wykończy mnie miłość do faceta który nie jest dla mnie

Juz próbowalem ze wszyskich sil i wszystko na nic.

obsesja ? kurcze jestem osobą, która umie spędzać czas samotnie, dobrze jest mi samej, nie cierpię na brak powodzenia u płci przeciwnej, nie jestem zdesperowana. Więc skąd niby obsesja ? Myślałam że dotyczy to osób nie znających swej wartości, ogromnie stęsknione za czułością itd ale z drugiej strony, jest moją obsesją. To nie normalne,myśleć o kimś nieustannie, budzić się i zasypiać myśląc o tej osobie... co jest więc przyczyną takich obsesji ? Proszę powiedzcie

to ona nie chce tego kontaktu ?

Nie. To jest UZALEŻNIENIE. Po co oddawać życie za kogoś, kto nie jest tego wart i kto tego nawet nie doceni? Zobacz, co robisz z siebie po rozstaniu - pijaczkę, fleję. Jeśli odpowiada ci towarzystwo much nad głową i zapach dwupierdziana kapustnego wokół, to droga wolna :)

ja też nie jestem bierna, wychodzę na imprezy, tańczę, bawię się, poznaję nowych ludzi, choć przyznam szczerze, ze najchetniej siedziałabym w pokoju słuchała muzyki i piła :P Zawsze rozglądam się w nadziei że go zobaczę, że mnie zobaczy...

zgadza sie

"Damascenka Nie. To jest UZALEŻNIENIE. Po co oddawać życie za kogoś, kto nie jest tego wart i kto tego nawet nie doceni? Zobacz, co robisz z siebie po rozstaniu - pijaczkę, fleję. Jeśli odpowiada ci towarzystwo much nad głową i zapach dwupierdziana kapustnego wokół, to droga wolna " zgadza sie

I po cholerę ci to? Związek z osobą ułomną psychicznie, duchowo? Chyba, że lubisz ten sport.

"ja też nie jestem bierna, wychodzę na imprezy, tańczę, bawię się, poznaję nowych ludzi, choć przyznam szczerze, ze najchetniej siedziałabym w pokoju słuchała muzyki i piła Zawsze rozglądam się w nadziei że go zobaczę, że mnie zobaczy..." zalosne ...zal oO

"I po cholerę ci to? Związek z osobą ułomną psychicznie, duchowo? Chyba, że lubisz ten sport." jaki zwiazek ja ta siedzi i chleje a tamten jej nie chce ...tu zwiazku nie ma

Niedokładnie się wyraziłam. Chodziło mi o to, czy ona chce być z kimś takim i stworzyć z nim... eeee... układ ;)

ja uważam, że własnie miłość daje wolność przy nim byłam wolna teraz czuję się zniewolona mimo że wolna ale jeśli miłość jest uczuciem słabszym, a to co ja czuję jest chorobą, to dlaczego przeciętni ludzie decydują się na bycie z kimś, kogo utrata nie kosztowałabym ich dużych cierpień ? to jakieś takie rozsądkowe, bezsensowne. jednak uważam, że im większe uczucie, szczęście, marzenie, to potem większe cierpienie gdy się to traci.

Pas.

Nie mow hop za nim nie przeskoczysz mówi ci zadzwon do niego o pewnie na to czeka.

ja wiem, ze on nie jest mnie wart ale to się dzieje bez mojej woli

"ja uważam, że własnie miłość daje wolność przy nim byłam wolna teraz czuję się zniewolona mimo że wolna ale jeśli miłość jest uczuciem słabszym, a to co ja czuję jest chorobą, to dlaczego przeciętni ludzie decydują się na bycie z kimś, kogo utrata nie kosztowałabym ich dużych cierpień ? to jakieś takie rozsądkowe, bezsensowne. jednak uważam, że im większe uczucie, szczęście, marzenie, to potem większe cierpienie gdy się to traci." a tego to juz kopletnie nie rozumiem

"ja wiem, ze on nie jest mnie wart ale to się dzieje bez mojej woli" ciekawe dlaczego:/

ukochana powiedziala Ci nie chce moze tez czeka na twoj tel

chodzi o to, ze nie wyobrażam sobie stwarzania związku z osobą przez którą się nie cierpi smutek i ból - Potrzebuje tego bym czuła - to chyba Jamal śpiewa

Ja niestety nie mam do niej kontaktu ale wiem dobrze ze ona do mnie ma.

to bardzo wmacnia psychicznie. Po prostu ma się nie raz pecha,nie wiem czemu tak jest Ale nie ma tego złego co by dobre nie wyszło, za jedno muszę jej podziękować, dzięki niej się zmieniłem, na lepsze i jestem tym kim jestem a nie tym czym się zapowiadałem a z czasem przejdzie

a nie macie wspolnych znajomych albo moze wiesz gdzie ona mieszka po prostu pogadaj z nia szkoda czasu na cierpienie i tęsknotę

A jak ja np. nie chce zeby mi przeszlo i chcial bym byc z nia do konca zycia choc by niewiadomo co?

Ale w końcu do ciebie dojdzie czy tego chcesz czy nie ,że to nie ma sensu

Mój były narzeczony też był takim dupkiem, zerwałam i jestem szczęśliwa i z perspektywy czasu widzę, że chyba go nigdy nie kochałam, młoda byłam i głupia ;P Wiem, że to trudne, ale warto, jak Ci już przejdzie ta tęsknota, to nie będzie dnia, żebyś sama sobie nie dziękowała, że skończyłaś z nim, uwierz mi ;)

to juz Twoja decyzja :) pisalam to dlatego bo myslalam ze chcesz z nia byc

Nie nie mam pojecia gdzie ona mieszka i nie mamy wspolnych znajomych i nawet nie wiem czy w ogole z na rozmawialem czy zkims innym.Wydaje mi sie ze zakochalem sie w kims kto mnie wcale nie kocha i juz dawno zapomniala.

"chodzi o to, ze nie wyobrażam sobie stwarzania związku z osobą przez którą się nie cierpi" - ŻE CO?!

to nie ma sensu ! tak samo jak życie przecież miłość nie ma z tym nic wspólnego przecież nie powiem, kocham go, bo ma stałą pracę i wyprasowaną koszulę, nigdy mnie nie zranił - tak postępują i wybierają osoby, które boją się podejmować w życiu ryzyko. Takie osoby przeżywają cale życie, niczego nie przeżywając. Wybierają wygodę i prostotę, przeciętność. Wolę być żałosna i głupia, ale chcę kochać mocno i wiedzieć że to jest prawda o mnie

Miłość, kochać... Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz :-o