nie może/nie chce się kochać to o co tu się pienić? Z resztą moja doskonale wie o tym że oglądam i jakoś nie popada w paranoje z tego tytułu.

No ok, ale co jeśli kobieta zawsze jest chętna i nie unika seksu, a mimo to jej facet trzepie przy pornosach, to jak ona ma się czuć, skoro mu nigdy nie odmawia?

jvhbdv,ds Nie zamieniam jej na inne. Pajace w pornolach to tylko obrazki. A moja nie jest lalką żeby skakać mi gołą dupą przed oczami cały dzień. Myślisz że jakbym zerżnął jakąś inną laskę to nie kochałbym swojej? Tak jak mówiłem- nie jesteście w stanie ogarnąć męskiego umysłu!

"Tak jak mówiłem- nie jesteście w stanie ogarnąć męskiego umysłu!" Rusłan - to powinno być podsumowaniem tej dyskusji

"to jak ona ma się czuć, skoro mu nigdy nie odmawia" Wytrzepanie się to dla faceta jest czynność niemal fizjologiczna. Odpręża. Wy pijecie jakieś wymyślne zielska, albo bierzecie kąpiel z tysiącem olejków w tym samym celu.

No ale jak możesz brać pod uwagę to ze zerżniesz inną kobietę, mając swoją podobno ukochaną!

Rusłan co za idiotyczne porównanie, orgazm a kapiel to mega różniaca, To dla Ciebie orgazm to wysranie się w kiblu, od czynność fizjologiczna, która przynosi ulgę?

Normalnie. Seks i miłość to są odrębne rzeczy.

jvhbdv,ds Widzisz? Mówiłem że damski umysł tego nie pojmie.

jblablabla - tak właśnie, takie strzepanie dla odprężenia to jak kąpiel (chyba kąpieli nie porównujesz do wysrania się) - a co innego namiętny seks z ukochanąosobą - niby to orgazm i to a odczucia i przeżycia zupełnie innej natury - ale i tak NIE JARZYSZ tego!