moj przyszly maz zaczyna mnie bic w klotni...

Ostatnio ciagle sie kloce z facetem.. Jak nawet chce zaalatwic cos spokojnie to on od razu wybucha, wrzeszczy i sie obraza.. w tym wsszystkim uzywa naprawde niefajnych słow rzucanych w moja strone. nie wiem jak zareagowac.. bo jak dostaje w moich poszarganych nerwow w twarz, to on.... mi oddaje Jak pokazac mu ze kiedys moze mnie stracic takim zachowaniem? pomocy.... :(

Facet ma prawo oddać jak dostanie w ryj. Poza tym skoro się tak kłócicie to po co jeszcze z nim jesteś?:O

no to siedz z nim dalej az w koncu kiedys cie zabije

Jesteś bezwartościową kobietą, strata ciebie to nic wielkiego. Jakbyś miała jakąś wartość, to już dawno sama byś odeszła.

"nie wiem jak zareagowac.. bo jak dostaje w moich poszarganych nerwow w twarz, to on.... mi oddaje" i nadal planujecie ślub, taaak? :D co za zjeby, że tak ujmę.

On już Cię powinien stracić takim zachowaniem!!!!!!!! ?Uciekaj z tego związku jak najprędzej. Ja taki związek przeżyłam i uwierz mi potrafi wyniszczyć na lata. Mimo iż wszyscy myślą że świetnie sobie z tym poradziłam to gówno prawda po 13 latach nadal mam fobię, do dziś kładzie się to cieniem na moim całym życiu. Posłuchaj dobrej rady i go zostaw.

Zero szacunku ma do Ciebie. Ja juz bym nie wiazala sie z nim. Jeszcze Cie wpedzi do grobu. Moj ma szacunek tez jest nerwowy i chorobliwie zazdrosny. Potrafi przeprosic. Nigdy mnie nie uderzyl i nie powiedzial zlego slowa tylko czasami mowi 'Ty moja glupiutka cipcio'

Napisalam na forum nie po to zeby ktos mnie bluzgal. Nie mam sie do kogo zwrocic, jestem sama za granica.. nie mam tu zadnej rodziny. Jestesmy ze soba dluugo. Niedawno poprosil mnie o reke, tak. Chcialam isc z nim dalej przez zycie. Tylko niedlugo po tym zaczely sie wlosnia takie klopoty. Nie mam pojecia co robic.

Twój facet to nie facet, tylko śmieć, a Ty godząc się na poniżanie siebie, zniżasz się do jego poziomu i stajesz się psychicznym wrakiem. Odejdź od niego, działaj, zamiast smęcić na forum.

wszystkiego najlepszego na nowej (już wkrótce) drodze życia:)

a czemu mieliby ni ebrac slubu? wg mnie to pasuja do siebie :D

rozia po pierwsze to prowo po drugie gdyby nawet nie- to lasia wyraźnie napisała,ze on jej oddaje... :) przemoc rodzi przemoc

Jestem mloda dziewczyna... widze jak moje zycie sie rozsypuje w malutkie kawalki.. wszystko to co kochalam umiera

moze za mocno napierdalasz, to nic dziwnego ze umiera

OK widze, ze wiekszosc nie bierze tego forum na powaznie tylko po to zeby sobie z kogos zarty robic. Dziekuje i narazie

wszystko to co kochalam umiera no:) zwłaszcza twój rozum:)

daj ty spokoj...zostaw go

szkoda ze ci leb do kibla nie wsadzil!! nie masz prawa faceta uderzyc, jak to zrobisz wiedz o tym ze bolesnie moze sie dla ciebie to skonczyc

ike "rozia po pierwsze to prowo" Myślisz? No dobra, to ocenię, biorąc pod uwagę, że niby dałam się nabrać niech będzie 5/10. :)