wkręcam sobie, że przenoszę...

termin porodu na poniedziałek, a u mnie absolutnie nic... czuję się doskonale, żadnych przepowiadających... nie chcę wywoływanego... pocieszcie głupka...

Pocieszę Cię. Pierwsze urodziłam 2 tyg po terminie, drugie tydzień po ! Z drugim we wtorek byłam u gina. Mówi ze wszystko pozamykane na cztery spusty, że jeszcze z tydzień pochodzę. A tego samego dnia wieczorem odeszły mi wody i na drugi dzień urodziłam :D

To ja też Ciebie pocieszę urodziłam pierwszego syna równo 14 dni po terminie .13 dnia pojechałam do szpitala i juz zostałam na patologi miałam mieć rano wywoływany poród ale sama zaczęłam rodzić o 5 rano.Powodzenia.

dzięki dziewczyny. lekarz powiedział mi wczoraj, że w najbliższych dniach się nie zanosi... 17 stego na wywoływanie. mam nadzieję, że jednak coś się ruszy.

czy któraś z Was urodziła tak po prostu, bez wcześniejszych oznak? bez przepowiadających, tak, że po prostu zaczęły się skurcze?

Tak ja urodziłam dwa tygodnie przed porodem ... ot tak nic tez sie nie zapowiadało , o 22 odeszły mi wody i dostałam skurczy , 8 godzin pozniej urodziłam :)

dwa tygodnie przed terminem porodu miłam napisac*

ja tak urodzilam, zero przepowiadajacych i takie tam, jak poszly wody tak po ok godz zaczely sie regularne co 2 min:)

i dobrze że nie chcesz indukcji,jak dla mnie masakra-4 dni zajęło mi urodzenie dziecko,położne traktowały jak znajomą,sama potrafiłam uruchomić ktg :D

dwa razy i dwa razy przenosiłam... w drugiej ciąży (upalny sierpień) nie miałam już sił i zaczęłam miętolić brodawki :p pomogło! w nocy się zaczęło! Powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!