Szanse sa chyba sa ;]

co ma być to będzie.............

Paris - nic konkretnego...chyba mnie 'trafilo' :) i to nie dlatego ze dala mi kosza...bo to pozniej bylo :) musi sie udac!! tylko jeszcze nie wiem jak to do konca rozgerac ale bedzie ok:)

ile masz lat???

Autorze, trzymam kciuki. :) Takich jak Ty facetów winno być zdecydowanie więcej. :P

a to istotne jest ?:)

No pewnie, że istotne.:P Dzisiaj stwierdziłam, że jednak szansa zawsze jest, tylko zależy jak się pewne sprawy rozegra.

chodzilo mi o pytanie o wiek :)

Aaa, to przepraszam za wtrącenie niepotrzebne. :) Może opowiedz autorze, jak tam ostatnio Ci się wiedzie z Twoją ukochaną? :P

Nie ma o czym opowiadac :) pierwszy raz tu pisze, ale mam dziwne wrazenie bycia inwigilowanym :D gadamy normalnie itd, ale ona nie widzi szans dla nas :) za dlugo bylem niezdecydowany ;] tak w skrocie:)

aha,,,,,,,,,, tak Ci powiedziala??

A ja powiem Ci kilka słów otuchy, bo lubię facetów, którzy chcą jakiegoś zaangażowania i wierzą w real love, to jest prawie że niespotykane u waszej płci (wiem, wiem, przesadzam, ale coś w tym jest).:P Jeśli kiedyś jej się podobałeś, to na pewno obojętny jej nie jesteś nadal, tylko dziewczyna czuje jakąś tam blokadę z powodu swojego dawnego odrzucenia. Jak zobaczy zaangażowanie i zdecydowanie z Twojej strony, to zapewne wszystko się będzie dało naprawić. :)

Niełatwo jest przekonać kogoś po czymś takim, ale jak jest uczucie obustronne, to zawsze jest szansa. Warto próbować, jak jest wzajemność. :)

Dzieki :) Nie wiem co mnie podkusilo na to forum, ale chyba nie zaluje :)) no tak, ale pod warunkiem ze jest ta wzajemnosc :D

Pisałeś, że starała się o Ciebie, więc coś tam na pewno jest na rzeczy.

oby nie przeszlo jej i bedzie ok :)

ma wrażenie bycia inwigilowanym :) ale zupełnie niepotrzebnie, ponieważ takich przypadków o którym ty piszesz, czy inni jest tysiące w każdym zakątku śwaiata pozdrawiam

oby nie przeszło jej:)? musisz się spieszyć, pewnie inni faceci są wokół niej. Nie będzie na Ciebie czekać w nieskończoność. Jak to mówią: "czego oczy nie widzą..."

tak tak, ale nie mozna byc tez miekkim fiutem -> patrz strona wczesniej :) musze jej pokazac ze nie jestem na kazde zawolanie bo to nie dziala niestety;]

Może jej nie chodziło o to, abyś był na każde zawołanie, tylko o to aby pokazać jej, że Ci zależy?, że jest ważna? tak powinno się robić, chyba, że macie po 15 lat i nie chcecie jeszcze grać w otwarte karty. Jeżeli olewałeś ją, nie zależało Ci, nie pokazałeś tego- nie pozostało jej nic innego jak zainteresować się kimś innym, a o Tobie zapomnieć( dać się zainteresować innemu , etc).Miałam w życiu podobną sytuację, tylko, że ja byłam tą drugą stroną. Ale jeżeli faktycznie jest wyjątkowa to warto się starać.

no tak, tylko ze takie bieganie teraz za nia tez nic nie daje, bo ona twierdzi ze staranise sie nic nie da...tzn raz mi tak powiedziala, jakis czas temu, mimo tego dalej sie spotykala...dlatego nei staram sie latac z goraca glowa;]

rozumiem. powodzenia w każdym razie

Mam nadzieje ze bedize ok, musi sie udac. dzieki Wam za rady :)

jestem ciekawa ile masz lat?

23 :) wczoraj znow uslyszalem ze to nei ma sensu ;] ze jak ona za mna biegala to ja nie chcialem a teraz ona nie widzi tu sensu i ze musimy sie zdystansowac bo nie chce mi meiszac w glowie mhmmm a tu jak zadzialac ?:D

to fajnie :D

Widzę, że autor działa.

zapomniałem napisać, że jestem narzucającą się kobietą i dlatego...mnie nie chciał, nie potrafiłem tego zrozumieć i ciągle przychodziłem do niego do pracy...ale dla niepoznaki piszę jako facet

Ach, ta Pomarańczowa Alternatywa. :P

hehe tak tak tez to widze, ale nie chce mi sie rejestrowac tego nicku...jak ktos ma potrzebe niech sie podszywa :) btw. no poki co nie dziala...musze przystopowac bo jak widac nie przynosi to efektu :) ale nie odpuszcze na pewno;]

walczyc walczyc :D